Wreszcie po napisaniu 10 postów mogę pochwalić się swoim utworem. Ciężko sklasyfikować jego gatunek może ktoś będzie miał jakiś pomysł .
Zapraszam do wysłuchania.
Troche zmniejszylbym wolumen tego leada glownego (ten taki dzwonek ktory leci nieustannie az do 1:43) bo po jakims czasie zaczyna lekko denerwowac...
Calkiem fajny, wyluzowany beat ktory wchodzi w drugiej czesci. W niej zreszta wszystkie dzwieki calkiem ladnie wspolgraja. Natomiast absolutnie bym wywalil ten mocny bas ktory sie pojawia na 3:15. Po co??
(6.03.2017, 12:28)shadowfinder napisał(a): Dark ambient?
Troche zmniejszylbym wolumen tego leada glownego (ten taki dzwonek ktory leci nieustannie az do 1:43) bo po jakims czasie zaczyna lekko denerwowac...
Calkiem fajny, wyluzowany beat ktory wchodzi w drugiej czesci. W niej zreszta wszystkie dzwieki calkiem ladnie wspolgraja. Natomiast absolutnie bym wywalil ten mocny bas ktory sie pojawia na 3:15. Po co??
Kawalek calkiem mily!
Nie dark ambiet, a IDM. Dużo glitchy, przeszkadzajek, niestandardowe metrum to jest IDM (Intelligent Dance Music).
Muszę się zgodzić z Shadowfinderem, że ten sinus co leci przez cały utwór jest nieco zagłośny i drażni, mógłbyś go zciszyć albo dać oktawę niżej.
Jak na taki utwór to nie jest źle, ale zdecydowanie za nudno
Nudne trochę jest bo (może to dziwne) taki był zamysł.
Na moim koncie na SC mam EP-ke która cała jest w takim trochę mrocznym monotonnym i trochę też nudnym nastroju. Ale dzięki za opinie
Cytat:"Nudne trochę jest bo (może to dziwne) taki był zamysł."
Skoro tak; pozwolę sobie tylko przychylić się do powyższych komentarzy, zwłaszcza odnośnie balansu głośności ścieżek (przede wszystkim Lead'u w brzmieniu Bells'ów; "brudnego" Bass'u, jak też przesterowanych Pad'ów). Beat wyrafinowany; zmyślnie "okraszony garścią Fx'ów". Maws Sky, utwór "skreślony" syntetycznie, charakternie; wszelako tak wysublimowany aranż czyni z owego temat bezmiernie osobliwy.
Podoba mi się rytm i chociaż utwór to na przemian dwa akordy - pewnie z tego wynikają opinie, że jest lekko nudnawy - to zmieniłbym brzmienia odpowiedzialne za ten rytm, bo są trochę za wysokie i niezbyt przyjemne dla ucha (taki lekko "pierdzący" basik) :P. Brakuje mi od czasu do czasu jakiegoś uderzenia w dolnych rejestrach, czegoś niskiego i soczystego.
Natomiast widać, że FX'y są użyte z głową i ze smakiem, a to nie zawsze jest takie oczywiste
Shabboo Harper, Mógłbyś wyjaśnić o co ci chodziło bo nie za bardzo zrozumiałem.
Określenie to jest metaforą; według mnie stworzyłeś utwór, który złożony jest z przeróżnych tonów o brzmieniu syntetycznym tj. jednolitym/niepodzielnym i jednocześnie typowym, kojarzonym (przeze mnie) z "komputerowymi" dźwiękami; mocno "okrojonymi" nawet do 16 Bit'ów. Oczywiście, to nie jest zarzut; wykreowałeś bowiem "osobliwy" track. Owa synteza jest "utopiona w pogłosach" zaś całość "osadzona" jest bardziej "w dole" (brakuje "iskrzącej góry", która często charakteryzuje tak industrialne tematy).