Zaczyna się tajemniczo. Plucki miłe dla ucha; ciekawie grają. W breaku się nic nie dzieje zbytnio. Ale generalnie jest fajne. Klimat trochę prydowy. Dół przyjemnie wypełniony. Podoba mi się. Wypełniłbym trochę bardzie całość generalnie.
Ode mnie 5/5
I czy to trance to nie wiem. Coś mocno na granicy. Powiedzmy, że tak.
I takie coś mi się nasunęło po przesłuchaniu tego.
Ps. Tytuł powinien brzmieć chyba Schrodinger's cat.