Witaj flang3r. Odsłuchałem dwukrotnie i mam kilka uwag.
1. Stopa jest zbyt hmm... "pusta". Brakuje mi w niej tej mięsistości i wydaje mi się, że za mocno ją podbiłeś.
2. Bassline jest za suchy. Słychać w nim delikatny sidechain, ale przede wszystkim zdjąłbym z niej to podbicie, które na ucho oscyluje mi w granicach 100 Hz i dołożył drugą linię basową, która pozbawiona by była najniższych częstotliwości i zaczynała się powiedzmy od 400 Hz. W ten sposób odseparowałbyś subbas od właściwego bassline'u uzyskując przy tym efekt "napędzania" stopy.
3. Brakuje mi aranżacji. Ten lead co sobie pogrywa w tle jest zbyt suchy. Słychać w nim reverb i delay i nic poza tym. Mam też wrażenie, że gra zbyt głośno. Melodycznie jest bardzo ubogo, a to duży minus niestety...
4. Ten bellowaty PAD z sidechainem, który gra sobie w tle jest za bardzo na środku. PAD-y powinny dawać przestrzeń, a jak słucham go to chciałoby się czegoś jeszcze.
5. Bardzo ładnie dobrałeś FX-y. Fajnie się szwendają po panoramie i dają efekt przestrzeni, a ten pluck w tle to uzupełnia. Co do tego plucka to powinieneś go poddać trochę większej equalizacji, bo słychać momentami jak przebijają się za bardzo jego harmoniczne częstotliwości.
Ogólnie jak na Trance jest to pomysł, który w znacznym stopniu można rozbudować, a to co tu udostępniłeś to tak naprawdę w moim odczuciu sama "podstawa". Powinieneś zwrócić uwagę na 2 kanały na YT: Surrounded Audio i Live Act. Znajdziesz tam masę porad po polsku odnośnie techniki miksowania i całej reszty, na którą naprawdę warto poświęcić czas, bo wiedza, którą autorzy się dzielą jest naprawdę nieoceniona.
Hey Flang3r. Utwór cechuje zmyślny melanż ciężkich tonów Techno z lekko swobodnym House'em tudzież subtelnym rysem Trance'u. Jest to i nieokreślone i niepospolite... ;D Intro uchwycone w typowym timbre Techno finezyjnie "wkracza" w kolejny nader pogodny acz ascetyczny w swej treści klimat swoisty właśnie w House Music. Sound Design trafiony (przydymiony, mroczny krztynę "twardy" Bass; astralne Pad'y; jednakże chwilowy efekt a'la Vinyl, np. w 3:09/3:24 krztynę "brudzi" pejzaż nut) . Wdzięczne Arp'y zgrabnie kreują główny motyw wobec generalnie skromnego tła track'u; wszelako tenże przewodni wątek jest sporo identyczny w swej strukturze; godny choćby automatyzacji by nie było aż tak jednorodnie. Nadto poboczne Pluck'i czy też atmosferyczne Fx'y słusznie, w jakimś stopniu, redukują homogeniczność Background'u... W obecnej długości, dość witalnego, tematu Breakdown brzmi spokojniej (quasi Tribal Mood) acz wszechobecny Bass krztynę już "tu" ciąży by w pełni odczuć miękkość/ciepło tegoż fragmentu; podobnie Lead mocniej "odcięty" przysłużyłby się większej klarowności w tym odcinku "Hestii". Pewnie również i odmienny dźwięk "wpleciony" w owe przejście przyniósłby oczekiwaną "świeżość" ;D. Technicznie jest very okey. Jedynie brakuje (mi) trochę przestrzeni w Beacie; owszem tło, w tej kwestii, jest przyzwoicie "skreślone", niemniej Beat jest zbyt monofoniczny (urodnie "wietrzne" w swym kolorycie Hi Hat'y i Clap'y "ułożyłabym" szerzej w architekturze projektu). Aranż, w moim odczuciu, potrzebuje sztafażu... ^D
Dzięki wielkie za komentarze.
Dobrze jest posłuchać porad kogoś, kto słyszy projekt z boku.
Mogę tylko usprawiedliwić ubogość aranżu tym, że lata do tyłu słuchałem bardzo dużo Minimalowych kawałków i chyba w podświadomości trochę tak kreowałem kawałek na "minimal trance"