MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
CHILL OUT Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Archiwum (https://musicproducers.pl/forum-archiwum)
+--- Wątek: CHILL OUT Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) (/temat-chill-out-zirds-dragonfly-feat-shabboo-harper)



Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) - Zirds - 31.10.2015

Odnowiony mój stary kawałek.. dzięki Ani :)
Słyszalne skrzydła w utworze dostały nowych... skrzydeł dzięki wokalowi Shabboo Harper

Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper)


Tekst napisała, jak i głosu użyczyła Shabboo Harper :)

*
*
*
*

Ogólnie to przed wgrywaniem mojego utworu słuchałem Jupitera skomponowanego przez AbyssMB z wokalem Shabboo.. nawet nie wiem kiedy się skończył Jupiter, a zaczął Dragonfly mojego autorstwa. Dlatego chciałem dołączyć do tego utworu (oczywiście mam nadzieję, że Abyss nie będzie miał nic przeciwko ;) ) utwór Jupiter.

Myślę, że mimo odległości pomiędzy żyjątkami latającymi nad stawem w ciepły wiosenny dzień, a daleką, zimną planetą znajdzie się odrobina podobieństw:






Dziękuję Shabboo za pomoc.

Nazwę tematu poprawiono
RaNi/Works 03.11.2015/12:37



RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - abyssMB - 2.11.2015

"Dragonfly" dotknięty śpiewem Ani , coś pięknego dla mnie 5/5.
Ania dotknęła Twojego utwóru i mojego i połączyła rzeczy naprawdę odległe, a teraz te kompozycje brzmią jak jedność, a ja odpływam przy "Dragonfly".
Kiedy Ania podesłała mi Jupitera stworzonego ze Swoim vocalem po przesłuchaniu mysłałem tylko, ale to teraz pięknie brzmi.
Ania podziałała jak wróżka dotykając naszych produkcji , słuchając Dragonfly z jej vocalem i Jupitera czuję jakby słucham fajnej, spójnej płyty i zanurzał się przestrzeni. Mogę tylko dziękować Ani za to, że włożyła tyle pracy i ożywiła "Jupitera".

PS : Zirds sorry często robię literówki przestawiam literki już poprawiłem :)


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - Zirds - 2.11.2015

Dragonfly, a nie DragonFly (to jest jedno słowo, oznacza Ważkę). ;)


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - qnebra - 2.11.2015

Będę trochę malkontentem, lecz mi się przejada ta maniera wokalu obecna w każdym utworze gdzie pojawia się głos Shabboo. Pierwszy raz to coś fajnego, nowość i coś niespotykanego. Pomijając już fakt, że na forum mało kto śpiewa. Za drugim razem to powiedzmy, że było to dojrzewanie koncepcji. Teraz natomiast słuchając tych dwóch utworów po prostu się nudziłem i w przypadku "Dragonfly" to twoje nutki Zirds ratowały sprawę, stanowiły jakiś punkt zaczepienia i odniesienia w stosunku do całości. Zaś z kolei "Jupiter" w tych pojedynczych frazach potraktowanych reverbem, rozmytym ambientowym tle i całkowitej nudzie jaka spod niego spoziera jest nieznośny. Co z tego, że to "artystyczne" i stanowi sztukę wyższą, skoro proste ucho nie jest w stanie tego przetrwać.

Przepraszam za ten wywód i obrażenie talentu artystów przez jakiegoś głupka.


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - Zirds - 2.11.2015

Krytykę w negatywnym znaczeniu, ale konstruktywnie napisaną i mającą na celu wskazanie błędów i niesmaków przez słuchacza zawsze miło mi się czyta.


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - abyssMB - 2.11.2015

Nie ma sztuki wyższej czy niższej rzeczy się podobają albo nie - każda rzecz stworzona przez człowieka jednym się podoba innym nie jeżeli nasz świat przemieni się świat, w którym wszyscy uznają Iphona za dzieło sztuki to znaczy że mamy totalnie wyprane mózgi. Po to jest to forum by dać upust opiniom pozytywnym i negatywnym by dostać od słuchaczy ocenę czy warto robić coś dalej czy nie. Czy miks jest dobry czy zły. qunebra : "lecz mi się przejada ta maniera wokalu obecna w każdym utworze gdzie pojawia się głos Shabboo. Pierwszy raz to coś fajnego, nowość i coś niespotykanego. " Powiedz to: Markowi Khnoflerowi, Fredkowi Mercuremu , Maryli Rodowicz , Kurtowi Cobainowi i Palcido Domingo, ja pierdykam jaka nuda na tych wszystkich płytach taka samo śpiewają przez lata. Jeżeli Shabboo Harper ma taką manierę vocalną, a przy tym znakomicie miksuje i tworzy rzeczy niepowtarzalne ja mogę jej tylko dziękować, i zachęcać do dalszej pracy bo robi to świetnie, a osiągnąć pewien charakterystyczny styl jest bardzo ciężko, a Shabboo go ma. Jeżeli Zirds masz za złe, że Ania zmiksowała mój kawałek i zestawiając te dwa utwory jesteś zły, że mają teraz tak wiele podobieństw mogłeś nie wrzucać na forum zestawienia. Ja inaczej pojmuję konstruktywną krytykę na tym forum.
Może byłem za długi czas za grzeczny i stonowany w wypowiedziach.


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - Zirds - 2.11.2015

Nie mam za złe... Nie wiem o co chodzi Tobie z tym tekstem ;)


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - qnebra - 2.11.2015

Mam spore problemy ze zrozumieniem twej wypowiedzi abyssMB. Na dodatek nie wiem nie wiem po co było to wymienienie losowych artystów i artystek, a następnie argument o nudzie z powodu śpiewania tak samo na wszystkich płytach.

Wyobraź sobie następującą sytuację: "Twój ulubiony zespół/muzyk/kapela/DJ." publikuje płytę zawierającą kilkanaście utworów, które brzmią praktycznie identycznie, wszystkie mają identyczny styl zarówno muzyki jak i wokalu, a różnią się wyłącznie małymi detalami. Pytanie: kiedy przeciętnego słuchacza trafi szlag?


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - Abigail Noises - 3.11.2015

Zirds - po pierwsze pomysł aby porównywać utwory w jednym wątku jest chybiony aby nie napisać dziwaczny. Przecież na tej samej stronie są te dwa utwory. Potrzebowałeś wsparcia aby umieścić ten kawałek ("Dragonfly")? Po drugie, Twoje
przytyki do literówek są śmieszne, jak i niektóre opinie do bólu lakoniczne pod niektórymi utworami. No ale masz pierwsze miejsce w napisanych postach... Gratuluję <ziewa>. Tym samym popraw we wpisie pseudonim autorki odświeżonej wersji i tekstu - ''Shabboo'', przez dwa ''b''.
qnebra - masz prawo oceniać jak Ci się żywnie podoba... Jednak czuć, że jakaś frustracja Cię ogarnia, no bo jak należy odczytać to:

[Obrazek: rswtgp.jpg]

Akurat to jest do oceny "Jupitera", ale nieważne (zresztą ten kawałek jest także w wątku Zirds'a). Pytanie, jak to możliwe, że już w niecałą minutę po wrzuceniu na forum tracka, Ty wypowiadasz się: ''Kolejny kolaboracja i kolejny festiwal klepania wacka''.
Nawet wtedy nie przesłuchałeś. Może jak popracujesz nad Twoimi utworami to ktoś pokusi się o współpracę z Tobą - choć wątpię patrząc na progres xD.

Co do chamstwa to nie myśl, że nazywanie siebie "głupkiem" coś zmienia.

Knifeman - Mam nadzieję, że to odczytasz, bo zżera mnie niesamowita ciekawość. Mianowicie o jakiej ''winie'' Ty piszesz?

Ocena utworu: słuchając "przed" i "po" czuć, że utwór "spełnił się". Czystość wokalu, ulotność i przepiękny tekst są dopełnieniem tak jak napisał abyssMB. Historia o "Ważce" i jej zwiewnym, szczęśliwym życiu (tekst po angielsku), w połączeniu z subtelną muzyką Zirds'a podoba mi się 5/5.


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - Zirds - 3.11.2015

Adamie przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy post w temacie i zobaczysz, że nie ma tam grama słowa o porównywaniu do Abyssowego Jupitera. Utwory się łączą w moim mniemaniu - jest mowa o małym podobieństwie, gdzie głos Shabboo jest łącznikiem, spoiwem utworów.
Co do czepiania się literówek - Ty byś się nie czepiał jakby ktoś przyszedł i zmieniał np Twój pseudonim na AdamFax?
Poza tym jest różnica pomiędzy LatającymSmokiem, a Ważką (bardziej w pisowni, niż w samej budowie [wierzenia, kultura, etymologia]). Pilnuje sobie tego. Fakt, w oczy kole też pisownia w stylu "percia", "vokal", "verbel" etc, ale się już nie czepiam bo szkoda nerwów.


Już raz zmieniałem/poprawiałem opis na Shabboo Harper (Ania mnie prosiła w PW, żebym poprawił), ale jak widać coś się nie zmieniło, a teraz też nie mam możliwości zmiany ponieważ jest jakaś blokada na forum, że po określonym czasie nie można edytować postów.

Dziękuję za komentarz :)


RE: Zirds - Dragonfly (ft Shabboo Harper) - Knifeman - 3.11.2015

Panowie kończmy of-top bo temat poleci do zamknięcia, dalsze prywatne kwestie rozpatrzcie przez pw między sobą

@AdamWax pw


RE: Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) - chafer - 6.11.2015

Wiecie, że staram się być obiektywny. Najpierw przesłuchałem utwór od razu po "Jupiterze" i wydał mi się dość przeciętny. "Jupiter" mi się bardzo spodobał więc pomyślałem, że to kwestia kontrastu. Odczekałem więc parę dni, przesłuchałem jeszcze raz i...

Zirds - niewątpliwie masz talent, który cały czas rozwijasz. Wiem, ile to kosztuje ciężkiej pracy. Pod względem technicznym utwór jest bardzo dobrze zrealizowany. Głos Shabboo bardzo dobrze komponuje się z dźwiękami.
Jednak... po ok. 1,5 minucie jakoś nagle utwór zaczyna mnie męczyć. W tym momencie wygasają pady i potem... jest w sumie to samo. Pianino jest nieciekawe - może to kwestia brzmienia, może melodii. Tzn. samo użycie pianina jest dobrym pomysłem, ale moim zdaniem odstaje od reszty dźwięków.

Nie powiem, że "czegoś" w tym utworze brakuje. Ja po prostu nie wsiąknąłem w wykreowany świat, chociaż czuję, że gdybym wsiąknął, to nic z wymienionych wyżej rzeczy by mi nie przeszkadzało.

Mało jest na forum utworów, które pobudzają do rozmowy na temat wrażeń i emocji, a nie na temat: "Fajne, ale podbij 200 Hz i ścisz hi-haty" :) Tak więc - niezależnie od moich odczuć - gratuluję dobrego utworu i tego, że skłania do pewnych refleksji.


RE: Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) - patorecydywa - 18.11.2015

Muzycznie mi się bardzo podoba. Realizacyjnie również. Pizzicato wprowadza tu podobny nastrój jak w alone in Kyoto. Wokal jak na moje uszy trochę za głośny i de-eser daj.


RE: Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) - Zirds - 18.11.2015

To już nie ja miksowałem wokal z utworem ;) . Ja zostałem mile zaskoczony gdy ten utwór dostał wokal :)
Dzięki za porównanie do Air. Oni od Moon Safari są częścią mojej inspiracji.


RE: Zirds - Dragonfly (feat. Shabboo Harper) - Shabboo Harper - 21.11.2015

Pozwolę sobie odpowiedzieć w temacie:
Przede wszystkim, Gentlemen, dziękuję Wam za poświęcony czas "Dragonfly"... <dziekuje>
Melodia (kompozycja Zirds'a) zauroczyła mnie, toteż po krótkiej refleksji zdecydowałam się wzbogacić tenże utwór o kilka dodatkowych dźwięków, efektów plus mój wokal (@Patorecydywa: De-esser już jest -6.1 dB).
Uczyniłam to z prawdziwą przyjemnością :). Zirds, cieszę się, że moja "niespodzianka" spodobała Ci się.
PS. Jakiś czas temu dopieściłam jeszcze (naszą) "Ważkę"...