Mi sie marzy w przyszlosci studio w oddzielnym pokoju w moim mieszkaniu
Jakies collaby ze znajomymi
Byc na tyle znany, zeby nie wydawac w labelu, a np na bandcampie (oczywiscie pewnie najpierw bedzie wytwornia)
Miec takie grono fanow, zeby nie dostac na ulicy pomidorem w twarz za to, ze zrobilem track w innym gatunku niz zwykle
Moja potrzeba jest bycie tym drugim, zebym mial zawsze szanse uczyc sie od tych pierwszych.
Marzeniem, potrafic stworzyc kawalek pieciominutowy, w piec dni, ktory w wyobrazni byl przez piec sekund.
A celem jest... Jest ich troche. Jak wyodrebnie z czasem ten najwazniejszy to napisze o nim.
Ja mam tylko jedno marzenie - być na tyle dobrym, żebym pewnego pięknego dzionka odebrał maila bądź telefon od ATB z propozycją collabu i miałbym okazję podziękować mu osobiście za to, że jego muzyka stała się odskocznią od szarej codziennej rzeczywistości i inspiracją do bycia w życiu kimś więcej.
(29.07.2012, 22:31)Divine Frequency napisał(a): Uwolnic undergroud... zakazac sprzedazy muzyki (dostepna dla wszystkich za darmo)
+1
No ja sobie jakieś dwa lata temu postawiłem za cel release, no i spełniło się trochę czasu temu (i to nie raz). Fakt, że w innym gatunku niż teraz siedzę, bo to był hardstyle, a teraz ogarniam hip-hop. No ale aktualnie marzy mi się jakieś MPC i porządne słuchawki. No i żeby na moich bitach najlepsi kładli rymy, a najchętniej kollaboracje z asami zza oceanu No i w sumie tyle do szczęścia mi potrzeba, bo zajawka jest. No i oczywiście chciałbym jeszcze udzielić się na jakimś fizyku i módz z dumą go na półce postawić i pochawlić się mamie!
Moim marzeniem jest mieć własna wytwórnie i wypasione studio nagraniowe. Chce nagrać kawałek z Sizzla lub żeby Sizzla nawinał na moim bicie/riddimie. Chce utrzymywać sie z muzyki z robienia i sprzedaży bitów, miksów nagrań wydawania płyt itd. A z takich przyziemnych spraw to nowy komp by sie przydał i w końcu chciałbym zebrac hajs na mpc renaissance bo zawsze coś innego wyskakuje i jak coś dozbieram to zaraz jakieś ważne wydatki. O tak HJajs z muzyki by się przydał po tylu latach
Witam, jestem nowy na tym forum... moje cele to: nauczyć się robić muzykę elektroniczną przede wszystkim, co jest trudniejsze niż mi się kiedykolwiek wydawało, następnie wytworzyć sobie swój charakterystyczny styl, poza tym eskperymentować eskperymentować eskperymentować, chciałbym stworzyć choć jeden utwór który zostałby uznany za coś wyznaczającego nowe ramy, mam też takie zamiary w innych dziedzinach....poza tym pozostać w podziemiu i współtworzyć kulturę techno którą fascynuję się od lat i nie mogę przestać.
Ja chciał bym skompletować wystarczająco dobre studio. Wydzielić sobie do tego odpowiednio dobre pomieszczenie, zwiększać tak skill żeby dzieciak za kilkanaście lat nie powiedział: Tata, boli mnie głowa, przycisz ! I żeby mój potomek też może zaglądał do DAW skręcić coś ze mną na akademię do szkoły Co do wydania płyty to wiadomo ale, jeżeli nie udało by się z tego utrzymywać to nic by się nie stało. Osobiście sądzę że trzeba mieć jakąś odskocznie od muzyki bo się głowa prasuje, pracować w czymś co też Cię interesuje, a po godzinach na relaksie szukać inspiracji w muzyce.
Aktualnie moje aspiracje się trochę zmieniły. Jakoś ciągnie mnie do mniej ,,mainstreamowej" elektroniki, nie jest już tak jak kiedyś, że sława dzif... yyy, dziewczyny, hajs itp xD Teraz to mam inne plany, tzn. chciałbym muzyką jakby dorabiać na życie, w mniejszym lub większym stopniu. Ale mimo wszystko nadal chcę dorównać martwej myszy
(5.05.2014, 19:15)NeoTag napisał(a): (...) nadal chcę dorównać martwej myszy
Na pewno martwym kiedyś ci się uda być... xd
Co do mnie to chciałbym wydać coś na 12 calach <oh>
Otworzyć label z oldskoolowym EDM'm i może organizować, grać czy chodzić na rejwingi w tym stylu
Edit: Mieć słuch dobry jak Adamzzz xd
moim celem jest granie na światowych eventach typu sunrise tomorrowland , poznanie światowych producentów typu deadmau5 ,hardwell,tom swoon ,paul kalkblender ,nervo etc.
stworzyć własną wytwórnie i szkółki gdzie ludzie (mlodzi lub starsi) mogliby skorzystać z możliwości użytkowania profesjonalnego sprzętu do celu edukacyjnych , robić spotkania gdzie tlumaczyłbym co z czym się je i moze.. pomoc sie komus wybić
to jest cel ,który sobie postawiłem jako ostatni. aktualny? zacząć tworzyć coś z sensem , móc chwalić się na fejsie czy na forum utworami gdzie nie padałby słowa ''popraw to ,popraw tamto'' tylko ''zrobiles kawał dobrej roboty,jak zrobiles to?itp itd''
zrobienie własnego skromnego studia i zrobienie 2/3 dobrych utworów , które pozwoliłby mi wybić sie troszkę .
No i grać w wrocławskim klubie to są moje cele , bardziej przyziemne :P
to chyba tyle jesli chodzi o sama muzyke
Moim celem jest również grać na jakiś większych imprezach, wydanie piosenki w jakiejś znanej wytwórni oraz support od największych wykonawców chociaż jedno z tego bym chciał mieć w muzyce