wydaje mi się że za długo to dochodzi tam gdzie ma dojść, rozwój motywu pozbawiony jak by początkowego dynamizmu, brak motywów wyłamujących się ze schematu przez co brzmi to nieco mało namiętnie, ekspresja która nie potrafi się uwolnić od schematycznego więziciela ... Cóż moge poradzić taka jest moja opinia.
Dokładnie. Obowiązkiem wiązania uczuć, w postać emocjonalnie określaną z użyciem NUT, jest jej uzupełnienie o dźwięki pomagające odbiorcy w nazwaniu stanu do jakiego go przenoszą. Spróbuj uzupełnić utwór o uwodzicielskie głosy, lub nadaj mu grymas tłukąc to co masz do dyspozycji.
To pianino na początku od 0:17-0:48 w paru momentach spowalnia, zalecałbym przejrzeć midi, dodał bym więcej reverbu na pianinie, tak samo na flecie, interesujące te kryształki które grają razem z fletem, jak byś naprawdę chciał mógłbyś sprawić żeby te proste instrumenty brzmiały naprawdę filmowo
Jak na emocjonalną symfonię to niewiele w tym emocji, a jeszcze mniej symfonii. Sekcje brzmią bardziej jak zarys niż koniec, wciąż masz w nich sporo miejsca na kontent. Pomyśl nad dodaniem więcej instrumentów aby symfonia nabarła większego znaczenia, rozbuduj te dwie sekcje co już masz, na razie one wystarczą.