Oryginał uwielbiam, mimo że liczy sobie już 17 lat to nadal podczas odsłuchu mam ciarki na plecach. Fable oraz Children Roberta Milesa to jedne z tych utworów na których się wychowałem (pewnie nie tylko ja). Pamiętam że słuchałem tego w radiu jak miałem te kilka lat i już wtedy te utwory robiły na mnie znacznie większe wrażenie niż inna muzyka. I tak do dziś zostało.
W Twojej wersji jest parę błędów - pianino ma trochę za mało reverbu, ogólnie troszkę za dużo dolnego środka w całości przez co kompozycja jest trochę cięzka. Od 0:27 świetna gitarka, szkoda tylko że tak schowana z tyłu. Poza tym klimat bardzo dobrze odwzorowany, miks w sumie pasuje do realiów drugiej połowy lat 90. Fajnie, fajnie że znów przypomniałeś mi o kolejnym świetnym utworze .
Pozdrawiam.
zdaje sobie sprawę, że nie jest idealnie i to pianino też nie jest nawet brzmieniem tak w 1/3 dobre jak u Roberta Milesa, ale nadrobiłem lekkim rozwinięciem mam nadzieję. Wczoraj mi nie szło, bas miałem zafałszowany, dziś się kapnąłem co było nie tak, ta 3 tonacja była nie na miejscu. Bo linia basu zmienia się co 4 (wyżej) , 4 (niżej) i co 8 (najniżej) uderzeń i tak w kółko - właśnie ta linia basu co leci przez 8 była źle. Także dziś to poprawiłem i zmieniłem brzmienie tego basu i dodałem jeszcze kilka innych brzmień, i tak krótko aby nie zapsuć, bo dla mnie też to ważne utwory są. One & One do dziś mnie swoją melodią wciąga na maxa jak cały album Dreamland.
Poprę T- steda odnośnie pianina, ładnie mówiąc to fatalne. Mam wrażenie, że utwór zrobiony na chybcika. Po tym co pokazałeś ostatnio, to leży w początkach Twojej odnowy biologicznej XD
Pozdrawiam
Dwa dni go robiłem więc w sumie nie tak "na szybko". Luźniej trzeba do tego podchodzić. Ważne że ułożone przeze mnie, bo te nuty to na pamięć znam, kiedyś grałem te utworki, więc pamiętam które klawisze. To tak na poprawę humoru, nie zawsze się spinam na jakość. Chciałem mieć coś do posłuchania w domu z zadowoleniem i jestem zadowolony, bo czasu nie zmarnowałem. Mogłem użyć inne piano ale czy byłoby lepsze ? Standard z FL mi wystarczył, bo brzmi tak w sam raz do tej kompozycji, lekko i delikatnie. W sumie takie samo piano słyszę w niektórych utworkach więc chyba może być. Do Roberta Milesa temu daleko ale to mnie nie martwi. Pozdrawiam!
Jak chodziłem przez 5 lat do szkoły muzycznej to ten utwór mi dupsko uratował... cięgle jakiś sztynx graliśmy aż w końcu trafił się ten utwór Jeszcze nie wiedziałem co to trance heh... oj katowałem ten motyw bardzo długo
Ten utwór jest według mnie kawałkiem, którego nie nie da się polepszyć.... osiągnął swoje optimum zajebistości w oryginale i osobiście nie widze sensu robienia coverów/remixów tego kawałka bo to traci urok Tutaj akurat plus za odświeżenie utworu bo tak jak ja i penwie ktoś inny po przesłuchaniu tego przesłuchał też i oryginał Co do covera... nie jest to profanacja więc to już spory plus Pianinko... suche i bez tej świetnej gitarki, która w oryginale równo grała z pianinkiem Generalnie jest dobrze, można przesłuchać chociaż pewnie ktoś kto to zrobi popędzi potem na YT do oryginału hehehe
Dokładnie, najpierw oryginał przede wszystkim, jest wyjątkowy zwłaszcza w wersji z wokalem (Message Version) nabrał potężnej ekspresji. Ja pozwalam sobie na swoje wersje, gdyż chcę przypomnieć dawne dobre kawałki i przy okazji ich nie zepsuć, bo lepiej jak napisałeś się na pewno nie da, z czym się absolutnie w pełni zgadzam. Dziękuję !