Witajcie, moi drodzy!
Przychodzę do was z nietypową sprawą.
Rożne tam gatunki obejmowałem w swojej twórczości, ostatnimi czasy głównie ambient. Jednakże wieki nie odpalałem żadnego z DAWów, dostałem już ładnych kilka lat temu twórczego impasu, będąc wiecznie niezadowolonym ze swojej muzyki.
Pragnienie żeby do tego wrócić co jakiś czas do mnie wraca, ale kończy się to zazwyczaj na zapomnieniu o tym po jakimś krótszym czasie, ewentualnie po odpaleniu programu tylko po to by go za chwilę zamknąć z powrotem.
Z pewnością nie pomaga w tym słomiany zapał i lenistwo. Ale... kurde no, mam ochotę wrócić, chociaż się spróbować, ale jeśli zabiorę się do tego tak samo jak do tej pory, znów nic z tego nie wyjdzie. Niby takie proste, usiąść i tworzyć, można by powiedzieć, ale sami wiecie jak jest.
Czy ktoś z forumowiczów miał podobne odczucia kiedykolwiek i jest w stanie jakoś skomentować daną sytuację, przełamać lody?
Dzięki wielkie i pozdrawiam!
Adrian
Przychodzę do was z nietypową sprawą.
Rożne tam gatunki obejmowałem w swojej twórczości, ostatnimi czasy głównie ambient. Jednakże wieki nie odpalałem żadnego z DAWów, dostałem już ładnych kilka lat temu twórczego impasu, będąc wiecznie niezadowolonym ze swojej muzyki.
Pragnienie żeby do tego wrócić co jakiś czas do mnie wraca, ale kończy się to zazwyczaj na zapomnieniu o tym po jakimś krótszym czasie, ewentualnie po odpaleniu programu tylko po to by go za chwilę zamknąć z powrotem.
Z pewnością nie pomaga w tym słomiany zapał i lenistwo. Ale... kurde no, mam ochotę wrócić, chociaż się spróbować, ale jeśli zabiorę się do tego tak samo jak do tej pory, znów nic z tego nie wyjdzie. Niby takie proste, usiąść i tworzyć, można by powiedzieć, ale sami wiecie jak jest.
Czy ktoś z forumowiczów miał podobne odczucia kiedykolwiek i jest w stanie jakoś skomentować daną sytuację, przełamać lody?
Dzięki wielkie i pozdrawiam!
Adrian