Witam, w końcu po ponad miesiącu stwierdzam iż nie chce mi się dalej nad tym siedzieć, rzucam to wszystko i wyjeżdżam w Bieszczady A tak na serio, w sumie to jestem całkiem zadowolona z tego tracka. Nie jest to może arcydzieło i kunszt producencki na najwyższym poziomie ale nigdy takim być nie miał i ideą tego tracka było luźne nawiązanie do techniawej łupanki w klimacie lat 90. Moja wizja: osiedlowy klub, wszyscy bezwładnie wiją się na parkiecie, nie wiedzą co się dzieje bo proszki i popita weszły za mocno, wszędzie śmierdzi petami, a w tle DJ zapuszcza niskobudżetowe tracki, które okazję usłyszeć ma się tylko właśnie w tym jednym miejscu bo żadna normalna radiostacja nie puściłaby tej łupaniny dla dzieciaków. Ot taka historyjka jaka towarzyszyła mi przy tworzeniu tego "utworu". Moją inspiracją były właśnie w głównej mierze piosenki, które miały podobną historię i dzisiaj są one zakopane gdzieś w otchłani YT gdzie trafiają tylko najbardziej spragnieni owej łupanki miłośnicy bo nikt inny o nich nie pamięta . A wracając do mojego, pomimo, że track uważam za skończony to chętnie wysłucham Wasze opinie i rady na jego temat bo być może jest coś co warto by było poprawić chociażby w kwestii obróbki dźwięku, a niekoniecznie samego mixu.
Z góry dzięki za opinie, pozdro !
Z góry dzięki za opinie, pozdro !