MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Offtop (https://musicproducers.pl/forum-offtop)
+---- Dział: Dyskusje (https://musicproducers.pl/forum-dyskusje)
+---- Wątek: Co to znaczy "znać się na muzyce"? (/temat-co-to-znaczy-znac-sie-na-muzyce)

Strony: 1 2 3


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Zirds - 17.01.2016

Sam sobie narzucasz takie obramowanie i innym tak samo.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - In-Tegral - 17.01.2016

Nie, po prostu wiem, że ludzie często sami się okłamują.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Zirds - 17.01.2016

Nie chcę się z Tobą kłócić. Robisz dobrą muzykę, ale ogranicza Cię wyobraźnia. Ja nie robię takiej muzyki jak Ty, bo... ogranicza mnie wyobraźnia, jedyna rzecz jaka Nas ogranicza. Codziennie powstaje powiedzmy z 5 nowych gatunków, sub gatunków, stylów muzycznych - to wszystko dzięki osobom, które potrafią korzystać z wyobraźni. Codziennie powstaje milion sprzętów do obsługi muzyki, a to tylko dzięki wyobraźni tych osób, które tworzą muzykę. Jedyne co ogranicza ludzi od sprzętu to wiedza. Przy muzyce nie trzeba wiedzy.
Kiedyś pisałem, że nie da się tworzyć muzyki bez wiedzy. Owszem nie da się. Dla kogoś kto tworzy, produkuje według kanonów, czerpiąc doświadczenie od innych, produkując według "zasad", które zostały narzucone przez "znawców", twórców, producentów sprzętu audio-video.. nie da się bo musisz podążać drogą, która nie ma skrótów, którą trzeba umieć.
Jeśli masz wyobraźnię nie musisz iść tą drogą. Nikt Ci nie zarzuci tego co zrobiłeś dobrze czy źle. Ludziom albo się podoba, albo nie podoba. Tych, którym się podoba to nic nie ogranicza... Tych zaś, którym się nie podoba ograniczają "zasady".


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - In-Tegral - 17.01.2016

Robię muzykę taką, żeby była zgodna z tym głosem we mnie, w środku.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Zirds - 17.01.2016

(17.01.2016, 2:35)In-Tegral napisał(a): Robię muzykę taką, żeby była zgodna z tym głosem we mnie, w środku.

Znowu ograniczenia ;)


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Abigail Noises - 17.01.2016

Według mnie całkowity brak ograniczenia zabija artyzm, a przede wszystkim sens muzyki. Wszystko musi mieć sens, nawet jeśli wydaje się w pierwszej chwili bezsensu to nie znam osoby, która nie szukałaby tego czegoś w wytworze artystycznym. I nie ważne czy jest to muzyka, malarstwo, literatura czy jakiś performance. Są pewne odniesienia do kanonów, gatunków, jest wiedza, włożony trud, wysiłek i ja zawsze na to patrzę. Sens jest jednak najważniejszy. Dlatego kolejne klony, które puszczane w stacjach, pomimo że mi się nie podobają, także mają sens bo są nastawione na kasę :) a przede wszystkim są technicznie (z reguły) dobrze zrobione. Tak jak napisał Zathura, dla mnie skrajności nie są dobre...

Zirds, jakbyś miał napisać krótką recenzję takiego oto utworu, nie patrząc na dotychczasowy dorobek tego artysty – interesuje Cię tylko ta stricte pozycja, to co byś napisał ?

[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=JTEFKFiXSx4 [/video]

Co do pytania, dla mnie ''znać się na muzyce'' nie ma odpowiedzi. Jest zbyt rozległe – dotyka wiedzy muzycznej, wiedzy o artystach i gatunkach, umiejętności, pracy, talentu, wrażliwości itd. Do tego czyjeś przeświadczenie, że zna się na muzyce może być ''noszone'' przez, z góry złe założenia. Przykład? Znam się na muzyce bo wydaje utwory, czyli - jakaś wytwórnia wydała mój track to znam się na muzyce :) Znam nuty – znam się na muzyce. Inne skrajności? Nagrałem spuszczaną wodę w kibelku, zapętliłem i mam... - znam się na muzyce bo nic mnie nie ograniczało a dotychczas nikt tego nie zrobił.

Pytania: czy Niedźwiecki zna się na muzyce? Czy Madonna zna się na muzyce? Czy ja znam się na muzyce? Czy ty znasz się na muzyce?

Ania, fajny temat – dowiedziałem się, że metoda, którą stosuję to metoda symultaniczna – fajnie jest stać ramię w ramię z Vangelisem.... ;) Czy to wystarczy aby znać się na muzyce ???


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - KBK - 17.01.2016

Temat ten chyba jest zbyt obszerny, aby dyskutować o tym w jednym wątku... To co powiedział Zirds jest prawdą, większość produkcji słyszanych dookoła to tak naprawdę dźwięki i sample układane według jakiegoś schematu, który narzucają nam producenci sprzętu, oprogramowania oraz autorzy podręczników typu "produkcja HIP-HOP od zera", oraz sami sławni artyści - "bo tak jest w modzie".

Wyobraźnia to jedno, a wiedza i umiejętności to drugie. W muzyce musi iść to w parze, inaczej mając fajny pomysł nie będziemy potrafili go odzwierciedlić, lub odwrotnie - mając wiedzę z zakresu tworzenia pięknych barw i sampli nie będziemy potrafili ich wykorzystać w praktyce, ponieważ nie będziemy wiedzieli co chcemy stworzyć.

Dużym doświadczeniem jest zetknięcie się z wieloma gatunkami muzyki,k to daje inspirację i wypracowuje w nas kierunek, w którym trzeba iść i kreuje ową wyobraźnię.

Nie da się powiedzieć jednoznacznie "znam się na muzyce", ponieważ to pojęcie zbyt ogólne, jeden gra dziesięć lat na trąbce i zna nuty, a drugi dłubie w DAW-ie fajne kompozycje nie znając podstawowych zasad muzyki. Spójrzmy na przykład na CANON C, kompozycja wydaje się niby prosta, każdy początkujący pianista jest w stanie ją odtworzyć a mimo to ktoś to wymyślił i przeszedł do historii - bo miał pomysł.

Najważniejsze to DOŚWIADCZENIE - jakiekolwiek by nie było, to ono przedstawia obraz naszej wiedzy muzycznej, która może być wszelako rozumiana.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Oszir - 17.01.2016

„znać się na muzyce” to stwierdzenie można potraktować jak pojecie względne czyli wszystko zależy od przyjętego układu odniesienia - prościej chyba się nie da ;)


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Shabboo Harper - 17.01.2016

Dziękuję Wszystkim za "głosy" w powyższej dyskusji. Pewnym było, iż jednoznaczna odpowiedź nie istnieje i... słusznie. W Waszych komentarzach odnieśliście się do kilku wątków, w których aspekty wyobraźni (i jej ograniczeń), intuicji (subiektywego wyczucia), wiedzy (głównie technicznej) i doświadczenia dominowały. Wypowiedzi dotyczące względności (relatywności) również są trafne; w końcu czy możliwym jest znać się na wszystkim w muzyce zawsze czy ad hoc. W moim skromnym przekonaniu - nie. To kwestia "proporcji" lub też tzw. "orientowania się" w danej materii. Ważkim jest fakt, by w finale tych przeróżnych, złożonych procesów (edukacyjnych, twórczych, emocjonalnych...) muzyka kojarzyła się każdemu Twórcy z pięknem, satysfakcją, dumą, szczęściem i wolnością wyrażenia siebie dla siebie i innych.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Oszir - 18.01.2016

(17.01.2016, 22:43)Shabboo Harper napisał(a): Dziękuję Wszystkim za "głosy" w powyższej dyskusji. Pewnym było, iż jednoznaczna odpowiedź nie istnieje i... słusznie. W Waszych komentarzach odnieśliście się do kilku wątków, w których aspekty wyobraźni (i jej ograniczeń), intuicji (subiektywego wyczucia), wiedzy (głównie technicznej) i doświadczenia dominowały. Wypowiedzi dotyczące względności (relatywności) również są trafne; w końcu czy możliwym jest znać się na wszystkim w muzyce zawsze czy ad hoc. W moim skromnym przekonaniu - nie. To kwestia "proporcji" lub też tzw. "orientowania się" w danej materii. Ważkim jest fakt, by w finale tych przeróżnych, złożonych procesów (edukacyjnych, twórczych, emocjonalnych...) muzyka kojarzyła się każdemu Twórcy z pięknem, satysfakcją, dumą, szczęściem i wolnością wyrażenia siebie dla siebie i innych.

Dokładnie ;)

Czy o Aborygenach lub tam jakiś Buszmenach można powiedzieć że nie znają się na muzyce bo np. nie mają pojęcia o akordach, gatunkach itp?
Czy o jakimkolwiek światowej klasy pianiście można powiedzieć że nie zna się muzyce bo nie potrafi zagrać czegoś takiego jak Incapacitants?
Czy Incapacitants nie znają się na muzyce bo w większości z nas nie rozumie co oni grają?

Pamiętać należy o jednym że muzyka to nic innego jak wibracje powietrza o różnej częstotliwości, a my producenci tak naprawdę skupiamy się na niczym innym jak nad tym żeby te wibracje powietrza były jak najprzyjemniejsze dla odbiorcy czyli bardzo złożonego i nie do końca poznanego narządu ośrodkowego układu nerwowego tak zwanego MÓZGU.

<troll>


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Shabboo Harper - 20.01.2016

Damian... <dziekuje>


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Złuda93 - 22.03.2016

Ja inaczej podchodzę do tego tematu.
"Znać się na muzyce" znaczy odczytać swój umysł poprzez dźwięki. Przelać na papier (w sumie teraz na program), który nam w tym pomoże. Krótko :)


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Chester - 23.03.2016

Ja to skomentuje w bardzo prosty sposób. Nie ma czegoś takiego jak "znać się na muzyce". Kiedy coś takiego mówisz, oznacza to tyle, że Twoja przygoda z muzyką dopiero się zaczęła. Ja dopiero w momencie jak zacząłem ja rozumieć, poznawać i tworzyć zrozumiałem ile jeszcze przede mną wiedzy na ten temat, która jest akurat nieskończona jeżeli chodzi o kwestie samej, ogólnie pojętej - muzyki.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Shabboo Harper - 23.03.2016

Złuda93: Dziękuję Ci za Twój komentarz w temacie... Lady. ;)

Chester:

Cytat:Nie ma czegoś takiego jak "znać się na muzyce". Kiedy coś takiego mówisz, oznacza to tyle, że Twoja przygoda z muzyką dopiero się zaczęła.

Jeśli pozwolisz, sugeruję uważniejsze przeczytanie tekstu...

Cytat:Ja dopiero w momencie jak zacząłem ja rozumieć, poznawać i tworzyć zrozumiałem ile jeszcze przede mną wiedzy (...) która jest akurat nieskończona (...).

Słusznie... Życzę Ci wyśmienitych inspiracji i "wiecznej" przyjemności w poszerzaniu owej wiedzy.

PS. Witaj w MP. :)


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Chester - 23.03.2016

Jestem aktualnie w takim stanie, że ciężko mi jest się skupić na jednym więc czytanie owego wątku w całości pozostawie sobie na jutro :) ślicznie dziękuję i mam nadzieję, że się spełni.
5


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Maciek - 27.04.2016

"Znać się na muzyce"
Gdy ktoś wchodzi do mojego mieszkania, mówi czasem - "Ty to się musisz znać na muzyce". To za sprawą mojego zestawu - gramofon, klawisze, kilka paneli z pokrętłami, głośniki i słuchawki - tyle widzi przeciętny człowiek i to mu wystarcza aby wysnuć hipotezę.
"Znasz się bardzo dobrze na rapie" - to usłyszałem wielokrotnie (zwłaszcza przed 2010) podczas rozmów z ludźmi. Fakt - posiadałem jakieś 4 tysiące albumów z całego świata i każdy z nich przesłuchałem conajmniej raz. Nikt nie był w stanie zaskoczyć mnie żadnym wykonawcą - mało tego, wielokrotnie zaskakiwałem ich znajomością przykładowo chłopaków z Paryża (rzecz jasna tamtejszymi wykonawcami). Dla kontrastu dla mnie też były dwie osoby, które "znały się na rapie francuskim" i w porównaniu z którymi moja wiedza była niewielka.
Generalnie jeśli coś Cię na prawdę interesuje i stanowi Twoje hobby (by nie nadużywać słowa "kochać"), poświęcasz temu sporo czasu, zdobywasz wiedzę na ten temat, to po kilku latach można chyba śmiało stwierdzić, że "znasz się na tym".
Jeśli chodzi akurat o muzykę, to ja bym to rozgraniczył na:
- wiedzę na temat danego gatunku,
- wiedzę na temat produkcji (wszystko co się na to składa)


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Amer - 27.04.2016

stracić życie.


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Shabboo Harper - 30.04.2016

Dziękuję Wam za kolejne komentarze w dyskusji... :)


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - funkyfella - 26.11.2016

(16.01.2016, 22:28)Shabboo Harper napisał(a):
Najznakomitsze postaci świata muzyki (jednej z dziedzin sztuk pięknych) dowodzą, że by tworzyć swe dzieła nie jest konieczna np. znajomość nut: Irving Berlin, John Lennon, Bob Dylan, Jimi Hendrix, Kurt Cobain, Stevie Wonder, Ray Charles, Wes Montgomery, Buddy Rich. Prince jest multiinstrumentalistą, Michael Jackson komponował wykorzystując beatbox, Vangelis preferuje technikę symultaniczną (bezprecedensowy styl komponowania i zgrywania melodii jednocześnie). To zdumiewający fakt zważywszy, iż nigdy nie uczył się muzyki. Ktoś kiedyś rzekł: „Vangelis tylko jednym uderzeniem w klawisze może wyrazić więcej niż niejedna orkiestra pełną symfonią”.


"kradne" to :D tzn bede cytował :D

A co do mojego pkt widzenia co do "znania się na muzyce". Nie wiem :)
Można to różnorako interpretować :D

Jeżeli brać pod uwagę wybitne dzieła wybitnych artystów, no to ja sie nie znam :)
Jeżeli brać pod uwagę teorie muzyki, coś się znam ale daleko mi jeszcze.
Natomiast w swoim "gatunku" uważam, że w miare znam się na "tej" muzyce.

Także jeżeliby generalizować na cała muzykę to nikt się nie zna na niej w 100%.
Niemen nie znał się na szeroko pojętym Hip Hopie(jako muzyce), a Maryla nie zna się na aborygeńskih pieśniach ludowych :)

Natomiast schodzac do poziomu gatunku w którym ktoś jest dobry, bądź po prostu osoby, ktora dzwiękiem
potrafi wywoływać emocje i sprawić, że ludzie chcą tego słuchać - no to dla mnie taki ktoś "zna sie na (swojej) muzyce"

bang :D tyle


RE: Co to znaczy "znać się na muzyce"? - Shabboo Harper - 16.12.2016

Funky, cieszę, że i Ty "tu" zagościłeś. Piszesz:

Cytat:"Także jeżeliby generalizować na cała muzykę to nikt się nie zna na niej w 100%."

Fakt... ^^

Cytat:"Natomiast schodzac do poziomu gatunku w którym ktoś jest dobry, bądź po prostu osoby, ktora dzwiękiem potrafi wywoływać emocje i sprawić, że ludzie chcą tego słuchać - no to dla mnie taki ktoś "zna sie na (swojej) muzyce".

Zgodzę się... Takowe ujęcie tejże kwestii (do której nader szczegółowo pozwoliłam sobie odnieść się wyżej) w percepcji niektórych traktowane jest w kategorii: "ktoś specjalizuje się w czymś"... Toteż, w efekcie kreuje się poczucie swoistego "komfortu". Twórca jest pewny swej wiedzy/talentu, wyraża się wedle określonych reguł/estetyki; słuchacz zaś w jakimś stopniu oczekuje od Niej/Niego konkretnej jakości czy też specyfiki/stylistyki dzieła.

Maciek, w skreślonym przeze mnie temacie stwierdził:

Cytat:"Generalnie jeśli coś Cię na prawdę interesuje i stanowi Twoje hobby (by nie nadużywać słowa "kochać"), poświęcasz temu sporo czasu, zdobywasz wiedzę na ten temat, to po kilku latach można chyba śmiało stwierdzić, że "znasz się na tym".
Jeśli chodzi akurat o muzykę, to ja bym to rozgraniczył na:
- wiedzę na temat danego gatunku,
- wiedzę na temat produkcji (wszystko co się na to składa)."

To również ciekawy głos w dyskusji.

Dziękuję... :)