Przyczepiłbym się partii vocal cutów - dla mnie brzmią, jakby odstawały nieco od reszty utworu (zbyt intensywny hp-filter?). Może odrobinę pogłośniłbym clap - reszta brzmi nieźle. Całkiem fajny chillstep Ci z tego wyszedł, taki na 4 :P
W moim odczuciu zbyt przydługie "preludium". Nie gniewaj się Krzysiu, lecz do 1:36 nic szczególnie odkrywczego czy też "zachęcającego" się nie dzieje (zbyt głośne Pady; perka frapująco fonicznie "odległa" plus frymuśny wokal). "Przerywnik" również brzmi bardziej "przypadkowo"; bez większego pomyślunku. Kolejne powtórzenie melodii w aranżu nie przysparza całości Twego tematu oryginalności. Jakiś koncept, nader "czarujący" jest, jednakże takowa prezencja utworu (oszczędny Sound Design; niedopieszczona separacja; nieco "zgaszona" dynamika) niestety nie przykuwa uwagi w stopniu zdecydowanym.
Fajna nastrojówka, ogólnie rzecz biorąc. Niestety ten wokal mi jako słuchaczowi nie podchodzi, powinieneś dać odpocząć odbiorcom bo za często dodany został ten motyw, albo dać inne jego wersje. Bo praktycznie można powiedzieć, że to jest coś co prowadzi utwór, a chyba powinno być to coś co go tylko upiększa. Daje 4/5 bo jest potencjał. Pozdrawiam