(24.01.2014, 18:54)Meddon napisał(a): Sporo słów zamieściliście w tym poście, a przecież prosiłem by nie zaśmiecać tego działu bo ta dyskusja ma zupełnie inną tematykę, ale sami chcecie, więc ok.

Zacznę od tego, że odpowiadając na wasze post-y zawsze sprawdzam z kim mam do czynienia i co ta osoba właściwie wie (krótko mówiąc, sprawdziłem was).

Nie musicie mi niczego tłumaczyć (bo nie urodziłem się wczoraj) wszystko wiem w tym temacie. Większość producentów produkuje na pirackim sprzęcie, więc wszystko co w nim zamieszczone jest kradzione. Nie, nie chodziło mi o płatne rzeczy, więc w ogóle nie ma tematu w tym podtekście.
Reac7 - zgadzam się z tobą jeżeli chodzi o poszczególne rzeczy bo tak rzeczywiście jest.

Dlaczego w ogóle wchodzę z wami w dyskusję? - bo wiem co możecie wiedzieć i o czym zupełnie nie macie pojęcia, bo nie mieliście możliwości by poznać prawdę, a to co wiecie, to tylko pogłoski i przypuszczenia, które rozwiały się po świecie, ale nie koniecznie mogą być prawdziwe.
Każdy musi znać swoje miejsce, więc jeżeli ktokolwiek z was nie produkował Epic Trance-u, czy dajmy na to Dubstep-u. obojętnie czego, to niech się o nim nie wypowiada bo nic na temat jego budowy nie wie, a jedynie może się domyślać. Chyba że ktoś jest obeznany w najwyższych gatunkach muzyki klubowej - taki ktoś może oceniać każdy gatunek bo wie jak zostało to zrobione i ile czasu poświęcił by to zrobić. Ważne są fakty, coś co jest realne, a nie fantazyjne i wyjęte z własnych myśli, z własnego punktu widzenia.

Audionysos - Pytasz o tak oczywistą sprawę, że aż mnie nią zamulasz. Każdy człowiek (a w tym przypadku producent) ma swój gust. Przeważnie produkuje to co lubi, więc zawsze będzie porównywał inne kawałki do tego co on sam słucha czy tworzy. A tak nie może być bo producent wie jak co jest zrobione, wie że np: bass jest kiepski i fałszywie zagrany albo linie są za głośno. Jeżeli o tym wie to pisze o tym bo jest zmuszony przez swoją pozycję zawodową by kogoś naprowadzić, poprawić czy zjechać. Ktoś kto nie zna się na interpretacji muzycznej, polega na swoim guście czyli "zwykły słuchacz", ale producent nie ma wyjścia, a jeżeli lekceważy ten fakt to jest zwykłym nieprofesjonalnym głupcem. Tylko głupcy dyskutują o gustach, a to jest akurat powszechna opinia.

Jeżeli wasza wiedza oparta jest na teraźniejszej muzyce klubowej, to w ogóle nie mamy o czym gadać bo najpotężniejsze światowe hity powstały już lata temu. Od czasu do czasu zdarza się, że jeden na milion kawałków jakie powstały, przebije lub dorówna temu co już powstało. Każdy musi znać swoje miejsce. Jeżeli coś mi się wydaje, albo słyszałem że jest tak i tak, to takie informacje są warte tyle co i kusz na meblach. Wszystko to co wiem i piszę czy mówię ktoś bardzo potężny oparł na faktach, gdyby tak nie było nie filozofowałbym i nie produkował swoich nerwów do tego by cokolwiek i komukolwiek tłumaczyć. Piszę o tym bo daliście dla porównania jakiegoś pionka, a nie prawdziwego producenta. To że ktoś jest znany nie znaczy, że jest dobry. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, że niektórzy producenci, o których słyszeliście w ogóle nie są producentami (nawet nie wiedzą jak program do tworzenia muzyki wygląda) są znani bo mają albo znajomości albo kasę, więc ogólnie szkoda gadać.
To że uczepiłem się gotowców nie jest zwykłą opinią czy czyimś mniemaniem, lecz jest faktem uznanym przez najwyższych producentów. Ja próbuje to wyjaśnić bo chcę aby coś w tym kraju się zmieniło, a oni? - oni najzwyczajniej śmieją się z takich ludzi, mimo że to nie jest chwalebne, robią to bo wiedzą jaka jest prawda i nikt im tego nie zabroni bo po pierwsze zasłużyli sobie na to (dzięki temu co zrobili i jakie rzeczy wprowadzili w muzyce), a po drugie jeżeli coś lub ktoś ich wkurzy po prostu niszczą mu życie muzyczne (koniec kariery). Za potężne rzeczy się tam dzieją, o których nie powinienem nawet wspominać.

Niestety nie mogę publicznie ujawniać zbyt dużo, jeżeli ktoś chce wiedzieć coś na jakiś temat to piszcie do mnie prywatnie. To co mogę zawsze powiem.

Koniec tematu publicznego. Były wspominki o gotowcach? - były i niech sobie są. Wy wiecie swoje, a Ja mam uzasadnioną prawdę. Ten kto mnie zna lub słyszał o mnie dobrze wie, że zawsze mówię prawdę i że jest ona uzasadniona faktami. Koniec tematu bo to co miało być wyjaśnione już zostało.

Co złego to nie Ja. Pamiętajcie, że cokolwiek napisałem nie jest rozjuszaniem, ani czymś obraźliwym.

Bez względu na wszystko pozdrawiam was i życzę wszystkiego co najlepsze.
Trzymajcie się..

Cytat:Nie musicie mi niczego tłumaczyć (bo nie urodziłem się wczoraj) wszystko wiem w tym temacie.

Cytat:Wszystko to co wiem i piszę czy mówię ktoś bardzo potężny oparł na faktach

Cytat:Za potężne rzeczy się tam dzieją, o których nie powinienem nawet wspominać.

Niestety nie mogę publicznie ujawniać zbyt dużo, jeżeli ktoś chce wiedzieć coś na jakiś temat to piszcie do mnie prywatnie.

Cytat:(...) zawsze sprawdzam z kim mam do czynienia i co ta osoba właściwie wie (krótko mówiąc, sprawdziłem was).

(24.01.2014, 18:54)Meddon napisał(a): Nie musicie mi niczego tłumaczyć (bo nie urodziłem się wczoraj) wszystko wiem w tym temacie.

(25.01.2014, 18:04)Meddon napisał(a): Jedynym dowodem na istnienie tego co powiedziałem jest tytuł, który wam dałem i fakt, że owa piosenka istnieje, mimo że nigdzie jej nie ma. Dlatego chcę ją wrzucić w neta i tym uświadomić was, że ona istnieje, jest prawdziwa i jednocześnie potwierdza (może nie wszystko) moje słowa w tym, że owy świat i reguły w nim są prawdziwe.

(25.01.2014, 21:00)Trusted napisał(a): Aha, Podsumowując...

Jesteś kolesiem, który posiada tajną wiedzę na temat muzyki elektronicznej,
dzięki temu, że znasz jakiegoś gościa z sekty, grupy... cokolwiek i
próbujesz nam przekazać część tej tajemniczej wiedzy tutaj na forum
A całość próbujesz potwierdzić podsyłając nam jakiegoś średniego dance track'a sprzed kilku lat,
który jak sądzisz został uznany przez osoby wyższe za niesamowity i został utajniony.

A wszystko po by zmienić podejście do muzyki klubowej w Polsce...

Chłopie nie obraź się, ale chciałbym brać to co ty...

(25.01.2014, 21:15)Meddon napisał(a): Niezupełnie. Raczej chodzi mi o to, aby na podstawie tego co było utworzyć coś co dopiero będzie albo przywrócić harmonie jaka wtedy panowała. Ewentualnie chodzi też o to abyście mieli świadomość, że coś takiego na prawdę istnieje i tyle.
Tworzenie muzyki jest nieograniczona tak jak nasza wyobraźnia. Według wappy każdy z nas próbuję stać się kimś kto już istnieje (bo wzoruje się na tym co ktoś już stworzył), a to nie wróży konkretnego rozwinięcia się muzyki klubowej.

(25.01.2014, 21:52)sowa napisał(a): Maddeon nie gada głupio... w sumie jakby nie patrzeć ma sporo racji. Nie ma się co śmiać. W sumie to interesujące fajnie by było gdybyś nas bardziej w to wtajemniczył skoro ma na tym zyskać poziom muzyki tworzonej w Polsce