MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
ALTERNATIVE Carbid Miners - No Name 1 - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: PRODUKCJE (https://musicproducers.pl/forum-produkcje)
+--- Dział: Electronica (https://musicproducers.pl/forum-electronica)
+--- Wątek: ALTERNATIVE Carbid Miners - No Name 1 (/temat-alternative-carbid-miners-no-name-1)



Carbid Miners - No Name 1 - Zirds - 18.10.2019

Wspominałem na Shoutbox jak i na Discord, że grywam z ekipą dźwiękowców... Więc chciałem się pochwalić kawałkiem, który jest efektem zwykłego jammowania po paru piwkach i nie tylko ;) Co do tego drugiego: Nazwa zespołu jest nazwą roboczą, ale ma bardzo dużo wspólnego z "zielonymi delikatesami", gdyż jak nie ma zielonego to... przepalamy lufki i wypalamy smolisty czarny Karbid, czyli esencja najgorszego syfu jaki się osadza po kilkunastu nabiciach lufek...

...stąd nazwa Karbidowi Górnicy - Carbid Miners ;)

Skład ekipy:
Synth (drone w tle z wyewoluowanym wobblem na końcu) - Zirds aka BigJack
Perkusja (ma koleś zajebiste flow na perkusji) - Lucek
Gitara basowa (jak włączy pogłosy na basie to można latać bez samolotu) - Chrzanek
Gitara Elektryczne (Były gitarzysta pewnego znanego polskiego zespołu i wszystko jasne) - Maniek

Jakość nagrania może być dla maniakalnego słuchacza dość kiepska, bo jeszcze nie mamy całego nagłośnienia zrobionego na salce, więc całość nagrana na zwykłego Iphone'a, trochę poprawiłem EQ, żeby nie było ;)


Dodam jeszcze, że utwór trwa ponad 11 minut, ale to jest jeden utwór... z jammingu mamy ich więcej.

Mam nadzieję, że komuś się spodoba :)


A więc do sedna:

https://soundcloud.com/zirds/carbid-miners-no-name-1


RE: Carbid Miners - No Name 1 - tks21 - 18.10.2019

Fajny, ciekawy collab wyszedł Ci z kolegami. Muzyka pasowałaby do cutsceneke gry pokroju Thief the Dark Project bądź The Metal Age a to jedne z moich ulubionych gier :). Co do miksu, jest trochę nie czysto trochę , w szczególności gitara Moim zdaniem utwór "dudni" w niższych częstotliwościach ale mi to nie przeszkadza w sumie (Tak na doczepienie się jeśli miałbym jakieś ale). Przeważa tu znakomity klimat tego collabu bo poczułem się jak złodziej wyczekujący na przejście strażnika, później zrobiło się nieco inaczej.Sama końcówka to dla mnie majstersztyk. Utwór mnie porwał jako całość i gratuluję utworu! :) Dobra robota :) Pozdrawiam :) I czekam na kolejne Twoje produkcje/collaby.


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Zirds - 18.10.2019

(18.10.2019, 9:25)tks21 napisał(a): Fajny, ciekawy collab wyszedł Ci z kolegami. Muzyka pasowałaby do cutsceneke gry pokroju Thief the Dark Project bądź The Metal Age a to jedne z moich ulubionych gier :). Co do miksu, jest trochę nie czysto trochę , w szczególności gitara Moim zdaniem utwór "dudni" w niższych częstotliwościach ale mi to nie przeszkadza w sumie (Tak na doczepienie się jeśli miałbym jakieś ale). Przeważa tu znakomity klimat tego collabu bo poczułem się jak złodziej wyczekujący na przejście strażnika, później zrobiło się nieco inaczej.Sama końcówka to dla mnie majstersztyk. Utwór mnie porwał jako całość i gratuluję utworu! :) Dobra robota :) Pozdrawiam :) I czekam na kolejne Twoje produkcje/collaby.

Miałem nadzieję, że przeczytasz opis ;) Tu nie ma miksu, no bo skąd jak nagrywane na telefon ;)
Dzięki za odsłuch i za komentarz, wkrótce wstawię jeszcze jeden kawałek ze wspólnego grania, ale już taki, który będzie na płytę czyli wyćwiczony.

Fajnie, że Ci się z Thiefem to skojarzyło :) Mi przypomina też podobną gierkę, bo Dishonored ;), którą Polecam!


RE: Carbid Miners - No Name 1 - tks21 - 18.10.2019

Sorki, że nie przeczytałem całego opisu, wiem mój błąd... :( Muszę bardziej wczuwać w to co ktoś pisze :) Pozdrawiam raz jeszcze


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Sajtrus - 18.10.2019

OMG, moje klimaty,jam session.To różni granie w DAW-ach , gdzie można dowolnie cofać nuty, bajerować VSTami- od gry na żywo. Po prostu sama prawda.Zdaję sobie sprawę , że mikrofon słabo to nagrał, ale nieważne, czuję te klimaty, gdzie każdy muzyk zważa , aby nie popełnić błędu,słucha innych, wczuwa się. Bas tu pięknie improwizuje.Wiosło rzeźbi oszczędnie,jakby nie chce przewodzić, perki się nie da nagrać jednym mikrofonikiem, ale słychać, że ma jakiś potencjał. Ogólnie szacun za takie impro.P.S. Do takich jammingów jest teraz parę wtyczek.I spokojnie można grać live by net. Pozdrawiam. Sajtrus


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Mocade - 19.10.2019

Brzmi jak udostępnione przez rodzinę archiwalne nagranie zespołu nagrywającego album który nie zdołał powstać przez tragiczny w skutkach wypadek samochodowy. Podoba mi się, o tej porze materiał jak znalazł, jeśli to ta sama grupa której jamming podesłałeś dawno temu to poczyniliście znaczne postępy, i w improwizacji i w synchronizacji. Aby tylko wymyślić sposób na oddzielne nagrywanie każdego z instrumentów z osobna póki członkowie jeszcze nie wylądowali w monarze i możecie skręcać na luzie kontent o jakości znacznie wyższego kalibru. Aranż jak najbardziej propsuję.

Pozdrawiam.


RE: Carbid Miners - No Name 1 - hudson462 - 19.10.2019

Cześć ;) W życiu bym nie powiedział, że nagraliście to na "setę" i to mikrofonem z iphona... Owszem, mix nie powala, ale dzięki temu całość zyskuje takie lo-fi ciepło. No i mimo wszystko utwór brzmi bardzo dobrze, jak na takie warunki i sprzęt nagraniowy :D Monotematyczność wdaje się trochę we znaki przy takiej długości utworu. Generalnie to utwór widziałbym jako część OST w Mad Maxie. Oceniam na 5. Pozdrawiam

EDYCJA: przed chwilą się połapałem, że nie ma systemu ocen także jednak nie dam rady zostawić 5


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Fantasmagorian - 21.10.2019

No panie @Zirds. Nie znałem Cię od tej strony. Świetny klimacik... ale Wam zazdroszczę tych odczuć i tego uniesienia przy tworzeniu takich dźwięków. Mogę sobie jedynie wyobrazić Waszą ekstazę i zatracenie rzeczywistości. A uwierz mi, że znam to uczucie i bardzo chętnie przypomniałbym sobie jak to jest...
Jeśli chodzi o sam utwór bardzo cenię sobie w takich kawałkach improwizację. A tu jej nie brakuje. Mam wrażenie, że całe 11 min to jedna wielka improwizacja, a długość utworu związana jest z tym co wyżej pisałem. Zatraciliście się panowie :) Ogromny szacun za taki kawał uniesienia. :)


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Mandalar - 21.10.2019

Potwierdza to nagranie pewną zasadę, że miks tworzy się nie tylko w dawie, czy na stole mikserskim, ale każdy dojrzały muzyk słucha siebie i zespołu, i zna swoje miejsce w dźwiękach.
Wielu muzyków mocno krytykuje ideę jammowania, jako sposób na zabijanie muzyki, wrażliwości i uważności. Pewnie dlatego, że większość gra po prostu żeby się wyżyć i pokazać.
A tu ładny wyjątek potwierdzający regułę. Może panowie dźwiękowcy mają większą świadomość współpracy dźwięków?
Udana współpraca.


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Zirds - 21.10.2019

(21.10.2019, 21:51)Mandalar napisał(a): Potwierdza to nagranie pewną zasadę, że miks tworzy się nie tylko w dawie, czy na stole mikserskim, ale każdy dojrzały muzyk słucha siebie i zespołu, i zna swoje miejsce w dźwiękach.
Wielu muzyków mocno krytykuje ideę jammowania, jako sposób na zabijanie muzyki, wrażliwości i uważności. Pewnie dlatego, że większość gra po prostu żeby się wyżyć i pokazać.
A tu ładny wyjątek potwierdzający regułę. Może panowie dźwiękowcy mają większą świadomość współpracy dźwięków?
Udana współpraca.

Nie gram z byle kim ;) Gitarzysta to były członek/gitarzysta zespołu Closterkeller, basista to członek zespołu Psychotropic Transcendental właśnie z tym gitarzystą gdzie na koncie mają dwa mini albumy z wydaniem na CD. Zaś perkusista to jeden z niewielu perkusistów z mojego otoczenia, który gra bardzo swingowo, ale z kopytem.

A co do jammowania, to z wielu prób, godzin wspólnego grania zawsze wyjdzie jakiś utwór, który jest wart powtórzenia i tak obecnie pracujemy nad jednym utworem... Aranż jest, tempo też mamy, teraz wystarczy tylko by "nasz" gitarzysta zagrał to z nami tak by ustalić ostateczną wersję. Wkrótce podeślę demo :)


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Sajtrus - 21.10.2019

A gdzie nagrywacie? Bo bym dołączył :) Jak bym się nadawał oczywiście. Pozdro


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Zirds - 21.10.2019

(21.10.2019, 23:26)Sajtrus napisał(a): A gdzie nagrywacie? Bo bym dołączył :) Jak bym się nadawał oczywiście. Pozdro

Tam gdzie gramy to jest stara już, niedziałająca fabryka maszyn przędzalniczych gdzie większość pomieszczeń jest porobiona na różnego typu "miejsca". W naszej piwnicy jest około 13 salek, z czego 6 jest zrobiona z dobudówek, gdzie ścianki to gówniany kartongips, zaś tam gdzie ja gram to jakieś stare pomieszczenie pod schodami, ale z grubymi murami i obok windy towarowej. Jest jeszcze jedna piwnica gdzie tak samo są salki z dobudówek z kartongipsu i salki w starych murach, więc tych salek oprócz piwnic, bo są gdzieś jeszcze na piętrach jest około 50 sztuk i pomieszczenia typu szkoła tańca, jakaś szkoła Żak i inne gówna...

Na salce, na którą się zrzucam mamy około 10-13 m^2 więc nie wiele, ale praktycznie każda salka do prób ma takie wymiary... więc sorry Batory - nie zmieścisz się :P

Ogólnie zdjęcia z placu są tutaj https://fotopolska.eu/Fabryka_Josephyego_Bielsko-Biala


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Sajtrus - 22.10.2019

Spoko i tak mam auto w serwisie, może kiedyś:) że też się Wam chce, kupić to , jak tyle pomieszczeń, i winda jest , a to drogie.
Pozdrawiam


RE: Carbid Miners - No Name 1 - Zirds - 22.10.2019

(22.10.2019, 0:05)Sajtrus napisał(a): Spoko i tak mam auto w serwisie, może kiedyś:) że też się Wam chce, kupić to , jak tyle pomieszczeń, i winda jest , a to drogie.
Pozdrawiam

To nie są małe pieniądze, to są takie pieniądze, że jakbym nawet miał tyle to bym tego nie kupił, bo to takie pienią∂ze... ;)