Do 0:51 nie wiedziałem co o tym myśleć, potem zaskoczenie. Podoba mi się bardzo, fajnie szeroko gra. "Instrumenty" według mnie perfekcyjnie dobrane. Czuć ten klimacik. Oceniłbym na 4 albo 5.
Podobnie jak w przypadku "Assault" odnoszę wrażenie, iż Bassline jest zbyt "szczodry"; również wariacja Synth'ów (początkowych a'la Strings i dziwnego w swym tonie motywu przewodniego) jest zbyt surowa; donośna. Beat mizerny (właściwie nieobecny Kick, beznamiętne Hi Hat'y/Clap'y); aranż niezbyt kuszący w swym entourage'u. Dobór dźwięków skromny. Bary, bezsprzecznie "czegoś" brakuje w tym temacie tak by "przyciągnąć bliżej, do siebie"; na dłużej...
Początek trzyma w napięciu Aranżacyjnie ciekawie.Shabboo ma rację co do tego bassu. Twój kawałek poprzedni jakoś lepiej mi przypasował. Fajny pluck ale i tak 4/5