mało orkiestry w tym orchestralu, ale rozumiem przesłanie, zbyt mocno przejaskrawiony wokal, smyczki zbyt mocno wyeksponowane momentami, szczególnie to staccato , bębny za dużo reverbu przez co mocno tam mieszają w miksie
Nie obrażając - stary Wyga post skomentował? Dzięki za uwagę
To pierwszy mój taki motyw, po zainspirowaniu pewnego albumu, znanego kompozytora muzyki filmowej, Hansa Zimmera.
Myślę, że nie brzmi to aż tak krytycznie aby zasługiwało na komentarze typu "weź to schowaj" itd.
Ale nie chcę się samo oceniać, krytyki, oględziny, konstruktywne komentarze pozostawiam Wam, przecież nie, znajomym z Facebooka
Nie wiem czym jest staccato, nie mam pojęcia jak powinny być poukładane instrumenty w orkiestrze, jak się gra z nut też nie wiem, ale wiem jak używać klawiszy i gitary.
Cris wie o czym pisze, ale moim zdaniem każdy ma prawo do wyrażania muzyki w swoim wykonaniu i te wykonanie jest zajebiste.
A to wszystko to takie moje skromne zdanie
Ps. Jak wszystko będzie tak jak piszą w książkach, to będzie szare i monotonne.
Pzdr.
no ja w zasadzie głównie się w orchestralach udzielam, bo tu mam najwięcej do powiedzenia z całego forum mam chyba największe doswiadczenie jesli chodzi o orchestrale i muzykę filmową ogólnie, dlatego piszę żargonem technicznym często, Nie powiedziałem że kawałek do kosza, tylko co należy poprawić
Kawałek pierwsza klasa , ale się nie obrażaj Tom - to co napisał Cris to nie złośliowść tylko wytknął pewne szczegóły warte poprawki
od 2:32 chyba za dużo o te scratch-e są za mocno syczące .
Ogólnie kawałek i tak jest super i fragment od 2:32 do końca podoba mi sie baaardzo, bo ma w sobie power . Tylko się nie obrażaj