MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
......... - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Offtop (https://musicproducers.pl/forum-offtop)
+---- Dział: Wasze początki (https://musicproducers.pl/forum-wasze-poczatki)
+---- Wątek: ......... (/temat---784)



......... - devil's infection - 4.03.2012

Wszystko zaczeło sie gdy miałem 7lat miałem taką zabawke jakieś mini pianinko i tak se grywałem róznego rodzaju melodyjki. Pewnego dnia mój ojciec (gitarzysta stary:D) spytał sie czy chciałbym uczyc sie grac na takim sprzęcie oczywiscie sie zgodziłem zapisał mnie do szkoły muzycznej kupił na tamte czasy nawet dobry keybordzik i tak sie uczyłem grac z czasem zaczełem grac razem z ojcem rónego rodzaju utworki co on lubił. Rok czy 2 później wpadł na pomysł że złozymy zespół ojciec gitarka ja kejbordzik brat mój śpiewac zaczął i tak powstał młody zespól "koła zębate" graliśmy na różnego rodzaju przeglądach pisenki dzięcięcej gdzie odnosilismy małe sukcesy grając ostre brzmienia i dorosłe teksty mojego ojca (nie kiedy nie odpowiednie do takich przeglądów) gralismy po miescowych barach (czego bardzo nie lubiłem no ale decyzja należała do ojca....),i tak wszystko sie toczyło wywiady w miejscowej telewizji i różnego rodzaju promocja. Ja byłem na tyle wtedy młody że nawet nie kumałem co sie w okół mnie dzieje. Dalej miałem dziecinne myslenie czyli zabawa z kolegami itd. I tak wszystko sie teraz patrząc nawet fajnie kręciło gdy w 97 ojciec zgłosił nas na festiwal brok&roll w mielnie. To było wydarzenie dopiero dla mnie. Z pośród 300 zgłoszen z całej polski wybrano 70 zespołów w tym nas. i tak sie stało pojechalismy do mielna, wystep na ogromnej scenie przed 5000 tys publicznością. wchodzimy na scene a tam gwizdy teksty typu wypierda... itd.
Ojciec powiedział do nas nie przejmujcie sie i róbcie swoje. i w tym momencie fajnie było zobaczyc jak połowie publicznośći opada szczena a nie którzy zaczynają sie bawic.[attachment=9]


Potem dalej grywalismy w barach itp ja robiłem se starszy i przestawało mnie kręcic to co robiłem
nie przepadałem za taką muzyka.
Po jakimś czasie poznałem szeroko pojetą muzyke elektroniczną.
Zaczeła mnie kręcic i to porządnie zespół odchodził po mału na bok a ja swe gusta muzyczne kierowałem tylko w jedna strone.
Pewnego dnia przychodząc do kumpla on pokazuje program oczywiście był to ejay.
Odrazu wielki szał itd.
Zaczełem tworzyc na ejayu (jak mozna nazwac to tworzeniem:D)
Zamiast dalej robić próby z zespołem wolałem siąść przy kompie i sklejać te klocki.
No i wreszcie przyszedł ten moment ze możliwości tego programu stały sie zbyt małe,
do tego dołączając troche nie przyjemnych życiowych sytuacji mozna powiedziec jeb...
to wszystko.(miałem 12 albo 13 lat)
Zycie toczyło sie dalej....
I gdy mineło około 10 lat ja juz dorosłem itd zaprasza mnie do siebie kolega i mówi ze jego brat ma zespół hip hopowy ale nie mają włsnych bitów i ze wie ze miałem kiedys cos wspólnego z muzyką i czy nie chciałbym cos spróbowac dla nich zrobic. I w tym momencie włącza kompa i pokazuje mi fl. O kur.. pomyslałem co to jest? ale bez wahania sie zgodziłem i próbując cos wykombinowac (nie mówie juz ogarnąć to wszystko:D) próbuje cos skleic ale nic nie wychodzi i wtedy jakas chyba żaróweczka sie zapaliła i mysle ze to jest to czego zabrakło mi 10 lat temu i tak można powiedziec powróciłem do tworzenia muzyki taka jaką kiedyś chciałem i mimo ze prowadze juz dorosłe zycie nie mam na to zbyt wiele czasu ze słabo ogarniam i nie wychodzi to i tak chce to robić nawet dla samego siebie....


RE: ......... - ttss - 4.03.2012

Ciekawa historia :)
Wrzuc jakies demka swoich produkcji, doradzi sie , oceni.

Widze, ze twoje zycie krecilo/kreci tez sie wokol muzyki, jesli to twoja pasja, to zycze powodzenia!
czekamy na pierwsze twoje elektroniczne dziela! :D