MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Kabaret moralnej nieprodukcji - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Aktualności (https://musicproducers.pl/forum-aktualnosci)
+--- Wątek: Kabaret moralnej nieprodukcji (/temat-kabaret-moralnej-nieprodukcji)

Strony: 1 2


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - OProject - 29.08.2013

(29.08.2013, 11:49)Slashlove napisał(a): Ci najwięksi już w ogóle sami nie produkują jak ktoś już wcześniej napisał bo nie jest możliwością zajmować się produkcją jak gra się 150 koncertów rocznie na całym świecie + do tego wywiady, spotkania itp.
To co to za producenci co nie tworzą muzyki? niech zdecydują czy są Dj'ami czy producentami, nie rozumiem tego...
To się chyba nazywa komercja... :P
Cytat:Kupując paczkę presetów korzystasz i ty i osoba odpowiedzialna za wyprodukowanie paczki co przyczynia się raczej do rozwoju a nie jak ktoś powiedział do zastoju muzyki.
To pewnie o mnie chodzi xD
Jak to może przyczyniać się do rozwoju muzyki?
Skoro ktoś nie tworzy sam, idzie na łatwiznę, utwory są do siebie podobne, nie wnoszą nic nowego.
To tak jakby malarze kupowali gotowe szkice, dj'e kupowali gotowe sety i grali z playback'u, reżyserzy kupowali gotowe scenariusze... itp. itd. chyba nie o to chodzi?
Mogę to porównać do dopingu czy nieczystej gry w sporcie, jaki w tym sens? Wygrać oszukując siebie i innych czy to jest wtedy sport, rywalizacja, sztuka ?
Najwidoczniej, tacy "producenci" tworzą tylko dla pieniędzy, nie dla sztuki, sory ale wk.... mnie to


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - T-Sted - 29.08.2013

To może i ja napiszę coś od siebie. Domyślam się że świata nie zmienię, nie zmieni go żaden z naszych wpisów. Ktoś mógłby zapytać więc po co to robię, mógłbym przecież skupić się na czymś pozytywnym. W sumie nawet mógłbym, ale skupienie się na czymś pozytywnym nie sprawi że problemy znikną. Sprzeciwiając się też nie znikną, muszę być więc zmuszony myśleć że to co robię jest bez sensu.
Sensu może należy szukać gdzie indziej, może choćby w potwierdzeniu przed samym sobą że postępuję właściwie. Co to znaczy postępować właściwie? Wszelkie granice moralności czy to w życiu czy też w muzyce zostały przekroczone, każdy może więc uważać co innego za właściwe w imię zasady "dobre to co dobre dla mnie". Tylko czy samemu sobie można spojrzeć w oczy uważając za właściwe nazywanie się producentem, kupowanie melodii i twierdzenie że są moje? No moim zdaniem nie, przynajmniej ja bym tak nie potrafił. Bo mam jakieś zasady. Dzisiaj sugeruje się że tylko słabi ludzie mają jakieś zasady, a największym wyrazem siły jest stwierdzenie że "jedyną moją zasadą jest brak zasad". Skrajnie pesymistyczna wizja świata, ale każdy dzień mnie utwierdza że właśnie w takim świecie żyję. I chyba najgorsze jest to że ci opowiadający się za jakąkolwiek moralnością nie mają żadnej siły przebicia, bo hasła nie są modne.
Za kim pójdzie więcej ludzi? Za tym który twierdzi że możesz wszystko i jesteś panem świata czy za tym który mówi że nie wolno tego i tego bo to jest złe? Chyba odpowiedź jest oczywista. Ktoś napisał że "ludzie idą tylko za tymi którzy nie szczędzą im złudzeń". Czy złudzeniem nie jest sława uzyskana dzięki melodiom których się nie stworzyło? Moim zdaniem jest.
Mam takiego znajomego na roku, swoją drogą (wiem tu się uśmiechniecie) to homoseksualista i jest trochę próżny, ale zapytany przeze mnie czego pragnie w życiu odpowiedział mi bez namysłu że chciałby być sławny. Gdy zaś go zapytałem co miałby robić żeby być sławnym wzruszył tylko ramionami. Jego sprawa jest może trochę inna bo on spędza życie na depresji spowodowanej tym że sławny nie jest i raczej nie będzie, ale ogólny zarys jest podobny: ludzie chcą zabłysnąć w świecie lecz albo nie wiedzą jak to osiągnąć, albo chcą to zrobić po najmniejszej sile oporu.
Każdy z nas ma na sumieniu większe bądź mniejsze winy. Ja sam używałem loopów perkusyjnych jeszcze ponad pół roku temu, jednak zrezygnowałem z tego - gdy sam zacząłem układać perkusję to dostrzegłem że w gruncie rzeczy jest to bardzo ciekawe, ale korzystanie z cudzych melodii nawet mi przez myśl nie przeszło. Jednak nie potępiam tutaj człowieka, a postawę.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - JaraLuca - 30.08.2013

Ja generalnie tworze od roku i nie zdazylo mi sie robic kawalek z gotowych petli...uzywam sampli ale od jakiegos czasu zabieram sie za tworzenie wlasnej perki .. Jak przeczytalem ten temat to pierwsza mysl jaka uderzyla mi do głowy to Avici in the studio :) i jego gotowe petle perkusyjne i inne :) i sie rozczarowałem delikatnie. Dlatego stracil u mnie chociaz klei dobrze. Szkoda tylko ze wiekszosc tego co robi to remixy.. Apropo presetow ,jak dziergam czesto wlaczam jakis preset ale zawsze i tak przekształcam go pod swoj track zeby byl bardziej mojszy :) Pozdro dla wszystkich maniaków !!


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - LDK - 16.09.2013

(27.08.2013, 22:57)sowa napisał(a): generalnie nie neguje się używania presetów czy nawet drum loopów... mowa tu głównie o construction kitsach czyli o całych motywach utworów zloopowanych... bass, lead, pluck, pad... wszystko to dostajemy gotowe... i w sumie to zabawne... nawet nie trzeba tego miksować ;] dostajemy motyw główny no i robimy jako tako aranż pod to :D i mielibyśmy kogoś takiego promować ;] od handlowania kawałkami za 10PLN na face do takiego oszustwa xD no no no ;]

Całkowicie się z tym zgadzam. Już widze jak wszyscy robią sami wszelkie elementy perkusji jak stopa, snare, clap, różnego rodzaju hety, crasze i jeszcze więcej szumów (fxów). Jeżeli robicie je sami to gratuluje ale raczej brzmią one jak z lat 90 (tr-909). W używaniu pojedyńczych sampli nie ma nic złego, ponieważ brzmią one bardzo dobrze (zwłaszcza te komercyjne jak Vengeance). Nawet wstawianie gotowych loopów nie jest złe ale tutaj jednak warto się pokusić o ich zmiane (nigdy nie użyłem loopa w jego pierwotnej formie). Sprawa ma się inaczej właśnie jeżeli chodzi o drum kity, gotowe melodie itd. W tym temacie Sowa to dobrze opisał. Nie sztuką jest użyć gotowego sampla z dźwiękiem basu, który już ma swoją melodię i tak samo dźwięki typu lead, pad czy synth. To należy już robić samemu. O ile co do użycia gotowych presetów nigdy nic nie miałem (oczywiście lekko je zmieniająć, kleić w warstwy) tak już użycie gotowego mida to już przesada.Ileż radości jest w tym, że daną melodie sam zagrałem na klawiszach. A do układania swoich melodii wcale nie trzeba umieć grać.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Piotrek - 16.09.2013

W sumie jeśli ktoś zaczyna i chce sobie nabyć trochę obycia to czemu nie, niech się bawi. Wiadomo, że ktoś się znajdzie kto to wychwyci i taką metodą się raczej wielkiego uznania nie otrzyma. A jeśli ktoś robi to tylko jako hobby czy inny wypełniacz czasu,a ludziom się podoba jak zaaranżuje gotowe sample to niech tak robi :P A w miarę jedzenia bitów apetyt rośnie, więc prędzej czy później sam zacznie samplować albo robić od zera.