Aktualnie słucham. Wszystko fajnie gra. Brejk/build 1:00-2:15 bardzo ciekawie zrobiony. PO nim wchodzi main part, który... mnie troche zawiódł. Spodziewałem sie czegoś innego. Ta subasowa stopa + to co gra razem z nią - wychodzi po prostu słabo. Podobieństwa do tsunami również nie widze (tak apropo postu Crisa). Technicznie nie oceniam - nie znam sie.
Podobieństwo jest w intrze na pewno do tsunami jakieś i dalej też jest toż to słychać. Ale mix już od pierwszych sekund nie brzmi dobrze.
Big room house tak w zasadzie.
Dźwięki w mixie po prostu nachodzą potężnie na siebie, a elementy perkusji zagłuszone. Stopa jest nieodseparowana od reszty, subb zagłusza całość. Lead zginął w gąszczu niskich tonów, bo źle go wymiksowałeś. Nie możesz zapychać tak mixu, bo nie masz miejsca na inne dźwięki i efekt masz tak jak tutaj. Zagłuszanie... Kompresja siada, duże różnice w poziomach głośności... Aranżacyjnie za długo jak dla mnie, zmęczyłem się po 2min... bardzo się zmęczyłem bo nie chciałem przewijać.
Limiter gniecie wszystko w dropie. Może zamysł nie najgorszy ale wykonanie bardzo słabe
Zgadzam się intro bardzo przypomina "Tsunami". Dalej ta stopa mocno rozmyta, bardziej przypomina bass. Kompozycyjnie jest nieźle, ale miks leży jak sam pewnie doskonale wiesz. Break można było przetrwać, bo melodia miła i w takich fragmentach, nawet jak coś źle zmiksujesz, to jest jeszcze w miarę dobrze słyszalne. Natomiast drop to już koszmar. Jest pomysł, brakuje porządnego wykonania. Trzymam kciuki.