No ładne, w drugiej połowie dzieje się więcej z racji pełnej skrytości głębi w tle ale ogólnie zauważam, że towarzyszył Ci minimalizm i oszczędność w środkach wyrazu w procesie twórczym - co też warto docenić, bo jak wszyscy wiemy miks to też sztuka rezygnowania z niektórych elementów. Jest to też oznaką dojrzałości autorów, którzy o tym pamiętają. Intrygujące aranżacje, zawsze pozostawiają niedosyt i chęć ponownego odtworzenia.