Czyżby to "ten" (po korekcie) "melodyjny Heavy Dubstep"? W sumie temat nie podoba mi się. Jest "przerysowany" w katorżniczym Snare; uprzykrzony w zgrzytliwym Synth'ie; "niezręczny" w (zagłuszonej) melodii; niewyraźnych Pad'ach; przypadkowych bębnach (2:36)... Uffff... Jednakże, gdyby nie niefortunny aranż, brak finezji, wyrafinowania jak wykorzystać owy (w gruncie rzeczy) przyzwoity Sound Design byłby to całkiem dobry track. Kamilu, w moim przekonaniu "przesyt w powtarzalności" to feler #1 Twej produkcji. Koncept, jak piszesz: "elektroniczny rozpierdol" kiepsko wyrażony. Aż żal...
Dubby Spliff - Andromeda |
|