Ta główna melodia jak i użyte do niej syntezatory nie siada mi totalnie. Crash grający tak często ze stopą według mnie nie jest dobrym pomysłem. No i ten suchy, sztuczny brass shot W 1:04 i 2:25 jest według mnie najlepszy moment, pomimo nawet tej mozolnej melodyjki ale już tak wcale nie przeszkadza, jest spokojniej i zdecydowanie lepiej jak na ten bit, jednak długo to nie trwa niestety. Lead co gra w tle na refrenie jest nawet spoko, szkoda że tam sie tyle dzieje.
Dam jednak 3* na zachętę bo tragedii nie ma, chociaż brzmi to jak miliard trapopodobnych tworów..
Utwór cechuje jakiś potencjał; jednakże po wcześniejszej korekcie, nie tylko w kwestii miksu, lecz przeróbki Sound Design'u (np. w tle słyszalny jest niekiepski Synth/Pad subtelnie miodnopłynny, z mrocznym wydźwiękiem a'la Dark Winds; warto tenże uczynić przewodnim motywem track'u. W tej chwili "profil" Twego "Bad Dream" jest sporo "zużyty": toporna perka ("nachalny" Crash); "ołowiany" Bassline; tradycyjne w swym brzmieniu "cykacze"; zbyt stentorowe Brass'y plus fikuśny Vox. Takowy tytuł, w moim odczuciu, wymusza "coś więcej" (również w aspekcie aranżu). Technicznie: ewidentnie zbyt dużo "dołu"; brak "środka". Wrażenie "pozornej mięsistości" Bit'u. Kosaosa, szczere Good Luck... ;D