Ja tam nie lubię presji, lubię taka wolność że robię kiedy i jak chce, a nie jak w pracy xd
Myślę że te 50 kawałków to przesada, żeby brzmiały profesjonalnie to 1 albo 2 na miesiąc to było by ok, choć prawda jest taka że teoretycznie im dłużej i częściej się coś robi tym jest się lepszym :P
Pozdro
Myślę że te 50 kawałków to przesada, żeby brzmiały profesjonalnie to 1 albo 2 na miesiąc to było by ok, choć prawda jest taka że teoretycznie im dłużej i częściej się coś robi tym jest się lepszym :P
Cytat:Plan okazał się sensowny, ale nie wystarczający. Po jakimś czasie jako-tako grałem na keyboardzie, coś tam o muzyce wiedziałem, ale dalej za mało poświęcałem czasu muzyce i zawsze wynajdywałem coś lepszego do roboty. Znacie to uczucie, kiedy zaczyna Was męczyć własne hobby?To wydaje mi się że każdy tak ma, ja jestem bardzo leniwy to ciężko mi się zmusić xd ale wiem że takie granie kilka minut dziennie mało da, trzeba grać pare godzin najlepiej, ćwiczyć słuch, produkować, słuchać, miksować... i wychodzi 8h dziennie...
Pozdro