Dla mnie intro jest spoko, kojarzy mi się z bardziej psybientowymi opcjami, co dla mnie na plus. Jednocześnie się zgadzam z Flavio i nie. Zgadzam się dlatego, że bit sam w sobie albo ze średnim raperem jest nudny. Lecz jak ktoś ma polot i fajnie nawija, to nic nie trzeba zmieniać. Sam staram się robić takie bardziej minimalistyczne rzeczy, szczególnie jak zacząłem słuchać Clipping. Ale jak chcesz, by ktoś słuchał bitu samego w sobie to na pewno jakiś urozmaicenia będą fajne. Solidnie brzmie. 4 sam w sobie, ale sobie flow wyobrażam to 5 jako instrumental.
Hey Bartuś. Gatunek? Wybitnie Ambient Trap. Koncept podoba mi się (!). Jednakże, jeśli pozwolisz, w każdym aspekcie Twego tematu, czuję deficyt czegoś . Intro "kreśli" seraficzny, nieśpieszny nastrój. Beat "utkany" ze zgrabnych "pierwiastków" (efektowny Clap; ciekawe "cykacze"); Background mroczny, tajemny; Fx wokalu wyrafinowany. Wszelako, Bass (mimo, iż wdzięczny w swym kolorycie), przy takim Sub'ie (soniczne rejestry) jest ewidentnie zbyt mocny. Aranż jest wielce wstrzemięźliwy; selekcja dźwięków skromna. Aż prosi się o wysublimowane wzbogacenie melodyjnego "pejzażu" Twej "Medusy"; niech "płynie", "oddycha", "kusi do siebie"... Technicznie sugeruję korektę przede wszystkim "w dole" do 100 Hz. Projekt jest ogromnie obiecujący.