Nie wiem co mam na ten temat powiedzieć szczerze xD.
1. Aranżacja - szybko staje się nudna, brakuje drobnych niuansów zwłaszcza na początku. Pianino jest jednak dobrym dodatkiem w intrze, ale pomieszaj trochę melodią, nie używaj ciągle tego samego . Nie wyczułem uderzenia dropu które powinno zaistnieć, znaczy to, że był za mały kontrast pomiędzy budowaniem napięcia a dropem . Najłatwiej zaradzić temu po prostu minimalizując ilość instrumentów grających na raz zaraz przed uderzeniem, oraz/lub użycie high-pass filrta, który umożliwi odcięcie dolnych częstotliwości .
2.Instrumenty
Czy mi się wydaję, czy użyłeś fali kwadratowej do ułożenia głównych akordów xD? Jeżli tak, spróbuj zmienić je na piłokrztałtne . Co do wobbli/growlów nie mogę nic zarzucić oprócz bycia bardziej kreatywnym . Niektórzy lubią taki rodzaj wobbli, a jeśli jesteś jednym z nich, to oby tak dalej =3.
Co do perkusji, chyba zapomniałeś dodać hi-haty i crashe. Dodają one bardzo dużo do ogólnej dynamiki i rytmu dropu . Jestem pewien że jest mnóstwo poradników w internetach jak takie hi-hatu aranżować, ale mi wystarczyło przysłuchać się piosenkom które lubię, i stwierdzić czego brakuje w moich posenkach :P.
3.Melodia
Albo mi się wydawało, albo słyszałem lekkie fałsze akordów w obu build-upach oraz po 3:58 aż do końca drugiego dropu :/. Przez 3 sekundy po 0:56 na przykład.
Nie mogę powiedzieć nic innego jak pracuj dalej chopie !
Mimo, iż gatunek ten jest mi (emocjonalnie) zupełnie obcy; Chiptune'u zaś nie... nie lubię muszę stwierdzić, iż utwór cechuje niezdecydowane zróżnicowanie treści i formy. Spokojny wstęp, z uwodzielskim "dwugłosem" w postaci piano i "smyczków" jest intrygujący. Jednakże już przewodnia melodia 0:53 (zbyt donośna) surowa, "bezuczuciowa"; lecz wedle reguł tegoż stylu. Takowa istnieje w towarzystwie charakterystycznego, konkretnego w swej sile (!) i mizernego w kolorycie Beat'u. Sporo "się dzieje" w tle; czasem "lirycznie", niekiedy "pieprznie". To w jakimś stopniu faktor in plus. Fragment 2:26-2:52 bez polotu. Finał ogromnie monotonny. W generalnym odczuciu Twój "Księżyc" nie jest w pełni krwisty w swej "czerwieni". Jeszcze nie...
PS. Arku, dobrze wspominam Twoją "Mansardę". Keep going.
aranżacyjnie już Ci powiedziano kolego co i jak, ja dodam, że słabo czuć dolne częstotliwości, dubstep to muzyka basowa, nawet w chillstepie czuć więcej suba, za bardzo ucięty dół na werblu i bardzo wyeksponowany dolny środek, brzmi średnio, spróbuj lepiej to wymiksować, polecam layering werbla, niski werbel i długi clap, te klapiki co się pokrywają ze stopą źle to gra, eq inne albo inaczej to poustawiaj bo się gryzie jak ... , perkusje słabiej czuć w dropie niż w partii, która powinna być ciszej, zastosuj lepszą kompresję i oczywiście eq inaczej dopasuj, to tyle chyba
Przy lepiej wykonanym miksie, oraz mniejszej monotonii jest potencjał na bardzo przyjemny kawałek dubstepu. Oprócz tego, co uwzględnili w swoich opiniach przedmówcy powiem jeszcze, że wraz z wejściem drugiego dropu średnio mi się spodobało podwojenie stopy. Gdybyś zróżnicował rytmikę to jeszcze okej, ale ciągle dwa uderzenia w tym samym miejscu zepsuły nieco efekt. Synthy użyte w dropie mi się akurat spodobały, ale jak już wspomniałem - do poprawy miks i w szczególności motyw początkowy (za długo trzeba czekać na wejście [przyjemnego w gruncie rzeczy] basu) (piano akurat bardzo fajne).
Na zachętę 3