Tia. Też chyba myślę, że Rihanna się skończyła. Kiedyś na koncercie niby grała na gitarze a tak na prawdę to smyrała tylko kostką po gryfie.... Zenada hahaha.
Hey Mike. Hmmm... odnoszę wrażenie, że wszystko jest "przerysowane". Wokal Rihanny "groźny", "srogi" i nienaturalny w "zderzeniu" z Twoim tak charakterystycznym stylem. Całość cechuje pewna rozbieżność pomiędzy "czarnym", prostym w interpretacji głosem a Background'em, który niekorzystnie jest tak "wycofany", "ukryty" w swej agresywności. Drum za mocno "wyróżnia się" z melodii. Hi Hat'y z kolei zbyt ciche, odległe (przeważają L kanale). Piano ot tak sobie istnieje...
eh troche sie to gryzie... ta rihanna to inna bajka ale ale ta gitarka z tylu mega! jesli to Ty wymiatasz to szacun pytanko tylko czy grasz sam czy to midi? <gitara>
(11.02.2016, 15:37)tommbeat@95 napisał(a): eh troche sie to gryzie... ta rihanna to inna bajka ale ale ta gitarka z tylu mega! jesli to Ty wymiatasz to szacun pytanko tylko czy grasz sam czy to midi? <gitara>
Tak mordeczko. Jest to moja zmiksowana gitara tyle, że midi .