Po pierwsze, swojego materiału powinniśmy na finale słuchać na różnych odsłuchach, "lepszych" i "gorszych" (w miarę naszych możliwości)
Po drugie "dobry odsłuch" jest określeniem bardzo umownym.
Po trzecie in-tegral twój cyrk twoje małpy.
Co do ucha, nie napisałem "tylko" ale "najlepszym". Na pierwszym miejscu ucho, później cała reszta.
Na odsłuchu który posiadamy, słuchamy profesjonalnie przygotowanego materiału swoich ulubionych wykonawców, najlepiej mieć utwory które nie stały się ofiarą loudness war. Robiąc utwór staramy się przybliżyć do wzorca w danej stylistyce, który brzmieniowo nam odpowiada.
Po drugie "dobry odsłuch" jest określeniem bardzo umownym.
Po trzecie in-tegral twój cyrk twoje małpy.
Co do ucha, nie napisałem "tylko" ale "najlepszym". Na pierwszym miejscu ucho, później cała reszta.
Na odsłuchu który posiadamy, słuchamy profesjonalnie przygotowanego materiału swoich ulubionych wykonawców, najlepiej mieć utwory które nie stały się ofiarą loudness war. Robiąc utwór staramy się przybliżyć do wzorca w danej stylistyce, który brzmieniowo nam odpowiada.