Hey Seba. Nie jest to spektrum moich ulubionych nut toteż do meritum w kwestii technicznej: Intro krztynę "czupurne"; sugeruję delikatną kompresję tak by istniejące tony nie były tak nachalnie uciążliwe . W dalszej części utworu jest niemalże tożsamo (0:46 "wkręcony" PanScan Voice jest zbyt głośny). Takowa "zbitka" surowych, drapieżnych Fx'ów/Vox'ów wobec przewodniej (dość rozmytej melodii Synth'ów) brzmi osobliwie wręcz frymuśnie . Perka dorodna w mocy; temperamentnie industrialna; tęgo "brudna". W swym jednorodnym "pędzie" kreuje zgrabnie neurotyczny Breakbeat. Aranżacyjnie ubożuchno; wszelako "ciężki" Groove czuć...
Spodziewałem się nieco innej barwy basu - zaskoczyłeś mnie. I nawet śmiem twierdzić, że to czym mnie zaskoczyłeś brzmi lepiej, niż to, czego się spodziewałem. Całość jest niezwykle spójna, brudna, po prostu przyjemna.