Czy tylko ja nigdy nie umiem napisać wstępu? W każdym razie jest to taki trapowy kawałek z lekko arabskim (ale bez przesady) brzmieniem. Miłego słuchania
Osobliwie, sprytnie, wręcz finezyjnie w Sound Design'ie; tło w "patetycznym" tonie prezentuje się prześwietnie (dęte prima!); jedynie werbel jest nieszczególnie "dopieszczony" w swym "chłodnym" kolorycie (także zbyt donośny). Temat cechuje rzeczywiście iście arabski "charme". Jest lekko enigmatycznie-eklektycznie. Mimo kilku przesterów podoba mi się. MariQ, Twój "Viral" brzmi obiecująco...
Tak bliskowschodni trap to świetny pomysł. Brzmienia dobrze dobrane ( trochę snare nie w moim typie ale to kwestia gustu ). Mix jest ogólnie ok, na moich słuchawkach z kiosku dobrze się tego słucha Utwór bardzo przyjemny, rzekłbym nawet że, byłby świetnym elementem soundtrack-a do Twierdzy Krzyżowiec . Zacząłem nawet nieświadomie ruszać głową słuchając twojego numeru. Dobra robota, like leci
Pozdrawiam
Kawalek jest spoko, ciekawie rozbudowany, perkusja w porzadku, ale kurde czemu az taki basic synth (ten na samym poczatku, ktory ciagnie sie przez reszte utworu). Niemniej jednak fajny track
Porównując ten Utwór z Twoim... hmmm... "następnym" - MariQ - Venom - to, albo jest tutaj coś nie "halo" albo zrobiłeś bardzo duży krok do tyłu robiąc coś bardzo słabego jak Venom...
Nie mogę ocenić tego utworu ponieważ coś mi tu nie pasuje.
Myślę że wynika to głownie z tej gitary, która faktycznie brzmi okropnie, ale musiałem odsłuchać na słuchawkach żeby to usłyszeć, a mam uszkodzonego jacka w komputerze. Przyznaje też, że o ile Viral jest świeżynką, Venom, przynajmniej w jego podstawowej wersji, powstał już dość dawno temu.