MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
U mnie się dziwnie zaczęło... - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Offtop (https://musicproducers.pl/forum-offtop)
+---- Dział: Wasze początki (https://musicproducers.pl/forum-wasze-poczatki)
+---- Wątek: U mnie się dziwnie zaczęło... (/temat-u-mnie-sie-dziwnie-zaczelo)

Strony: 1 2


U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 27.12.2015

Witam, u mnie zaczęło sie tak ze w podstawówce chyba w 3klasie starszy kolega powiedzial mi o muzie jaką tworzy paktofonika... Dowiedzial sie od starszych kolegów itd a ze szkoła była bardzo mała no to wiadomo wszyscy sie znali... Ja i mój kolega byliśmy zajarani tym ich "Jestem Bogiem" chociaż tak naprawdę nie rozumieliśmy tej muzyki... I pewnego dnia przyjechal do mnie ojciec (nie mieszkal z nami) i spytam sie co ma mi kupić na urodziny... Od razu mu powiedzialem ze chce program do tworzenia muzyki taki jak Paktofonika... No i przyszedl czas w ktorym dostalem ten owy cudowny program... Było to Fl Studio 10 Producer Edition od razu go zainstalowałem na lapku i po włączeniu z taką pewnością siebie powiedziałem pacz zaraz cos zrobię fajnego... Chcialem zaszpanować... No ale tak naprawdę to nic z tego nie rozumiałem wszystko było po angielsku a ja mialem dopiero z 9/10 lat takze wiecie jaki jest angielski w takim wieku... Bawilem sie tym programem kilka tygodni nie wiedząc o tutorialach... Wszystkim sie chwalilem ze mam taki program itd... W końcu zdalem sobie sprawę ze to nie dla mnie i odinstalowalem "to coś". No i życie toczylo sie dalej i w na przelomie 5 i 6 klasy podstawówki zaczalem sluchac setów z Energy 2000 i zastanawialem sie jak oni to robią ze tak łącza te piosenki... No i w sieci natrafilem na Virtual Dj 7 pobrałem zainstalowałem i co dalej ? Dość szybko ogarnalem ten programik i zaczalem robić sety... Na początku były takie ze naprawdę... Później coraz lepsze ale zdalem sobie sprawę ze pragnę czegoś więcej... Wpisalem w google "program do robienia muzyki" i wyskoczylo mi lista... Było tam miedzy innymi Fl studio ale mowilem sobie "to gunwo" i znalazłem Magix Music Maker'a 14. I oczywiście pobralem zainstalowałem i bęc... Zacząłem ukladac klocki... Zrobilem pierwszy track którego nigdy nie zapomnę... Były to wakacje przed pierwszą gim... Gdy wyszły już listy z kim będę w klasie przyszło mi zaproszenie na fb od dziewczyny z którą miałem chodzić do klasy i zaczęliśmy pisać i sie pochwalilem ze robię "muzykę" i jej sie to podobało...
A ze jestem taki ze zawsze chce więcej poczytalem o DOBRYCH programach do robienia muzy i często natrafialem na Fl Studio.
Więc przeprosiłem sie z Fl'em. Był to początek gimnazjum. Zacząłem sie znowu bawić i po dwuch moze trzech miesiącach robilem swoje pierwsze "bity" to było tragiczne...

No i bawiłem sie tak poznawając cały czas ten program az w sieci ukazało sie nagranie TAITO - Amelinium. Byl tam tez filmik pokazujący jak on zrobil drop. Z kolegami byliśmy zdziwieni i zafascynowani " tym czymś". Postanowilem ze tez tak zrobię... Krzyknalem to na biologi... Wszyscy sie tak dziwnie popatrzyli na mnie... Zaszedlem do domu zjadlem odrobilem lekcje no i odpaliłem Fl'a i zaczalem sie bawić w remixowanie "Gdzie piniondze za las". Pare tygodni przy tym siedzialem i jakies cos wypociłem.. Mieliśmy z kolegami niezły fun. W wakacje przed drugą klasą czyli jakies 5 miesięcy temu zaczalem bawić sie w jakiś tam remix Sash - Ecuador... Dowiedzialem sie wtedy o automatyzacjach... Bylem taki podjarany ze hej..
Wtedy zaktualizowalem Fl studio 10 do wersji 11 zaczalem nabywać samplem, VST i remix packi... Gdy zaczela sie dtuga klasa bylo duzo nauki i juz nie bylo czasu tak szaleć... Ale przez te ostatnie 5 miesięcy się bardzo dużo nauczylem...
Teraz mamy grudzień ja mam 14 lat i ogromny zapał do dalszej nauki produkcji muzyki...

Niedawno dałem Demo mojego pierwszego oficjalnego utworu na forum... I tak oto do dziś...
Pozdrawiam


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Shutara - 27.12.2015

Barwna i dynamiczna opowieść ;) Szkoda, że tak szybko uciąłeś wątek miłosny!
Niemniej jednak życzę wytrwałości, której w tym wieku zazwyczaj brakuje.


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 27.12.2015

Ta dziewczyna dalej mi sie podoba... Próbowałem z nią juz kilka razy i nie pykło... A mimo to dalej mi sie podoba...
A z tą wytrwałością to sie przyda... Czasami sie cos próbuje zrobić w DAW'ie a nie idzie... Wtedy ona sie mega przydaje


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - augenous - 18.01.2016

Spoczko historia. Prawdę mówiąc, było ze mną podobnie, najpierw trochę się bawiłem w Virtual DJu, potem zahaczyłem o program Magix Music Maker, a finalnie trafiłem do FLa :D


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Deonite - 18.01.2016

Heh, u ciebie zamiłowanie do muzyki wzięło się z nieznanego źródła do końca. U mnie zamiłowanie.... A zresztą, opowiem kiedy indziej. Jakbyś chciał jakiegoś electro house, future house czy deep house zrobić, to mozesz ze mną gadać ;)

P.S. Tak na przyszłość nie podążaj za takimi oszczercami muzyki, jak Taito. Ciężko takie dudnienie w ogóle nazwać muzyką...


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 18.01.2016

(18.01.2016, 17:45)Deonite napisał(a): Heh, u ciebie zamiłowanie do muzyki wzięło się z nieznanego źródła do końca. U mnie zamiłowanie.... A zresztą, opowiem kiedy indziej. Jakbyś chciał jakiegoś electro house, future house czy deep house zrobić, to mozesz ze mną gadać ;)

P.S. Tak na przyszłość nie podążaj za takimi oszczercami muzyki, jak Taito. Ciężko takie dudnienie w ogóle nazwać muzyką...

Chętnie bym z Tobą pogadal skoro że tak powiem "proponujesz"

Nie podążam za nim wcześniej lubiłem go bo wydawał się fajny. Kręciły mnie takie "pompki" ale zmądrzałem. Jakoś udało mi się przejrzeć na oczy i dostrzegłem że on robi na ilość... Jego obecne produkcję to poprostu szajs... Założyłbym się że nie jedna osoba z forum potrafiła by zrobić lepszy kawałek od niego.... A może nawet i ja gdy bym posiedzial dłużej i naprawdę się postarał na 200% no i oczywiście jak by ktoś mi pomógł z miksem... Kiedyś robił lepszą muzykę a teraz to chyba poprostu tylko dla sławy i kasy...


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - sss - 18.01.2016

Kurde ja jak rodzicom mówię o muzyce to słyszę komentarz typu na "na ch*j ci to", "klawisze? płytka z zabawka", "trzeba mieć talent" (na zmianę ze znajomościami). W sumie to bardziej mama, tata siedzi cicho i chyba czeka czy coś osiągnę. W sumie ja w małym stopniu miałem podobną historię, ale napiszę ją gdy będę mógł.;]
Staram się trochę patrzeć z ich perspektywy. Chcą mnie uchronić od faila, i poparzenia się. Niestety bachor musi sie czasem sparzyć ogniem. Takie momenty pokazują jakimi ludźmi jesteśmy. Poddajemy się i odchodzimy, lub zostajemy i ujarzmiamy żywioł ognia.... Lub idziemy na około zatrudniając ducha :v Warto wycierpieć bo kiedyś nas zrozumieją i może nawet nas wesprą. Akurat dzisiaj tak miałem, nie chodzi o muzykę, ale bardziej o dietę. I mam tam ich jakieś wsparcie w kuchni. (tłumaczenie: Obecnie ćwiczę by poprawić swoją samoocenę, i coś w sobie zmienić)
Co do taito... To dostałem raka jak go usłyszałem, przy hanzelu też D: W sumie jestem ciekaw jak taki taito wypada na tle ruskiego hardbassu, muszę sprawdzić <hehe>


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

(18.01.2016, 23:35)sss napisał(a): Kurde ja jak rodzicom mówię o muzyce to słyszę komentarz typu na "na ch*j ci to", "klawisze? płytka z zabawka", "trzeba mieć talent" (na zmianę ze znajomościami). W sumie to bardziej mama, tata siedzi cicho i chyba czeka czy coś osiągnę. W sumie ja w małym stopniu miałem podobną historię, ale napiszę ją gdy będę mógł.;]
Staram się trochę patrzeć z ich perspektywy. Chcą mnie uchronić od faila, i poparzenia się. Niestety bachor musi sie czasem sparzyć ogniem. Takie momenty pokazują jakimi ludźmi jesteśmy. Poddajemy się i odchodzimy, lub zostajemy i ujarzmiamy żywioł ognia.... Lub idziemy na około zatrudniając ducha :v Warto wycierpieć bo kiedyś nas zrozumieją i może nawet nas wesprą. Akurat dzisiaj tak miałem, nie chodzi o muzykę, ale bardziej o dietę. I mam tam ich jakieś wsparcie w kuchni. (tłumaczenie: Obecnie ćwiczę by poprawić swoją samoocenę, i coś w sobie zmienić)
Co do taito... To dostałem raka jak go usłyszałem, przy hanzelu też D: W sumie jestem ciekaw jak taki taito wypada na tle ruskiego hardbassu, muszę sprawdzić <hehe>

Wiesz... Co do rodziców to miałem podobnie a nawet gorzej... Podczas rozmowy jakoś temat zszedł na moje zainteresowania... Od razu na pierwszym miejscu była muzyka... Moja mama zawsze mnie traktuje jak małe dziecko chociaż mam już swoje lata. Próbowała mi to wybić z głowy, o to jej wypowiedź którą zapamiętam chyba jeszcze długo "Synu po co Ty się w to pchasz. DJ są uważani za nieukow i ludzie ich mają za takich "
Gorszych" znajdź sobie jakieś zainteresowania za co będziesz mógł godnie żyć, wychować dzieci mieć żonę itd. Np idź na matematykę albo geografie czy coś ale nie pchaj się w tą zabawę..." Powiedziała jeszcze ze jako DJ mogę sobie grać po tych weselach w wolnym czasie (wtedy pomyślałem że moja mama poczuła przed wojenne czasy... Ale jednak nie... Mam młodą mamę więc nie wiem co ona to mówiła...) w każdym razie zabolało mnie to wszystko i powiedziałem sobie ze ja jeszcze wszystkim pokaże na co mnie stać. W sumie wtedy tak się zmotywowałem że od tamtej pory idzie mi tylko lepiej...

A co do hardbassu to jest napewno solidniej zrobiony niż te Pompki od taito...
Hardbassem to i samochód by można rozwalić.... A Taitowym pompkami co najwyżej koło zapasowe "przepompowac"
Pozderky :-D


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Zirds - 19.01.2016

Bez obrazy, ale rodzic, który nie wspiera dziecka przy realizacji jego marzeń, zainteresowań, a sam myśli, że idąc drogą jego pomysłów zrobi z dziecka "kogoś".... idź pan w chu... i tak zrobisz po swojemu.


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

(19.01.2016, 13:37)Zirds napisał(a): Bez obrazy, ale rodzic, który nie wspiera dziecka przy realizacji jego marzeń, zainteresowań, a sam myśli, że idąc drogą jego pomysłów zrobi z dziecka "kogoś".... idź pan w chu... i tak zrobisz po swojemu.

Właśnie Zirds myślę że to takie ujowe że strony rodziców... Chociaż już powoli moja mama zaczyna to akceptować bo mąż mojej mamy (nie jest moim biologicznym ojcem, ale traktuje mnie jak własne dziecko) to podszedł do tego w miarę dobrze i próbuje ją przekonywać bo widzi ze mi na tym zależy.


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - In-Tegral - 19.01.2016

Rumpel sprawa jest prosta, powiedz rodzicom, ile zarabiają ghost producenci na czarnym rynku.


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

(19.01.2016, 14:12)In-Tegral napisał(a): Rumpel sprawa jest prosta, powiedz rodzicom, ile zarabiają ghost producenci na czarnym rynku.

Żebym ja jeszcze dobrze wiedział o czym Ty do mnie mówisz... :-D


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Zirds - 19.01.2016

Używasz czasem Google?


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

(19.01.2016, 15:56)Zirds napisał(a): Używasz czasem Google?
zdarza się :-D ;-)


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - sss - 19.01.2016

Ja mam zdać maturę i pójść na studia :v Tam mama mi mówiła, że tam zna kogoś kto gra na weselach, i mogłaby może zapytać się o naukę (wow choć na chwilę wtedy chwilę jakoś to zaakceptowała). Ja grzecznie powiedziałem, że wolę się sam nauczyć, a ślub to nie mój styl. (on tylko na ślubach gral) Teraz jak grywam to brat nie wie kiedy przejścia robię, tki płynny :D:D
Ja się do tego przyzwyczaiłem, że mama zawsze chce wszystko mieć na swoim i ma mieć racje. Cóż.... Wtedy wchodzę ja i pokazuję, że potrafię i wtedy mama podchodzi z innej strony, ale trzeba to robić grzecznie a nie jak jakiś sebix ;)

Co do ghostow to np. Grx, mareeten vorwerk, dj snake i wielu innych większość" topowych" produkuje jeszcze dla kogoś lub ktoś im robi.
Kojarzysz DVBBS-tsunami? Wyprodukował to vorwerk. Polecam poczytaj jego tipy jeśli angielski ci nie straszny, w diale "aktualności" powinieneś to znaleźć


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

No ok już rozumiem co do tych ghostów.

No mnie chyba też by nie interesowało granie na weselach. Chociaż jakbym miał za to jakiś fajny grosz to czemu nie... Mógłbym za to sobie uzbierać na jakiś sprzęt... Może monitory... Może nowy komp... Coś by się kombinowało...


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - sss - 19.01.2016

Mogę cię trochę zniechęcić, ale dj na wesele musi mieć swój sprzęt :/ Więc zanim się dorobisz musisz sporo wybulić, zawsze możesz wypożyczyć, ale profit będzie zerowy lub nawet znikomy. Lepiej pójść do pracy normalnej, lub zostać jakimś freelancerem (wolny strzelec, robi jakieś zlecenia np pisanie stron www/grafika/fx itd.) W twoim wieku może być ci ciężko by znaleźć pracę. Ja sprzęt djski kupiłem jakiś czas po moich 18 urodzinach, bo trafiła się okazja... cdj400 i djm 400. Teraz czekam na klawisze midi bo trochę oszczędzałem, tu coś wygrałem i sprzedałem. ^_~ Nie martw się. Kiedyś się dorobisz.


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

Wiesz... W moim wieku to raczej nie tylko ciężko lecz i prawie nie możliwe jest dostać pracę.
Ze sprzętu to mam tylko Mixtracka pro 2. :-D

P.S. Zauważyłem że ten temat przeradza się w dość fajną dyskusję ;-)
Cieszy mnie to


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - sss - 19.01.2016

Mixtrack pro 2. Solidny sprzęt na początek. Sam chciałem go mieć, ale Potem wyszedł mixtrack quad. Ostatecznie skończyłem na setupie wymienionym wyżej.


RE: U mnie się dziwnie zaczęło... - Foortic - 19.01.2016

(19.01.2016, 21:53)sss napisał(a): Mixtrack pro 2. Solidny sprzęt na początek. Sam chciałem go mieć, ale Potem wyszedł mixtrack quad. Ostatecznie skończyłem na setupie wymienionym wyżej.

Mixtrack dobry to fakt... Ale Serato DJ intro mnie nie przekonuje... Pozatym nie ma opcji nagrywania... A w moim Virtual DJ w którym mi osobiście mixuje się super... Po kilku minutach (około 10 minutach chociaż nie wiem do końca) wyskakuje mi komunikat o zakupie licencji na kontroler w cenie 99 € :-(
Gdy by nie to to byłbym w niebie bo mimo możliwości pracy przez ten krótki czas to całe miksowanie daje duuudżo frajdy...