MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
FILM [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: PRODUKCJE (https://musicproducers.pl/forum-produkcje)
+--- Dział: Muzyka klasyczna (https://musicproducers.pl/forum-muzyka-klasyczna)
+--- Wątek: FILM [.xrm] Amulet: On a destroyed bus (/temat-film-xrm-amulet-on-a-destroyed-bus)



[.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Xandra - 23.09.2019

Dawno nic nie wrzucaliśmy. Więc wrzucamy kolejny soudtrack, do kolejnego mojego opowiadania - Amulet.
 Amulet: On a destroyed bus

Tym razem jednak będzie fragment tekstu (gdzieś z połowy), do którego się odnosi. Napiszcie co o sądzicie o jednym i o drugim  :)
 
Powiew wiatru, niosący kłujące zimnem płatki śniegu przywrócił mi świadomość. Oszołomiona, nie mogłam przypomnieć sobie, gdzie się znajduję. Rozejrzałam się nieprzytomnie. Byłam w autobusie, albo w tym co z niego zostało. Ciemnym i strasznym. Półleżałam na złamanym siedzeniu, w niewygodnej pozycji, opierając się o wyrwaną i wciśniętą do tyłu górną część siedzenia przede mną. Zakręciło mi się w głowie. Powoli uświadomiłam sobie, że wydarzył się potworny wypadek, a ja ciągle tkwię we wrak u. Żywa. Lewa ręka była cała. Nic mnie nie bolało. Jak to możliwe?!?

Zaczęły docierać do mnie pierwsze dźwięki. Nawoływania ratowników, trzaski krótkofalówek. Gdzieś niedaleko zawyła syrena. Podniosłam się wyżej, ale niewiele zobaczyłam. Szybę pokrywała siatka pęknięć. Zza kabiny kierowcy zobaczyłam otulone śniegiem drzewa. Przednie drzwi były pogięte, skręcone. Opierały się oparte o zmiażdżoną kabinę, którą przecinała urwana deska rozdzielcza z kawałkiem pokrzywionej kierownicy. Dach był mocno przekrzywiony. Potworna siła, która go wygięła, połamała też pionowe poręcze. Po lewej ziała pustką dziura w nadkolu. Na jej ostrych krawędziach zwisały, powiewając na wietrze jakieś strzępy.

Obejrzałam się do tyłu. Tam było jeszcze gorzej. Powyrywane, zwisające smętnie na uszczelkach, czy kablach, kiwały się panele, z sufitu sterczały urwane i powyginane uchwyty. Wydarte z podłogi razem ze śrubami połamane siedzenia porozrzucane były bezładnie, to tu, to tam. W środku nie było nikogo. Byłam tu sama. Dlaczego nikt mnie nie wyciągnął? Dlaczego mnie tu zostawili? Rozejrzałam bezradnie przerażona ogromem zniszczeń.
Nieliczne, popękane szyby, które zostały w oknach, błyszczały w rytm świateł kogutów. Do środka wlatywał śnieg, zbierając się wśród odłamków szkła na podłodze, wirował chwilami, porywany podmuchami wiatru.

Wstałam i zataczając się, ruszyłam do środkowych drzwi. Ominęłam porozrzucane siedzenia i inne zniszczone elementy wyposażenia. Te drzwi także były poważnie uszkodzone. Jedna połówka leżała na zewnątrz, drugą, wygiętą w połowie, coś wepchnęło do środka. Stanęłam przy niej, patrząc wprost, na małą grupkę gapiów, stojących kilkanaście metrów od autobusu, za prowizorycznym ogrodzeniem z trzepoczącej na wietrze taśmy ostrzegawczej. Nikt nie zareagował. Nie widzieli mnie. O co chodzi?

Zeszłam stopień, a potem drugi i zobaczyłam rząd ciał leżących na śniegu po mojej prawej stronie. Jedno, dwa, trzy, sześć – policzyłam. Poczułam łzy napływające do oczu. Przykryte kurtkami, kocami, leżały tam, pokrywając się cieniutką warstewką śniegu. Zeszłam jeszcze jeden krok i zamarłam. Drugie ciało, z leżących najbliżej mnie miało dziwnie znajomo wyglądające, białe, obciachowe kozaki… Boże! Zrobiło mi się słabo. Pierwsze w rzędzie, leżące tylko kilka metrów ode mnie, przy-kryte było dokładnie niebieskim, przesiąkniętym krwią kocem. Z boku wystawała zakrwawiona, nie-ruchoma ręka, trzymająca umazaną na czerwono zółtozieloną kulkę – mój amulet! Łzy pociekły mi po policzkach…

Nagle świat zaczął gasnąć, tak, jakby ktoś przekręcił działający z opóźnieniem wyłącznik światła. Poczułam, że lecę do tyłu


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Fantasmagorian - 24.09.2019

Bardzo fajnie komponuje się Twój (Wasz) utwór z opowiadaniem. Czytałem go podczas lecącego w tle utworu. Robi klimat :) Mógłby być o minutę dłuższy to skończyłby się w momencie kończenia czytania. :) Generalnie stworzyliście świetny klimat, tylko teraz nieco pogubiłem się czy to utwór czy opowiadanie wywarło na mnie większe wrażenie. Daję (4)


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Recoil83 - 24.09.2019

Miła w odbiorze kompozycja, wiele detali słychać, wszystko gra bardzo czysto, gratuluję pomysłu.


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Sajtrus - 25.09.2019

Tekst to świetny scenariusz. Do jakiejś gry survival, nawet do filmu, a muza taka średnia, jako towarzysz do tej prozy. Ale w sumie bardzo to na poziomie. 4


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Xandra - 25.09.2019

@Fantasmagorian Dziękujemy :) Jak będzie gotowa ścieżka do reszty "scen" to zawołam ;)

@Recoil83 Bardzo miło usłyszeć, dziękujemy :)

@Sajtrus Dzięki, ogólnie to opowiadanie w stylu trochę Black Mirror czy starego Po tamtej stronie ;)


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Niflheim - 26.09.2019

Witam.
Utwór niemal idealnie spełnia swoją rolę.. Ale jest jedno "ale". Track jako tło do czytania jest zbyt krótkie, zwrócił już zresztą na to uwagę jeden z przedmówców.
Jeśli chodzi o track jako niezależny byt, jest już nieco gorzej, w moim odczuciu jest on trochę monotonny.
Pozdrawiam.
4/5


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Xandra - 28.09.2019

Dziękujemy ;) Tak to prawda jest troszkę za krótki, zmienimy to :)


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Mocade - 30.09.2019

Hm, ja mam trochę na odwrót, do opowiadania poruszającego cięższy temat jakakolwiek dynamika i rytmika raczej mija się z celem, utwór lepiej wypada bez obecnego tła fabularnego, zamiast niego bardziej pasowałaby lekka historia, np. przygotowanie do trudnej podróży, spotkanie z kimś ważnym, lub nieoczekiwane wieści podczas konwersacji. Elektronika sama w sobie się sprawdza.

Pozdrawiam.


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - qnebra - 30.09.2019

Więc tak, instrumentalnie i wykonawczo i kreatywnie to się nie ma do czego czepiać. Opowiadanie troszkę mi się gryzie z utworem, trochę nie mogę się wstrzelić w konkretne momenty utworu i samego opowiadania. Koniec i początek łatwo powiązać, po środku są drobne problemy.


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Xandra - 2.10.2019

Nie zawsze utwór powinien "współgrać" ze sceną której towarzyszy. Zakładam, że chyba każdy widział tą scenę :)

https://www.youtube.com/watch?v=KJhpxYc_Uds

Co do chronologii faktycznie dłużej się to czyta niż sama scena trwa, gdy ją sobie wyobrazić. To musimy poprawić.


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Mocade - 2.10.2019

Dźwięk pod tą scenę akurat jest nadto wpasowany, walka fizyczna tylko podkreśla jej epicki charakter bo w jej apogeum chodzi o coś więcej niż strzelaninę. A co do pomysłu, zawsze możecie spróbować zrobić słuchowisko lub wersję z lektorem.


RE: [.xrm] Amulet: On a destroyed bus - Voel - 2.10.2019

Cz. opowiadania nie chce mi się czytać(bo jestem leniwy), jednakże sam utwór jest ok. Sounddesign jest b. fajny, perkusja też, ale tak samo ciągle gra, to mi tu najbardziej nie pasuje. No cały klimat jest ok, ale raczej nie jest to Twoja życiówka jeśli chodzi o nastrój. Daję 4.