Łukaszu, powiem "wprost": zbyt odkrywczy w swym brzmieniu... nie jest to track. Lekko toporny Beat (w klasycznym dublu niezgorszego, "grubego" Kick'a i mosiężnego Clap'u); "okraszony" donośną (szeleszczącą) wariacją Synth'u; ta przykrywa Bass; nadto "zużyty" Sample wokalu. Szanuję Twój zamysł: "Rasowy komercyjny Big Room". Niech i tak będzie. Niemniej godnym jest temat technicznie wzmocnić, np. poprzez więcej "góry" na trąbach, by było ostrzej; poprzez więcej Limiter'a by było głośniej. Aranż to już subiektywna "rzecz". Good luck... ;D