Marcinie, w moim skromnym odczuciu, track cechuje istotne "zamulenie" tudzież brak klarownej "góry". Ścieżki z paletą wszelkiej maści Synth'ów i Saw'em korzystniej jest "zequalizować w górze"; z kolei "w dole" odczuwalny jest deficyt Sub'a. Generalnie odnosi się wrażenie, iż sporo, w Twym temacie, przewodzi "środek". Prócz tego panorama jest mocno zawężona. Dobór tonów rzeczywiście klasyczny. Powtarzalne, w swej lekko nostalgicznej wariacji, Piano; "zduszony" turkoczący Kick; odległe, rozmyte Pad'y; przestrzenny Pluck; foniczne, niezbyt dobitne Fx'y/Uplifter'y... Aranż przeciągły, nietrudny. Melodia trendy, acz im bliżej finału "Don't Look Back" brzmi już przewidywalnie (repetitio pierwszej części projektu).