Ładnie. To proste, ciut dziecinne określenie, lecz szczere i prawdziwe. Przyjemny, "blisko natury", ciepły temat, z urokliwym piano. Zachęca do chwili refleksji w "przytulnym śnie" . W moim odczuciu jedyne minusy to zbyt "nerwowy" efekt (0:14; intensywniejszy od 0:27; "rażąco" potem przerwany) i coś a'la cichy Hi Hat (1:23). Nie jest konkretnie podkreślony w swym tonie (1:53). Condi, jest... ładnie .
Piekne dzwonki, fajny senny klimacik. Natomiast zgadzam sie znowu z Shabboo - kick troche za mocny na poczatku szczegolnie. Ale to detal. Ogolnie utwor jest udany!