Dla mnie wszystkie transy brzmia tak samo - tak wiec bez urazy nie bede sie tutaj wypowiadal. Ale zapytam o cos innego bo zawsze mnie to ciekawilo - co to do cholery jest ten butleg. Chodzi mi o to ile na przyklad w tym walku jest twojej roboty a ile gotowca? Pozdrawiam.
Nieoficjalny, nierejestrowany, niewydany remix. Bobina nie ma zielonego pojęcia, że coś takiego powstało. Generalnie można by też wpisać remix (po mojemu) i wyszłoby raczej na to samo. Definicja w wikipedii mówi np. coś trochę innego, aczkolwiek zauważyłem, że w praktyce stosuje się "Bootleg" w przypadku takich utworów.
Nie słucham już tyle trance'u co kiedyś ale toż to zacny numer milordzie, bardzo fajna praca bassline'u, utwór brzmi przejrzyście, klarownie, elementy mają swoje miejsce. Zapytam z ciekawości na jakiś monitorach odsłuchowych pracujesz i czy mixujesz w słuchawkach ? Dobra robota pozdrawiam !
(3.02.2018, 13:58)YouGotMe napisał(a): Zapytam z ciekawości na jakiś monitorach odsłuchowych pracujesz i czy mixujesz w słuchawkach ?
Monitorów nie mam, ale z czasem kupię. Najpierw muszę sobie biurko zrobić, żeby było na nie miejsce. Na moment obecny robię jakieś tam odsłuchy na starej mini-wieży Phillipsa. Ciężko mi będzie się przestawić, bo cały czas tworzę na słuchawkach. A słuchawki to Beyerdynamic DT990 Pro. Gorąco polecam.
Postanowiłem nadrobić zaległości i odsłuchać parę Twoich kawałków. Ten zrobił na mnie największe wrażenie. Na tyle na ile się znam, gdyż jestem bardziej słuchaczem aniżeli producentem na obecny moment (:P), to brzmi to bardzo dobrze. Jedyne co mi trochę nie pasowało to vocal chops`y - jakby nie do końca wpasowane na moje ucho - choć oczywiście nie są złe, oj nie!
Ode mnie 4.5 leci "Piątki" tylko dla idealnych tracków, generalnie słychać, że jesteś coraz bliżej wskoczenia na wyższy level
Hey Rafał. Względem oryginału odnoszę wrażenie, iż miks cechuje lekkie "zmulenie"; niektóre dźwięki skromnie "wyłuskane". Większość tonów zbytecznie ukryta jest w drugim planie. Wokal przyzwoicie "wkręcony"; czysty. Bootleg osobliwie "utopiony" w efekcie a'la White Noise. Wyczuwalny jest temperament trochę surowego Beat'u (bitnego Kick'a; przystojnego Snare'a; również Bass jawi się "z polotem"). Obok tego jednolity "potok" rozległych Synth'ów; w końcu rezolutnie tkliwe Piano (trafiony Breakdown)... Całość, według mnie, potrzebuje minimalnie więcej mięsistości, soczystości. Klimat wiernie odzwierciedlony. ;D