Wokal się gubi w tle, a ten pitchujący w dół dźwięk, który cyklicznie się pojawia jest bardzo męczący. Do takiego spokojnego utworu użyłeś za mocnych, szorstkich hatów, gdzie na czele powinien grać klawisz i wokal, a sama perkusja powinna płynąć w tle. Sama perkusja mimo, że nie gubi rytmu to gra jakby doskakiwała do całosci, ale doborem barw jednak całkowicie nie pasuje do tego utworu. Mogłeś zastosować tutaj dramy takie jakie robi BOP albo dBridge czyli coś z repertuaru Minimal DnB.
Dam Ci 3/5 ponieważ wziąłeś się za remiks dość ciężkiego utworu jakim jest (My angel) Gabriel.
... Jedynie nie podoba mi się powtarzalny wokal a'la chórek. Jest uciążliwy... Wszelkie fx'y ogromnie skromne acz klimatyczne. Perca o takim kolorycie brzmi poprawnie, choć Kick bardziej "pastelowy" i minimalne ściszony przyczyniłby się do wyróżnienia skrzętnego Backround'u, w którym zmysłowy wokal byłby mocniej wyeksponowany. Konrad, Twój Remix cechuje bdb koncept; jednakże potencjał nie jest w pełni wykorzystany. Spróbuj, jak chcesz, dopieścić jeszcze tło; ubarwnić je; plus "podrasować" ciut głos Lou, np. efektem Reversed Reverb...
Dziękuje Wam bardzo za wyczerpujące komentarze. Przyznam się bez bicia, że utwór od początku był oparty o klasyczny schemat, potem zmieniłem perkusję i miks się poszedł rypać. Bardzo Was proszę o parę chwil (może dni) cierpliwości i zamieszczę wersję pierwotną. Kurcze, w duchu żałuje, że tego nie zrobiłem, bo dużo lepiej gra, a tutaj niestety nawet ja słyszę okropny "przekos" na miksie. Perkusja również jest dużo bardziej klarowna i spokojna. Jak wyżej napisałem, w tej sytuacji decyduję się na wersję pierwotną i liczę, że muzycznie nie zawiodę. Pozdrawiam!