MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
AMBIENT Shadowfinder - Magdas Lullaby - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: AMBIENT Shadowfinder - Magdas Lullaby (/temat-ambient-shadowfinder-magdas-lullaby)



Shadowfinder - Magdas Lullaby - shadowfinder - 20.01.2014

w srodku nocy...nie moge spac...wstawiam...




RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - HeluCze - 20.01.2014

Spoczko :D Lekka i przyjemna psychodela :) 2.20 zaleciało mi trochę Gorillaz :)


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - Amomus - 22.01.2014

Piękne... głębokie i melancholijne, świetnie zaśpiewane... Aranż jest również bardzo uroczy i klimatyczny, ze świerszczami i subtelnym arpeggio, naprawdę bardzo ładne i takie wręcz intymne, opublikowane w środku nocy... :)


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - shadowfinder - 22.01.2014

strasznie wam dziękuję...amadeusz...muszę znowu przesłuchać twoje ostatnie dzieła :-)
no, powiem wam, że nie jest to zbyt dobry okres mego życia...chyba słychać w muzyce...
pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się!


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - FL FAN - 24.01.2014

(22.01.2014, 19:24)shadowfinder napisał(a): no, powiem wam, że nie jest to zbyt dobry okres mego życia...chyba słychać w muzyce...

Czyli nadal kryzys, tak jak u mnie, i tylko jedno pytanie po nocach (bo też nie mogę spać) "a co jeśli lepiej nie będzie?"

Piękny utwór, dowód na wielki talent i niezwykłe umiejętności władania dźwiękami... będę słuchał nocami, w tych momentach gdy inne wspomnienia tracą blask...


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - Amomus - 24.01.2014

(24.01.2014, 1:09)FL FAN napisał(a): i tylko jedno pytanie po nocach (bo też nie mogę spać) "a co jeśli lepiej nie będzie?"

Człowieku, takich pytań się nie zadaje, nie warto na nie tracić czasu. Na tym polega wg mnie ta, nazwijmy to "magia" w życiu, że nigdy nie wiadomo co jeszcze może się zdarzyć i że zawsze może być lepiej, tak jak zima zawsze zaskakuje drogowców tak lato może zaskoczyć zimę w Twoim życiu. :D Że tak to obrazowo poetycko ujmę. :D
Innymi słowy najgorzej jest sobie wsadzać do głowy negatywne wizje, bo one tylko zmniejszają potencjalną szansę na poprawę. Nie ważne jak jest - trzeba mieć głowę do góry. I to mówię ja, kolejny kryzysowicz... ta, bo sam też przechodzę jeden z najgorszych prywatnie okresów w moim życiu... się dobraliśmy. ;)

Tak chciałem się wtrącić dla poprawy nastroju. Pozdro. ;)


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - FL FAN - 24.01.2014

Mówisz jak najbardziej sensownie. Masz racje. Ja niestety nakładłem sobie bardzo czarnych myśli do głowy, znów popiłem ale tym razem nie skończyło się na kacu, wziąłem nóż i pociąłem sobie rękę. Policja mnie znalazła bo znowu odechciało mi się żyć. Wylądowałem w szpitalu, musiałem tam posiedzieć, ale po tym co przeżywałem sam ze sobą to po prostu to miejsce w szpitalu jawiło mi się rajem, miałem żarcie, opieke, niemal wszyscy lekarze i pielęgniarki oglądali moją ręke, gdy zdjęto szwy poczułem ulgę ale nie tylko psychiczną. Nigdy wcześniej albo już nie pamiętam aby było tak żeby kogoś obchodziło co się ze mną dzieje, aby tak się ktoś mną przejmował. Naprawde podziękowałem im z całego serca za opieke i zwrot utraconej nadziei na lepsze jutro. Wierze że więcej nie będę próbował się zabić, chce wierzyć że będzie jakieś jutro.

Ta muzyka, ten utwór, piękny, idealnie pasuje do mojego nastroju obecnie. Wokal głęboki, emocjonalny, pełny wątpliwości i niepewności. Piękne tło, melancholijne, nastrojowe, czuje się jakbym palił papierosa o 4 rano, siedząc w oknie spoglądając na pustą ulicę...rozmyślając o życiu.

Niestety ciągle myślę co by było gdyby skończyło się inaczej, czy ktos by zauważył, dzwoniłem do kogoś z rodziny i powiedziałem nawet tak aby się pożegnać, ale nikt nie oddzwonił, mimo że obiecał oddzwonić. Później też cisza...no ale nikt nie chce się mieszać bo policja drążyła temat czy mnie ktoś zmusił czy pomagał itp. Co może być gorsze od śmierci - śmierć w samotności... i na życzenie. Miałem wyrzuty sumienia, żałowałem tego co zrobiłem zaraz po tym jak skończyłem ale to było silniejsze ode mnie.


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - Amomus - 24.01.2014

Wiesz co, ja jestem pewien że będzie dobrze. Może to brzmi banalnie i dziwnie, ale wiem, że będzie lepiej. Jakoś tak życie ma zwyczaj płynąć jak sinusoida, raz jest lepiej raz gorzej. Byle by uczyć się znosić dołki jak najlepiej i jak najwięcej czerpać z górek. Dopóki nie przestanie się próbować - zawsze będzie szansa na lepsze jutro. A nawet jeśli się na jakiś czas przestanie próbować - i tak prędzej czy później przyjdzie moment, że spróbujesz znowu. I coś kiedyś zaskoczy. A czasem też może zaskoczyć, gdy wcale nie próbujesz. ;) Nigdy nie wiadomo. Przeżyłeś sporo, ale co człowieka nie zabije to go wzmocni. Byleby też uczyć się rozpoznawać w życiu rzeczy pozytywnie i negatywnie na Ciebie wpływające - i gdzieś w tym szukać najlepszej dla siebie drogi. Trochę może szorstko z mojej strony zabrzmiał ten zwrot "Człowieku", więc sorry jakby co. Trzeba szukać pozytywów i trzymać się ich. Dystans do samego siebie i do wszystkiego innego też bywa cenną rzeczą. Nie wiem czy to co mówię jest pomocne, czy może brzmi jak przemądrzanie się, ale w każdym razie życzę Ci FL FANIE jak najlepiej. (co może też brzmi nieco banalnie, no ale trudno, liczą się intencje)


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - FL FAN - 24.01.2014

Absolutnie się nie przejmuj zwrot jak zwrot, nawet nie zwróciłem na to uwagi, tak się mówi. Wszystko zabrzmiało bardzo przyjaźnie, jestem bardzo wdzięczny za Twoje słowa ! Dziękuję !

ShadowFinderowi oczywiście kolejny raz chce złożyć gratulacje i podziękowania za utwory, które pozwalają słuchaczowi utożsamiać się ze sobą.


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - Amomus - 24.01.2014

Metamorfoza. Żyjemy po to by doznać/doznawać metamorfozy. Życie to zmiany, zmiany to ruch, ruch to życie. Byleby nie stać w miejscu, panowie, a będzie dobrze. :)

(a bo tak mnie naszło na podzielenie się swoimi aktualnymi refleksjami życiowymi - w pigułce. skoro już na takie tematy weszliśmy)

Ps: tak czytam jeszcze co napisałem. Zrozumcie to jak chcecie. x)


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - shadowfinder - 27.01.2014

ominela mnie bardzo ciekawa i smutna dyskusja..bylem zagranica...

po pierwsze chcialbym fl fanowi (i rowniez amomus) podziekowac z calego serca za piekne slowa...bardzo mnie to wzrusza, na prawde, bo daje mi to nadzieje ze nie robie tej muzyki bez celu!

fl fan - czuje twoj bol, rozumiem jak sie mozesz czuc, choc mnie zaskoczyles historia proby samobojczej. Zgadzam sie ogolnie w tej sprawie z amomus. Jesli dojdzie do tego ze odbierzesz sobie zycie, to juz nigdy sie nie dowiesz co by moglo sie jeszcze w twoim zyciu wydarzyc. Tez jestem w nie najlepszej sytuacji od 2 miesiecy, ale nigdy, nigdy bym nie chcial skonczyc z tym, choc na pewno mi sie tez nieraz nasuwaja takie mysli. Z twoich slow wyczuwam ze jestes bardzo wrazliwa osoba, co niestety staje sie coraz wieksza rzadkosc w naszych czasach. Jesli mieszkasz w Warszawie to chetnie sie z toba spotkam zeby z toba na ten temat porozmawiac, bo rozumiem ze potrzebujesz kogos kto cie wyslucha i doradzi. Moglibysmy sie nawet we trojke spotkac, jesli Amomus sie zgodzi?

nie poddawaj sie! staraj sie cieszyc tym co masz, a jesli nie masz wiele, to staraj sie cieszyc np. z muzyki, z przyrody, ze wspomnien pozytywnych, z marzen! rozumiem ze twoje zycie wydaje ci sie teraz bezsensowne, ale to wszystko moze sie zmienic, nigdy nie wiadomo. Trzymaj sie!


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - Amomus - 27.01.2014

A dobra ja się mogę na to pisać. ^^


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - FL FAN - 27.01.2014

No niestety nie mieszkam w Warszawie, (daleko do niej mam) ale naprawdę pięknie dziękuję za propozycję, bo i tak wiem, że sporo czasu zajmuje praca i muzyka, więc takie chęci poświęcenia czasu są bardzo ważne i w pełni je doceniam.
W formie rekompensaty (jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko) tutaj też możemy zawsze kilka zdań wymienić.

Moja wrażliwość to coś dobrego ale i w pewnym sensie takie "przekleństwo" wszystko biorę do siebie, czuje się winny, myśle o zbyt wielu rzeczach, zamartwiam się wszystkim, a najbardziej tym że nie postąpiłęm kiedyś inaczej, by coś zmienić, by coś uratować w swoim życiu, więc czasem rozmyślam alternatywne scenariusze ale tam też nie znajduję rozwiązania - widać tak musiało być - ale męczą mnie pytania, bo wydawało mi się że zasługiwałem na więcej takiej zwykłej radości, choć niektórzy wiem nie mają nawet tyle, to tak na pocieszenie. Są ludzie którzy żyją przeszłymi wydarzeniami na nowo je rozgrywając w swojej wyobraźni, to bywa w jakimś stopniu zawsze niebezpieczne.

(27.01.2014, 12:17)shadowfinder napisał(a): nie poddawaj sie! staraj sie cieszyc tym co masz, a jesli nie masz wiele, to staraj sie cieszyc np. z muzyki, z przyrody, ze wspomnien pozytywnych, z marzen! rozumiem ze twoje zycie wydaje ci sie teraz bezsensowne, ale to wszystko moze sie zmienic, nigdy nie wiadomo. Trzymaj sie!


Staram się, naprawdę. Dziękuję. Przyznam, że wiem iż życie bywa przewrotne i dziś nie ma sensu nic, a jutro wiele się zmienia, nieraz tak już bywało w moim życiu, dlatego chyba tamtej nocy nie postąpiłem ostatecznie, ale było to dziwne uczucie trzymać po tym jak pociąłem ręke nóż przy gardle, i w tych kilku sekundach przeleciały wszystkie momenty z życia - te wartościowe, te bardzo przykre, z których też wyniosłem wnioski a dalej była pustka na decyzje, wyrzuciłem nóż. Trudno się po tym żyje, może trudniej niż wcześniej, ale coś pęka w człowieku czasem. Nawet tego nie zaplanowałem na tamten wieczór, to był impuls.

Dziękuję za zainteresowanie tą smutną dyskusją, na pewno wnioski na przyszłość będą pozytywne i mojemu myśleniu też ujmą trochę tych czarnych barw. Zresztą już poczułem różnice w szpitalu. Bardzo dziękuję !


RE: Shadowfinder - Magdas Lullaby - shadowfinder - 29.01.2014

Trzeba jednak być optymistycznym, wiele lat byłem pesymistą i to nie ma sensu...o przekleństwa wrażliwości dobrze znam niestety, więc domyślam się jak się nieraz czujesz. Ale trzeba walczyć i nie poddawać się!!!

Amadeusz, to może my się w końcu spotkamy, co?