MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Wysyłanie dema krok po kroku - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: PORADNIKI (https://musicproducers.pl/forum-poradniki)
+--- Dział: Artykuły (https://musicproducers.pl/forum-artykuly)
+--- Wątek: Wysyłanie dema krok po kroku (/temat-wysylanie-dema-krok-po-kroku)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


Wysyłanie dema krok po kroku - K - 2.04.2013

Chciałbym, aby nadszedł kiedyś moment, w którym to producenci przestaną robić z siebie idiotów. Oczywiście taki moment nigdy nie nastąpi, ale mam nadzieję, że poruszając ten temat zminimalizuję chociaż trochę to zjawisko.

Kwestia pierwsza to świadomość tworzonej przez siebie muzyki względem swoich celów.
Nie można być w tym względzie narcyzem, egoistą, ani nie można też być skromną, życiową popierdółką, jeżeli chcemy odnieść jakikolwiek muzyczny sukces. Ludzie tworzący muzykę dzielą się na dwie grupy: tych, którzy robią to sami dla siebie i nie chcą się promować (takie zwyczajne hobby) oraz na tych, którzy chcą wydawać, mieć własnych fanów i tak dalej, i tak dalej. Pierwsza grupa nas kompletnie nie interesuje, biorąc pod uwagę temat naszych rozważań. Tak więc od razu przechodzimy do tej drugiej grupy.

Zaczęliśmy sobie tworzyć muzykę. Zanim dojdziemy do czegoś sensownego zajmie nam to kilka ładnych lat. Jedna zasada jest jednak niezmienna. Nadchodzi w końcu okres (o ile nie jest tak od początku), że większość swoich produkcji uważamy za bardzo, bardzo dobre (choć są i ludzie, którzy posiadają wystarczająco wysoką samokrytykę, aby tak nie myśleć, ale większość jednak uważa swe produkcje za bóstwa). Czy mamy więc rację? Ma na to wpływ tylko jeden czynnik a są nimi nasi znajomi producenci. Słuchacze nie mają tak naprawdę w tym momencie żadnego znaczenia, bo dzięki pochwałom od taki ludzi możemy odnieść sukces, który będzie jednak ślepy, bo dzięki takim postępkom zaczniemy w pewnym momencie pomijać pomocne rady innych producentów uważając, że jesteśmy o wiele ponad nimi. Bullshit.
Najważniejsi są nasi znajomi producenci, którym naprawdę ufamy. Tworzymy kawałek, dostajemy masę krytyki od takiej osoby. To jest właśnie konkretny powód dlaczego mamy pracować dalej lub też poprzestać swoją produkcję w niektórych przypadkach (w sumie to jest bardzo wiele takich przypadków, ale kto już wsiąknie w tworzenie ten szybko lub w ogóle już z tego nie wyjdzie). Jeżeli kilku takich znajomych producentów mówi nam, że zrobiliśmy utwór kupę, to poważnie powinnyśmy zastanowić się nad swoją przyszłością związaną z produkcją. Oczywiście nie mówię tu o początkach, bo początki bywają bardzo trudne dla większości z nas, ale jeżeli po kilku latach siedzenia w DAWie nie potrafimy zrobić czegoś co brzmi co najmniej sensownie, to naprawdę trzeba zacząć myśleć nad tym, czy nie pomyliliśmy swojego powołania ("sensownie" tzn. dobra kompozycja lub miks, jedno z dwojga musi istnieć, aby myśleć o jakimkolwiek przyszłym sukcesie). Jeżeli robimy dobrą kompozycję to należy wałkować swój mixdown tak długo, jak będzie potrzeba. Jeżeli natomiast mamy dobry miks a kompozycja nam kompletnie nie idzie, to nie pozostaje nic innego jak porzucić ścieżkę solową na rzecz kolaboracji, w których to będziemy odwalać głównie kwestię miksu lub doszlifować go tak, aby wrócić na samotną ścieżkę i np. profesjonalnie zajmować się brzmieniem utworów oraz samym masteringiem.

Wróćmy jednak do bezpośredniej oceny utworu przez naszych znajomych producentów i możliwości szukania przyszłości w naszych umiejętnościach tworzenia muzyki. Załóżmy, że nasze produkcje im się podobają i że generalnie nie mają do nich zastrzeżeń. To już bardzo dobrze, bo w sumie najważniejszą sprawą teraz byłoby wyróżnienie czymś naszych utworów, aby nie stać się kolejnym przeciętnym producentem. O samym braniu sukcesu na poważnie powinniśmy zacząć myśleć wtedy, gdy pośród znajomych producentów będziemy mieli chociaż kilka osób, które pośrednio staną się naszymi słuchaczami. Doliczając do tego tych zwykłych słuchaczy możemy powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze.
Gdy już będziemy wiedzieli, że nasza technika jest w porządku a i kompozycja jest niczego sobie możemy przystąpić do drugiego etapu jakim jest wysyłanie naszego utworu do wytwórni.

Demo - wersja demonstracyjna. Rozumie się to jako coś, co tylko w części przedstawia dowolny produkt, w tym wypadku nasz utwór, czyli zalążek naszych umiejętności. Obecnie panuje jednak zasada wysyłania całego, ukończonego utworu do wytwórni lub też kilku jednocześnie (w zależności od wymagań). Istnieją dwie drogi kontaktu z upragnionym przez nas labelem i jest to e-mail oraz zwykła poczta. Kiedyś, jeszcze kilka/kilkanaście lat temu główną i w sumie jedyną możliwością było dostarczenie naszego dema do wytwórni za pomocą właśnie tej zwykłej poczty (lub też robiąc to osobiście), nagrywając nasz utwór kolejno na kasety (lata 80, 90) aż w końcu na CD (90, 2000+). Nadal można tak robić lecz wcale nie gwarantuje to lepszego efektu niż wysłanie maila.

Tak więc mamy zamiar wysłać wiadomość e-mail do wytwórni. Należy więc najpierw znaleźć taką, która będzie nas interesować. Pierwsza ważna tutaj kwestia to gatunek. Kompletnie nie ma sensu wysyłać dem do wytwórni specjalizujących się w innym gatunku niż przez nas tworzony, bo jedyna odpowiedź na jaką możemy liczyć to, że "nie jest to ich styl". Znajdujemy więc odpowiednią wytwórnię a następnie sprawdzamy, czy takowa posiada adres e-mail do otrzymywania dem. Jeżeli nie posiada to absolutnie nie wysyłamy naszego dema na inny znaleziony kontakt z wytwórnią. Owszem, może zdarzyć się, że dostaniemy odpowiedź, ale generalnie jeżeli label nie ma e-maila do dem, to dem nie wysyłamy i już pomijam to, że prawdopodobnie zostanie się olanym, ale takim zachowaniem uprzykrzamy życie tamtejszym pracownikom zaśmiecając ich skrzynkę. Zazwyczaj wytwórnie podają adres e-mail do dem na swoim fanpage'u na Faceboku lub na stronie internetowej w specjalnej zakładce dem lub kontaktu. Ewentualnie wytwórnia może prosić o wysyłanie dem na dropbox w serwisie SoundCloud lub upload utworu w bezpośrednio wskazanym do tego miejscu. Tak czy siak, przeważnie nikt nie chce, abyśmy dodawali załącznik do wysyłanego maila.

Ok, załóżmy więc, że znaleźliśmy kilka interesujących nas wytwórni i mamy do nich adres poczty elektronicznej. Zabieramy się więc za tworzenie maila. Do każdej wytwórni robimy osobną wiadomość. Nigdy nie wysyłamy jednocześnie kopii do kilku wytwórni, czy nawet ukrytych kopii. Każdej wytwórni należy się osobny mail choć oczywiście nie trzeba robić za każdym razem treści wiadomości od nowa. Naprawdę kiepsko to wygląda, gdy label otrzymuje e-mail, a w odbiorcach widnieje kilka innych wytwórni (w ukrytej kopii zawsze widnieje główny adresat, więc ona również jest strzałem w stopę).

Treść. Sam wstawiony link do utworu na SoundCloud to kiepski pomysł. Kiepskim pomysłem jest też napisanie "Hello" i wstawienie linku. Treść to treść, musi jakaś być żeby wiadomość po prostu wyglądała na poważną. Powinniśmy zawrzeć w niej kilka słów o nas, po czym dopiero podać link lub linki do utworów, które chcemy aby odsłuchali. Nie wysyłamy utworów, które były ściągane. Utwory wysyłane w takiej wiadomości nie mogą mieć możliwości downloadu, ponieważ labele w zdecydowanej większości nie chcą i nie będą wydawać takich utworów poza nielicznymi wyjątkami. Pamiętajmy też, aby słać produkcje, co do których jesteśmy naprawdę przekonani. Co do tematu, to po prostu nie piszmy głupot. Standardowe "Demo submission" + dodanie naszej ksywki w zupełności wystarczy. Nie robimy błędów w pisowni. Jeżeli piszemy po angielsku a nie jesteśmy czegoś pewni to sprawdźmy to 5 razy, bądź zapytajmy znajomego. Wysyłamy w końcu demo, bo chyba chcemy coś wydać a nie, aby czytający miał ubaw po pachy?

To wszystko. W sumie i tak największe znaczenie ma jakość tego co wysyłamy. Nie treść ani forma wysyłanej wiadomości, tylko jakość naszej muzyki. Każda wytwórnia ma po za tym swoje zasady nadsyłania dem, z którymi zawsze warto się zapoznać zamiast wysyłać spam licząc na jakieś cuda. Nie zmienia to jednak faktu, że wypadałoby robić to wszystko z głową i mam nadzieję, że choć kilka osób po przeczytaniu tego zastanowi się minimum kilka razy przed wysłaniem swojego zgłoszenia do jakiejkolwiek wytwórni.
A no i co do odpowiedzi: przeważnie czeka się do kilku tygodni, choć może się też zdarzyć, że otrzymamy ją o wiele później, jednak wszystkie wytwórnie, które mają jakiekolwiek zdanie, odpowiadają w ciągu trzech tygodni lub nie robią tego w ogóle.

Podobno człowiek uczy się na błędach. Ostatnio usłyszałem, że to nieprawda, ponieważ człowiek wcale nie uczy się na błędach jeżeli ich nie rozumie. Na błędach uczy się bowiem tylko ten człowiek, który je rozumie. Ja swoje błędy zrozumiałem i nadal wiem, że czasem jakieś popełniam, ale nigdy nie zrobię drugiego, takiego samego. Każdy czegoś mnie uczy i potrafię sobie zdać z niego sprawę na tyle, aby kolejnym razem wyjść z podniesioną głową, bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Nie można bezmyślnie walić w mur i z każdą kolejną próbą robić tego samo.


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Marrel - 2.04.2013

Muszę przyznać Kay, że opis wysyłania demówek jest rozpisany wręcz fenomenalnie :)
w 90% robię dokładnie tak samo jak jest napisane powyżej :)

Tylko wtrące swoje trzy grosze do końcówki tekstu,a mianowicie :

"A no i co do odpowiedzi: przeważnie czeka się do kilku tygodni, choć może się też zdarzyć, że otrzymamy ją o wiele później, jednak wszystkie wytwórnie, które mają jakiekolwiek zdanie, odpowiadają w ciągu trzech tygodni lub nie robią tego w ogóle."

Zdarzają się przypadki (sam nawet tak miałem), że dana wytwórnia odpisze pozytywnie na podesłany materiał , ustalają termin wydania , w jakiej formie mamy posłać pliki WAV do masteringu ... a potem .. kontakt się urywa, widać dalej aktywność labelu np na facebooku, a kontaktu ni słychu ni prychu.
Także albo to było odsłuchiwanie dema w stanie nieważkości (czyt alkohol or something else) a na trzeźwo okazało się kompletną klapą (również słyszałem o takich przypadkach)

Także warto też nie spamować za bardzo label ownerów w sprawie już zaakceptowanego dema bo również się zniechęcą ;)

A sam tekst na duży plus !


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - K - 3.04.2013

Tak. Oczywiście zdarzają się też kompletnie nieprofesjonalne odpowiedzi.

Przykład: mimo zachowania kompletnej poprawności w zgłoszeniu demo do małej, włoskiej wytwórni, która o dziwo wpadła do top 100 na Beatport w danym gatunku, najpierw otrzymujemy negatywną odpowiedź w kaleczonej angielszczyźnie, a za kilka dni otrzymujemy kolejną odpowiedź, w której to wyrażają swoje zainteresowanie (i znów łamią sobie język).


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Mich - 3.04.2013

Zanim ja coś wyślę do wytwórni minie sporo czasu(jeśli to nastąpi), ale dzięki Ci za ten tekst, bo byłem w tym naprawdę ciemny:)
Mam nadzieję że w tym dziale będzie zamieszcane więcej takich tematów. Będę wdzięczny.


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Johnny - 3.04.2013

jest jeszcze inna sytuacja - bo najlepsze są te "labele" które podbijają, patrzysz na SC a oni mają mniej followersów od ciebie. co jak co ale promocja jest najwazniejsza obecnie, także nie dawajcie się nabrać tworom o małym zasięgu - nie warto, jesli numery są dobre to mogą poczekać i rok-dwa na lepsza propozycję :)


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - 9lives - 3.04.2013

(2.04.2013, 13:58)Kay napisał(a): Ma na to wpływ tylko jeden czynnik a są nimi nasi znajomi producenci. Słuchacze nie mają tak naprawdę w tym momencie żadnego znaczenia, bo dzięki pochwałom od taki ludzi możemy odnieść sukces, który będzie jednak ślepy, bo dzięki takim postępkom zaczniemy w pewnym momencie pomijać pomocne rady innych producentów uważając, że jesteśmy o wiele ponad nimi.

Tutaj sie nie do końca zgodzę. Zazwyczaj znajomi producenci oceniaja track pod względem technicznym a nie aranżacyjnym. Co z tego, że kolega nam powie... "stary, ale tą piszczałe dobrze wmiksowałeś, na prawdę kozacko brzmi jak idzie razem z bassem". Słuchaczy to nie obchodzi! Oni i tak tego nie słyszą, najważniejsze jest aby poźniej cały dzień chodzili i ja nucili pod nosem ;-) Co z tego jak wałek będzie idealny technicznie, skoro nie będzie miał posłuchu? Nieraz label biorą kawałki ze średnim mixem, ale które naprawdę wpadają w ucho dużej rzesze ludzi bo tak na prawdę o to im chodzi. Teraz pytanie czy produkujesz muzykę dla słuchaczy czy dla ludzi z "branży". Ale co do tego, że pomija sie pomocne rady to duża prawda ;-)


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - K - 3.04.2013

Mi nie chodzi o to, że utwór ma być idealny technicznie tylko o to, że słuchacze są na początku mniej ważni niż producenci w kwestii doradzania.

Poza tym nie skreślaj producenta jako słuchacza i co więcej, gdy sam producent jest dobry w swoim fachu i staje się naszym słuchaczem to naprawdę możemy mieć powody do pozytywnego myślenia.

I to, że zwykli ludzie nie słyszą fałszu nie znaczy tego, że jest to nieistotne (to tak odnośnie tej opisanej przez Ciebie "piszczały"). :)


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - sowa - 3.04.2013

łeee tam trzeba mendą spamować :D wszystkim, a niech mają nauczkę :D co mnie to ,że jakiemuś bubkowi z labelu się nie dobrze robi jak dziennie dostaje 200 maili :D za to mu płacą :D sam chętnie bym taką pracę przyjął nawet gdyby dziennie 500 maili przychodziło :D z resztą... jak wiadomo dziennie zapewne sporo tych maili dostają więc istnieje duuża szansa, ze nasz 1 maciupki mail zostanie wchłonięty i pominięty... dlatego warto spamować :D


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Peter O'ski - 3.04.2013

(3.04.2013, 22:19)sowa napisał(a): łeee tam trzeba mendą spamować :D wszystkim, a niech mają nauczkę :D co mnie to ,że jakiemuś bubkowi z labelu się nie dobrze robi jak dziennie dostaje 200 maili :D za to mu płacą :D sam chętnie bym taką pracę przyjął nawet gdyby dziennie 500 maili przychodziło :D z resztą... jak wiadomo dziennie zapewne sporo tych maili dostają więc istnieje duuża szansa, ze nasz 1 maciupki mail zostanie wchłonięty i pominięty... dlatego warto spamować :D

Z takich małych trików które warto wykorzystać przy wysyłaniu swoich dem - najlepiej jest podsyłać je labelom (szczególnie jeżeli chodzi o te większe) w dni robocze, a raczej unikać weekendów. Dlaczego? Prosta sprawa - w weekendy masz większy tłok. W piątek wieczór dajmy na to, że label dostanie 100 mejli, a w poniedziałek powiedzmy 30, dzięki czemu mamy większą szansę na to, że nas po prostu zauważą.

Ale to w sumie tylko taka praktyczna sprawa, którą można wydedukować samemu :)


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - BloueBart - 14.04.2013

Muszę przyznać ciekawie napisane :D

Nie zrozumiałem tylko jednego ... trzeba do was wysłać Demo czy całość ? ;]


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - K - 14.04.2013

Jakich "nas"? To jest opis ogólny, nie konkretny dla jednej wytwórni, jeżeli masz na myśli San.

Z resztą pisałem o tym, 5 akapit.


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Shizzlematic - 15.04.2013

Jeszcze taka jedna sprawa :D Przy wysyłaniu dem do wytwórni nie musicie pisać tego niczym CV ;P Pamiętajcie, że większość właścicieli to młode, najczęściej przyjazne osoby i lepiej jest mieć z nimi kontakt jak ze znajomymi :D

Druga bardzo ważna sprawa, to po zatwierdzeniu dema dostajecie HOA i radzę DOKŁADNIE je czytać, żeby nie wpieprzyć się w jakieś dobre bagno, bo o takich sytuacjach słyszałem ;)


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - ConKi - 17.04.2013

chwila bo czegos nie rozumiem,do wyrworni wysylamy demo utworu(jednego) czy jeden(caly) utwor to jest "demo" naszych umiejetnosci,sory za spam i prosze o odpowiedz.


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Shizzlematic - 17.04.2013

Wersja DEMO to PEŁNY track mp3 w jakości 320kbps wrzucony najlepiej na soundclouda z opcją pobrania lub jakkolwiek oni tam sobie życzą :)


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - ConKi - 18.04.2013

thx


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - mike4505 - 21.04.2013

świetny temat


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Squirrel wax - 28.04.2013

sometimes things get complicated


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - Squirrel wax - 28.04.2013

sometimes


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - djmonster - 2.05.2013

A ja mam kilka pytań frapujących mnie
1)mówicie że rozsyłamy kawałek po wielu wytwórniach ale przecież tylko jedna wytwórnia może wydać nasz kawałek?Czyli po prostu jeśli pare by odpowiedziało to wybieramy oferte dla nas najlepszą?
2)Nurtujące pytanie czy lepiej wysłać plik na soundcloudzie który jest wformacie wav czy mp3
bo jakby chcieli ściągnąc to wav ma ok 75mb ....
3)Jak to jest czy wytwórnia załatwia nam imprezy(jakieś trasy itp. )czy nie...
od zawsze mnie to ciekawiło....


RE: Wysyłanie dema krok po kroku - K - 2.05.2013

1. Tak.
2. SoundCloud i tak nie odtwarza w jakości, jaką uploadujemy, więc nie ma teoretycznie różnicy czy wysyłamy mp3 czy wav, ale nie sądzę by dobrym pomysłem było udostępnianie wytwórni od razu wav. Poza tym i tak do odsłuchu wymagają przeważnie mp3 320. Wav powinno wysłać się wytwórni dopiero po podpisaniu umowy.
3. Jeżeli jesteś wielkim i znanym artystą to wytwórnia może brać bezpośredni udział w finansowaniu Twojej trasy. Jeśli takowym nie jesteś to po prostu sam dogadujesz się z np. klubami (lub robi to Twój manager). Co do imprez ogólnych (np. coroczne festiwale) to raczej powinno się dostawać zaproszenia od organizatorów.