Przyjemny traczek. Ciekawe akordziki, fajnie dobrane i stopniowe "ubieranie ich"
w rozne instrumenty dodaje im "tego czegos". Nie wiem tylko czy partia pizzicato nie jest za glosna, ale
to moze byc tylko moje odczucie.
Ogolnie duzy pozytyw na traczek oraz na strone techniczna
delikatnie ten zegar cyka, bardzo atmosferycznie nadając ritmus
łagodne melodie relaksują słuchacza
leniwe legato + czuła stopa powodują, że można nieźle odpłynąć
pizzi też miękko chodzi, stanowiąc gustownie schowany akompaniament
jedwabne piano - nawet nie zauważyłem, kiedy napłynęło, dopiero w outro się uwydatniło
Dzięki za miłe słowa Prawdopodobnie nie jest to jeszcze ostateczna wersja...
@L.G.
Wybacz, na chwilę obecną bardzo nie mogę udostępnić, ewentualnie mogę tobie prywatnie wysłać.
@mumu
Myślałem że już wiersz zacząłeś pisać tak to ułożyłeś :P
bardzo ładnie skomponowane, co do strony technicznej, skrzypce są za bardzo ostre (dużo góry podejrzewam) przez co dość mocno tną przestrzeń, pizzicato faktycznie troszkę za głośno (ale minimalnie)
To fakt skrzypce trochę podkręciłem eq i może dla tego tak się wydawać. Co do pizzicato to w poprzedniej wersji były ciut za cicho i znajomi mówili abym pogłośnił więc tak uczyniłem.
Ładny i co ważne "czysty" pod względem technicznym utwór.Instrumenty dobrze "współpracują" ze sobą. Podoba mi się kompozycja i to narastające napięcie.Kawałek na duży plus.Pozdrawiam
Miałem okazję wczoraj wysłuchać, dobrze, że mi podrzuciłeś nagranie na sb.
Tak jak mówiłem odnośnie Twojego pytania czy nakładać wokal to na razie uważam, że muzyka doskonale radzi sobie sama, no chyba, że coś subtelnego i naprawdę pięknego chciałbyś umieścić tutaj w nieprzeważającej części to chętnie odsłucham wersji z wokalem dla porównania.