W "oceanie" przeróbek tegoż utworu Twa prezentuje się tak sobie. Aranż nader specyficzny w swym "rozdarciu nut"; tego typu "wybicie z pulsu" niekoniecznie winno być tak częste. Wszelako takowy jest koncept Remix'u. Brakuje mi większej soczystości poszczególnych tonów (w tle), również Beat jest mocno wstrzemięźliwy w swej intensywności. Temat dość "suchy", "przymulony"; wokal Amy cechuje niepotrzebnie tak pokaźny "dół". Całość zbyt monofoniczna. eAttis, tyle ode mnie.