o mumu dawno Cię nie widziałem
Fucklogic Masterdysk |
Już jest
Stronka: https://flrec.blogspot.com/2017/03/flr-p...rdysk.html Bezpośrednio bandcamp: https://fucklogic.bandcamp.com/album/masterdysk Serdecznie dziękuję wszystkim uczestniczącym, bez Was to nie miało by sensu. Pokłon klasycznie czekam na recenzję, sam też napisze w najbliższym czasie
pisane na gorąco
1. shintro - zdecydowany numer jeden, miałem i do tej pory mam niemiłe uczucie po tym wałku. brawa dla tego Pana 2. szkoda słów na pajaca, niedokończony utwór bez miksu w tle i jakieś krzyki 3. spoko perkusja, melodia trochę oklepana, linia basowa tez ok 4. oblech w ch..., chłopcy z afryki słyną z rurkowych przeróbek polskich hitów i tym razem nie zawiedli w tym hymnie pierwszych randek. nieźle wyszło. 5. przeczytałem tytuł i wiedziałem, co będzie - nie lubię tak, bo nie lubię przewidywalności w FLR, ale z drugiej strony skoro fuck logic, to czemu nie 6. mimo, ze wokalnie brzmi jak kopia soundtracka z Neverhooda to i tak super to wyszło 7. naparzający sampel z perką trudno nazwać profanacją. proponuję w kolejnym wydaniu zabrać się za hity islamu 8. props za śpiew i poruszenie kilku pytań filozoficzno-egzystencjalnych. jest kilka nieścisłości anatomicznych i semantycznych hahah. ogólnie mogłeś bardziej rozwinąć warstwę merytoryczną bo miałem niedosyt i przez to wydawało mi się za długie 9. youtube + słaba melo - przepis na klasyk? nie tym razem dla mnie 10. Dobre nawiązanie do starych wyjadaczy - Reel 2 Real i Gównoszamaj w melodii, zajebiste bongosy 11. najlepsza melo na składance 12. wielkie "zaskoczenie" co do treści tego utworu 13. chciałbym napisać ze podobało mi się najmniej z całej składanki, w mario był jeszcze grzybek, księżniczką Brzoskwinia i rożne stroje np. pszczoły - czemu nic nie zbudowałeś z tej mitologii? spoko koniec, ale reszta przykra - chyba, ze cały utwór jest hiperbolą na tego typu gimbusowe srako 'bajki', wtedy props za znajomość terminu 'hiperbola' 14. fajnie ze użyłeś dźwięków z amigowych modułów, początkowa melodia pozostawia niedosyt, najlepsze wchodzi pod koniec - wtedy jest jazda. ogólnie za normalnie. chyba, ze cały utwór jest próbą pokazania nam drogi, aby nie zatracić się wśród FLRowej papki i zachować resztki rozumu - wtedy props za próbę. 15. Nursut tym wałkiem zdobywa złoty medal z czekolady (into nie liczę, bo to inny wymiar). jest wszystko, chwytliwe story, zajebiste melo, wokal, karabin - i MEGA NIEDOSYT 16. fajnie pocięte 17. aż by się chciało jakiś piczowany wokal o naqrvianiu łabędzia na deskach stodoły 18. trochę mi się znudziły pierdy, ale gratuluję próby zmierzenia się z ambientem. o połowę za długie 19. no to lubię, pomysł, zaskoczenie, power, bez pi3rdolenia się ze słuchaczem wjeżdżasz we mnie z zaskoczenia, nieprzygotowanym, a za czym się orientuję gdzie jesteś - już kończysz, a ja chciałem więcej 20. przynajmniej nad tytułem trochę posiedziałeś, ale polecam poprzednią dyskografię, było już ze 3 razy. chyba, ze cały utwór jest próbą ukazania nam, ze wszyscy błądzimy w matrixowych pętlach i nikt z nas nie jest wyjątkowy, wtedy props za oglądanie Matrixa
Moje ulubione na ten moment
1. Shi(n)tro - świetny monodram, tekst i melorecytacja pierwszorzędne, idealnie zgrane z warstwą dźwiękową 3. DJ Amator - totalny dadaizm, nie wiem dlaczego, ale rozbawia mnie to strasznie, to jest tak złe, że aż wybitne 5. Chujwerk - bezpośrednie, wulgarne, w punkt, dobry delay na wokalu, zgrabnie zmontowane 6. Nursultan Tulyakbay - "ooooo, toj tin dej, booo..." + szybkie brzdąkanie na wieśle i od razu jest banan 8. Eror - wchodzi w głowe, wokal i poezja pierwszorzędowe, taki jest blues, ból i smutek w koło macieju, wszystko w kanonie gatunku, mógłbyś to grać i śpiewać siedząc z wiosłem na dworcu kolejowym 10. Chacha - słyszę to "mejdu, mejdu, mej, mejdu, mejdu" i to jest takie śmieszne, nie wiem czemu... 12. Pierdi - drum and bass and fart 13. Macie Rewicz - absurdalnie suche, poważny lektor, niepoważny i wulgarny tekst i do tego muza z supermario Dodam tylko (jako rys historyczny) że "14. Trzeci Tropiciel Krzyku - Jeden na Pięć" powstał w 1995 roku. Stworzyłem to "dzieło" jako (nieświadomy) mashup i cover w jednym, poniższych dwóch utworów. Najwyraźniej w tamtym czasie te melodie siedziały w mojej głowie i było to jedyne co byłem w stanie "wyprodukować" w ówczesnym stanie mojego braku wiedzy o jakiejkolwiek produkcji. 2Unlimited - Info Superhighway https://www.youtube.com/watch?v=hj-AsIOCj1E Temat z filmu Ostatni Mohikanin https://www.youtube.com/watch?v=2pCv7k_Hzvg W każdym razie moja poważna próba połączenia techno, eurodance z muzyką filmową w 4-kanałowym trakerze pod DOS'em na amigowych samplach, bez żadnego skila musiała po 22 latach skończyć na fucklogic. |
|