MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum
Kabaret moralnej nieprodukcji - Wersja do druku

+- MusicProducers.pl / Produkcja muzyki / Poradniki / Forum (https://musicproducers.pl)
+-- Dział: FORUM (https://musicproducers.pl/forum-forum)
+--- Dział: Aktualności (https://musicproducers.pl/forum-aktualnosci)
+--- Wątek: Kabaret moralnej nieprodukcji (/temat-kabaret-moralnej-nieprodukcji)

Strony: 1 2


Kabaret moralnej nieprodukcji - K - 27.08.2013

[Obrazek: kmn.png]

Początki większości z nas wyglądały dość podobnie - układanie gotowych sekwencji. Z czasem zaczęliśmy poznawać bardziej skomplikowane mechanizmy działania naszych DAWów lub też po prostu je zmienialiśmy, ponieważ potrzebowaliśmy czegoś jeszcze bardziej zaawansowanego. Tak też, krok po kroku dochodziliśmy coraz dalej, umiejąc coraz więcej, korzystając z coraz mniejszej liczby wspomagaczy w postaci sampli, loopów czy presetów.

I zatrzymajmy się właśnie w tym momencie oraz wyjaśnijmy:

sampel - najczęściej jest to pojedynczy dźwięk np. stopa lub werbel, ale pojęcia tego używa się także do wyciętych części innych utworów, które zostaną użyte w samplingu
loop - zapętlona sekwencja dźwięków
preset - zdefiniowany wcześniej dźwięk do załadowania w syntezatorze

Czy można czepiać się gotowych sampli (pojedynczych dźwięków) użytych w utworze? Szczerze - myślę, że nie.

Czy można czepiać się używania presetów? Myślę, że również nie.

Czy producenta, którego wielu uważa za naprawdę dobrego, który słynie z pięknych melodii i nienagannej produkcji można uznać za nieuczciwego, gdy okazuje się, że żadna melodia nie jest jego, a większość utworów wszystkie utwory opierają się na loopach i do tego... zostały wydane? Myślę, że jak najbardziej.

Czemu o tym wszystkim piszę? Bo niestety mocno się rozczarowałem. Pośród nas wciąż są osoby, które nie grają fair. Nie będę pisał kto, bo nie chcę wszczynać niepotrzebnych kłótni, więc pozostają Wam jedynie domysły. Kto jednak aktywnie śledzi to, co dzieje się na forum, raczej sam szybko się zorientuje. Sprawa wyszła dziś na innym forum. Nie pozostałem obojętny i kilka słów od siebie musiałem napisać, bo to po prostu przykre, gdy widzisz w kimś dobrego producenta, a okazuje się, że jest zwyczajnym oszustem.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - damian1997 - 27.08.2013

Oj chyba się domyślam :) Bo wpadło mi kilka utworów w ucho i wydawało się że już to słyszałem. Może się mylę.

I od siebie. Plików midi nie lubie ale toleruje je gdy ktoś je używa do inspiracji, lub sprawdzenia "jak to działa" . Loop'y z vegance to chyba nie jest aż takie lenistwo, ale te gotowe melodie w każdym folderze tak jak w Dance explosion czy Dirty electro to trochę przegięcie. Oczywiście sampling w gatunkach takich jak dubstep, glitchhop itp. bym dopuścił, ale sampling a nie rżnięcie z paczki.
Tak to są "producenci" bo produkują coś, ale nie artyści. I po za tym nie wiem czy jest w muzyce lepsze uczucie od satysfakcji że zrobiłeś coś sam, i to jest takie jak słyszałeś to w głowie.
To tyle dziękuję za uwagę, pozdrawiam całą rodzine.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Peter O'ski - 27.08.2013

(27.08.2013, 19:38)Kay napisał(a): Niby po coś te paczki istnieją; po coś, przez kogoś i dla kogoś są tworzone, ale gdy wydajemy utwór, który brzmi identycznie jak w demie paczki z loopami to chyba coś jest nie tak - nawet jeżeli paczka pozyskana jest legalnie z pełnymi prawami. Dlaczego pomijam sample? Bo i krawiec sam nie dzierga nici. Dlaczego pomijam presety? Bo wszystkie te dźwięki utworzone zostały po to, by z nich korzystać. Ok, możecie powiedzieć, że to samo dotyczy loopów, ale jednak układanie kostki brukowej nie wiele ma wspólnego architekturą. Ktoś lubi tworzyć od zera a kicki kręcić w 3xOSC? Nie widzę problemu. Inni jednak wolą bardziej skupić się na aranżacji i tworzeniu melodii a własne dźwięki będą jedynie dopełnieniem kompozycji.

Nic dodać, nic ująć. Najgorszy jest fakt, że cały ten proceder z gotowcami jest coraz popularniejszy, nie tylko wśród amatorów. Przykrym faktem jest to, że coraz częściej zdarza się to wśród profesjonalistów - presja czasu zmusza do używania gotowców.

Wkurza mnie, kiedy widzę chociażby gotowego MIDI w kawałkach większych labeli...
Dla przykładu: http://www.youtube.com/watch?v=oPljZJlW3wU oraz inny kawałek na tym samym motywie: http://www.youtube.com/watch?v=R4J36XTgbFw (MIDI z darmowej paczki Freshly Squeezed Samples)

Osobiście nigdy nie dopuściłbym się używania 'samograjów', ale to wszystko kwestia sumienia. Z całego asortymentu używam jedynie sampli :)


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Herman - 27.08.2013

a ja frajer staram siętworzyć od podstaw xd


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - OProject - 27.08.2013

Dla mnie korzystanie z sampli, loopów, czy presetów jest mało ambitne, przecież na początku ktoś zaczynał od zera i musiał samemu tworzyć dźwieki, a to jest jak by nie patrzeć wielka sztuka.
Dwa przy tworzeniu własnych dźwięków jest większa "zabawa" :D
Owszem czasem nie da się wykręcić tak samo dobrego dźwięku, jednak to nie dla mnie wole sam stworzyć gorzej brzmiący niż
samplować.
Trzy w moim stylu (Early Hardstyle) który jest tworzony w bardzo małej ilości, wkurzało mnie że w tysięcznym utworze słyszę ten sam bass attack 17? czy coś podobnego :D
Cztery samplowanie zabija muzykę, coraz więcej osób tworzy co przyczynia się do spadku poziomu muzyki, nikt nie wymyśla nowych wyjątkowych brzmień, wszystko staje się do siebie podobne.
Samplowanie ma swój urok, np. w rapie jest jak najbardziej pożądane, ale w rapie raczej bit jest dodatkiem do słów, odwrotnie jak w muzyce tanecznej.
Pięć sample to jest pójście na łatwiznę, sory ale co to za sztuka przeciągnąć myszką kick, haty czy co kolwiek...
Co do perkusji polecam drumazon (odpowiednik legendarnego tr-909 na którym powstawała większość utworów!)
naprawdę wykręcenie np. ride czy crasha jest banalne do tego kilka efektów i już mamy satysfakcje ze swojego unikalnego dźwięku i nie używania sampli :D
Także reasumując naprawdę zachęcam wszystkich do tworzenia własnych dźwięków, muzyka jest formą sztuki, a więc do cholery włóżcie w to trochę serca, wysiłku i czasu ;)
Rozpisałem się trochę, możecie się ze mną zgadzać bądź nie, ja nie chcę nikogo dyskredytować przez to że używa sampli czy nie używa, bo w większości tego nie słyszę :P ba moi ulubieni producenci większość utworów tworzyli na samplach :D
P.s Jak napisałem głupoty, to normalne dla mnie, lubię trochę popierdzielić od rzeczy.... ;)


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - F3edo - 27.08.2013

Śmiechłę :D:D


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - meatBall - 27.08.2013

jak ktoś dopiero zaczyna bądź też chce zacząć "bawić się" w produkcję muzyki, to na pewno nie poradzi sobie z tworzeniem własnych dźwięków perkusji czy też bardziej z wykręcaniem basu, padów i innych takich. sample są już zazwyczaj dostępne w DAW'ie, bynajmniej w FL'u jakieś tam są i wydaje mi się, że są po to, by z nich sobie najzwyczajniej korzystać :] jak już ma się na ten temat jakiekolwiek pojęcie, to wtedy jak najbardziej można kombinować ale nie jest to też niczyim obowiązkiem.
tak mi się przynajmniej wydaje.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - hipotensja - 27.08.2013

Sample są niezbędne. Załóżmy, że grasz na pianinie. Sam zrobiłeś struny i je nastroiłeś?
Ale jak wykręcisz mi akustyczną perkę, to oddam honor i co tylko chcesz.

Ale co do używania gotowych melodii, aranżacji, loopów etc. wszyscy jesteśmy zgodni - trzeba być śmieciem stulecia, żeby uznać prefabrykowany utwór za swój i mieć z tego satysfakcję.
Poza tym muzykę się tworzy, a nie produkuje :P


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - damian1997 - 27.08.2013

(27.08.2013, 20:30)OldscoolProject napisał(a): Cztery samplowanie zabija muzykę, coraz więcej osób tworzy co przyczynia się do spadku poziomu muzyki, nikt nie wymyśla nowych wyjątkowych brzmień, wszystko staje się do siebie podobne.

Racja! Np. na jednym forum chciałem pomóc jednemu użytkownikowi i udostępniłem lead taki jakiego
używa Deorro. I co? i teraz tego g**na wszyscy używają do tych ich zas****ch pompek.
Nienawidzę "artystów" którzy nawalają tracki z przymusu. Tak trudno opanować sylentha? Chyba że się nie chce.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Trusted - 27.08.2013

Dobrze, że istnieją sample, loopy, midi i presety...

Dla całkowicie początkującej osoby, która chcę tylko sprawdzić czy odnajdzie się w tworzeniu muzyki, są one najzwyczajniej konieczne. Bo jak ktoś kto nie zna nawet podstaw programu, ma od razu wykręcać dźwięki jakie przyjdą mu do głowy.
Jasne jest że ze wzrostem umiejętności trzeba rozstać się z gotowcami ale to kwestia czasu.

Sprawa polega na tym na jakim poziomie korzysta się z tych małych pomocy... :D


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Knifeman - 27.08.2013

niech ten kto jest bez winy pierwszy rzuci kamień, Nie wierzę że chociaż raz nie wykorzystaliście sampla lub presetu, murarz nie musi robić cegieł ale korzystanie z prefabrykatów sprawia że nie jesteś murarzem tylko monterem


loppy i takie gotowe rozwiązania to kółeczka do roweru ale nie ma sensu całe życie popierdalać z dodatkowymi kółkami bo niczego się nie nauczysz, wypierdzielisz się bez kółek raz lub dwa ale jak już załapiesz producing bez wspomagaczy to stwierdzisz ze dokonałeś dobrego wyboru i będziesz czerpał z tego prawdziwą sadysfakcję


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - sowa - 27.08.2013

generalnie nie neguje się używania presetów czy nawet drum loopów... mowa tu głównie o construction kitsach czyli o całych motywach utworów zloopowanych... bass, lead, pluck, pad... wszystko to dostajemy gotowe... i w sumie to zabawne... nawet nie trzeba tego miksować ;] dostajemy motyw główny no i robimy jako tako aranż pod to :D i mielibyśmy kogoś takiego promować ;] od handlowania kawałkami za 10PLN na face do takiego oszustwa xD no no no ;]


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Bloom - 27.08.2013

Nareszcie jakiś bardzo dobry i z przekazem temat ! :)


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Xorbolanid - 27.08.2013

Od razu mi się przypomniało: Lady Gaga - Judas /Melodia z paczki Vengeance.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - RaNi/Works - 28.08.2013

Ja się przyznam że używam sampli... Bowiem kicka i clapa próbowałem już wykręcać ale zero natury w tym. Kick to mi bardziej wyszedł jakby pluck xd
używam loopów i ewentualnie sobie w edisonie edytuję kolejność w sekwencji (a czasem jak loop pasuje ładnie do reszty to go zostawiam).
Używam też gotowych presetów... Czasem coś samemu wykręcę w 3xosc jak narazie :D
ale to wszystko dzięki edycjom w mikserze nie brzmi to tak "sztucznie" a całkiem profesjonalnie.
Ale ja jeszcze nic nie wydałem. Może też dlatego że w ogóle nie prubowałem, lecz dlatego że moje produkcje brzmią troche dziecinnie (nie chodzi mi o 8 - bit to wiadomo) uwzględniam tu moje Borderlands a na konkretnie sama linia melodyczna. Ale wsumie to zostawiam wam do oceny...

Chyba nie macie mi tego za złe?


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - inspiredbeatz - 28.08.2013

Myślę, że w kwestii syntetyków wszystko zostało już powiedziane. Gotowe loopy z paczki jak najbardziej NIE.
Lecz chciałbym tutaj odnieść się do kwestii samplingu. Otóż nie sztuką jest zrobić bit z jakieś melodii pianina pociętej na 4 kawałki, dodać do tego perkusje, a bass podgłośnić z sampla. Sztuką jest, znaleźć sampel krótki (5-10s), pociąć go na sporo kawałków, zagrać różne kombinacje, dodać bass, a jakby było jeszcze mało to połączyć to wszystko z jakimś presetem z Nexusa, HS2, Sylentha i innych tego typu VSTi. Co do perkusji polecam wycinanie z różnych breaków. Naprawdę warto, bo niekiedy można znaleźć takie perły, które po nałożeniu EQ, brzmią tak tłusto jak Ryszard Kalisz ;).


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - piral - 28.08.2013

(28.08.2013, 6:36)Rivel Nightstar napisał(a): Ja się przyznam że używam sampli... Bowiem kicka i clapa próbowałem już wykręcać ale zero natury w tym. Kick to mi bardziej wyszedł jakby pluck xd
używam loopów i ewentualnie sobie w edisonie edytuję kolejność w sekwencji (a czasem jak loop pasuje ładnie do reszty to go zostawiam).
Używam też gotowych presetów... Czasem coś samemu wykręcę w 3xosc jak narazie :D
ale to wszystko dzięki edycjom w mikserze nie brzmi to tak "sztucznie" a całkiem profesjonalnie.
Ale ja jeszcze nic nie wydałem. Może też dlatego że w ogóle nie prubowałem, lecz dlatego że moje produkcje brzmią troche dziecinnie (nie chodzi mi o 8 - bit to wiadomo) uwzględniam tu moje Borderlands a na konkretnie sama linia melodyczna. Ale wsumie to zostawiam wam do oceny...

Chyba nie macie mi tego za złe?

Nie wiem czy ktoś ci tego przypadkiem już nie powiedział w życiu, Rivel, ale czas najwyższy ogarnąc dupę, a nie się zamartwiać. Mam tu na myśli to, że w wielu tematach, ten jest kolejny, widzę to jak narzekasz na siebie i na swoją twórczość. Stawaj się lepszy, szukaj, pracuj, zamiast spędzać godziny nad użalaniem się nad sobą.

/Sorry za OT.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Revnotes - 28.08.2013

Temat strasznie się rozrósł, całkiem niedawno rozpisywałem się w bardzo podobnym, tyle że na innym forum. Szczerze w EDM takie zwyczaje są na porządku dziennym. Jeśli ktoś wypłynął, bardzo szybko znajduje sobie osobę czy osoby, które w ramach ghost licence dostarczają mu nowych hitów. Jeżeli nie byłoby zapotrzebowania również firmy przygotowujące sample nie zarabiałyby na swoją działalność. Jednak chciałbym na moment odejść od show biznesu, ponieważ to forum dotyczy stricte produkcji muzyki, więc siłą rzeczy powinni wypowiadać się na nim twórcy.

No właśnie twórcy. Osobiście mam ogromny szacunek dla osób, które większość czynności przy produkcji swoich tracków wykonują samodzielnie. Oczywiście nie ganię nikogo za korzystanie z tzw. one shot'ów. Ja również z takich korzystam w przypadku perkusji, choć prawie wszystkie sample layeruję, więc nie brzmią one bliźniaczo z oryginałem z danej paczki. Podoba mi się jeżeli nowo usłyszany kawałek, jest na prawdę nowy, oryginalny, niepowtarzalny. Osobę odpowiedzialną za jego powstanie zawsze docenię. Natomiast jeżeli motyw słyszę po raz nasty, do tego ten sam loop perkusyjny, który pojawił się w setkach innych produkcji, czuję że to już jest po prostu wyeksploatowane, taki odgrzewany kotlet. Czy to jest dobry track? Mo może i jest, w końcu o tym decydują słuchacze, ale o autorze wiele powiedzieć nie mogę, bo tak na prawdę trudno stwierdzić jaka w tym jego zasługa. Po prostu poskładał do kupy pojazd, do którego odszukał części. Sam jednak nowego modelu nie stworzył.


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - Mich - 28.08.2013

Sample - używam często(głównie perkusje i fx) i nie przeszkadza mi ich używanie.
Presety także używam, ale w przyszłości zamierzam z nich zrezygnować.
Jednak Loopy i tym bardziej ściągnięte melodie, to jak dla mnie przesada. Melodia, to część utworu którą zapamiętujemy i sobie nucimy, a to że ktoś ją ściąga oznacza nie tylko brak kreatywności, ale także lenistwo. Tak samo loopy... Wg mnie nawet najbardziej początkujący nie powinni używać loopów i melodii. Ale to tylko moje zdanie...


RE: Kabaret moralnej nieprodukcji - 9lives - 29.08.2013



1:40 melodia z paczki i mi tam jakoś nie przeszkadza. Znaczy no trochę przeszkadza bo bardzo mi się podobała i myślałem jakby tu ją wykorzystać a teraz już się nie opłaca. Ci najwięksi już w ogóle sami nie produkują jak ktoś już wcześniej napisał bo nie jest możliwością zajmować się produkcją jak gra się 150 koncertów rocznie na całym świecie + do tego wywiady, spotkania itp. Kupując paczkę presetów korzystasz i ty i osoba odpowiedzialna za wyprodukowanie paczki co przyczynia się raczej do rozwoju a nie jak ktoś powiedział do zastoju muzyki. Co do gotowych całych kitsów to też jestem raczej przeciwny chociaż jak ktoś ma pieniądze na licencje to niech sobie te gotowe kitsy podpisuje i wydaje. Raczej dużej popularności na tym nie zrobi.