CaffeineMC - LYING PIECE OF SHIT |
Hey CaffeineMC. Bezsprzecznie to Twój styl; monolityczny, neurotyczny ;D... Charakter utworu czy też image tegoż przewidywalny. Z takowym właśnie klimatem a'la Post Gothic Inudstrial Mood kojarzę Ciebie. Aranż ewidentnie ascetyczny; bez zmyślnych defiguracji czy też misternych "wabików". Jest sugestywne tempo; surowy, chłodny Beat plus afektowne melo tudzież siarczyste Synth'y. Odległe, niewzruszone Pad'y piękne w swym spokoju. Sample Vox'u obecny (zbyt stłumiony); tematyczny ;D. Technicznie: odnoszę wrażenie, iż track jest sporo zmonofonizowany (szczególnie Lead jest "ułożony" z tyłu pośrodku). Myślę, iż wzmocniony Chorus'em byłby efektowniejszy. Przestrzeń projektu powściągliwa; "splot" większej feerii Fx'ów zacnie upiększyłby finalny wydźwięk (trochę nużącego) "Lying Piece Of Shit".
Boże jak mi tutaj brakuje jakiejś melodii to się w głowie nie mieści. Byłby szlagier Sama reszta już mnie nosi po pokoju.
Proszę dorób melodię. Edit: wybacz nie mogłem się powstrzymać https://soundcloud.com/knifeman_pl/caffe...fe/s-hpflu sam zrobiłem melo xD fruwam teraz po meblach
CaffeineMC, jeśli pozwolisz króciutki post odnośnie wersji Knifeman'a. Ewidentnie jest inaczej . Czupurne, lekko srogie w swej treści melo swobodnie "wnosi" do Twego tematu więcej "nerwu" czy też niemalże psychodelicznej "iskry", tak by wzbogacić monolityczny charakter "LYING PIECE OF SHIT" . Wszelako, Beat tudzież kompletny Background jest obecnie zbytnio wycofany. Myślę, iż projekt godny jest solidnego miksu/masteru, żeby wydobyć z owego mroczność/enigmatyczność pierwotnych nut Grzegorza, jak również wyróżnić "kreatywną dzikość" świeżego ingredientu Kamila. Trzeba, krztynę "dopieprzyć, dosolić" i niewykluczone, iż będzie pysznie... ^D
|
|