Tak mnie naszło.. Cała muzyka to emocje. Wszystkie techniczne aspekty to tylko 1% tego co słyszymy, najważniejsza jest muzyka. No właśnie, dla mnie emocje w muzyce są najważniejsze (może przez to czasem zapominam o miksie xd), ale skąd one się biorą?
Wiadomo, dane emocje zwykle wiążą się o określonym gatunkiem ble ble ble.. Jednak co takiego musi mieć utwór w innym gatunku aby wywołał u słuchacza emocje? Jakiekolwiek. Powiedzmy, Michał na co dzień zwykle słucha House, Progressive itp. ale natrafia na kawałek Hardstylowy, który powoduje u niego ciarki. Ale czemu? Przecież nie słucha takiej muzyki, jednak akurat ten kawałek wywołał u niego najlepsze uczucie ever. Drugi przykład że Wiktoria słucha Rocka, Metalu ale natrafiła na rap, który wywołał takie same emocje u niej jak np. "Nothing Else Matters". I znowu, dlaczego? Przecież to totalnie nie jej bajka, przypadkiem na to natrafiła oglądając śmieszne filmiki z kotami na YT.
Chętnie się dowiem od czego wg was zależą emocje w utworze. Tak. Zgadzam się. Zależą od wszystkiego związanego z samą muzyką (nie technikaliami). Ale jednak jedne utwory mają to coś to przyprawia o ciarki i to niezależnie od typu. Czy to 90 BPM czy 150. Jakie jest wasze zdanie?
Wiadomo, dane emocje zwykle wiążą się o określonym gatunkiem ble ble ble.. Jednak co takiego musi mieć utwór w innym gatunku aby wywołał u słuchacza emocje? Jakiekolwiek. Powiedzmy, Michał na co dzień zwykle słucha House, Progressive itp. ale natrafia na kawałek Hardstylowy, który powoduje u niego ciarki. Ale czemu? Przecież nie słucha takiej muzyki, jednak akurat ten kawałek wywołał u niego najlepsze uczucie ever. Drugi przykład że Wiktoria słucha Rocka, Metalu ale natrafiła na rap, który wywołał takie same emocje u niej jak np. "Nothing Else Matters". I znowu, dlaczego? Przecież to totalnie nie jej bajka, przypadkiem na to natrafiła oglądając śmieszne filmiki z kotami na YT.
Chętnie się dowiem od czego wg was zależą emocje w utworze. Tak. Zgadzam się. Zależą od wszystkiego związanego z samą muzyką (nie technikaliami). Ale jednak jedne utwory mają to coś to przyprawia o ciarki i to niezależnie od typu. Czy to 90 BPM czy 150. Jakie jest wasze zdanie?