Cytat:"Let me take you on a mellow journey. Listen with closed eyes for best experience."
... <hmm> Proponujesz specyficznie surowy temat, w którym tytułową "łagodność" trudno "wychwycić". Jest syntetycznie-monolitycznie; z repetywnym w swym brzmieniu Synth'em i instrumentarium perkusyjnym. Zgodzę się z powyższym, iż "dołu" brak; "góra" brzmi niekiepsko, lecz poprzez tak uderzające "wycięcie owego dołu" odnosi się wrażenie, iż utwór zbyt mocno "syczy". Gdybyś dołożył stopie więcej "puszystości"; "stuningował" resztę tonów; urozmaicił przewodni motyw, który poprzez takowy wydźwięk jest "ostry" i w efekcie męczący; całość w prostocie aranżu zbliżyłaby się do klimatu typu Tropical House... Zastanawiającym jest fakt, iż w Break'u gdy nie słychać Kick'a (a jedynie Pluck i "mlaśnięcie" Clap'ów) wygląd fali jest identyczny do tego gdy "wchodzi" główne melo. Myślę, że świadczy to o nieprawidłowej kompresji; prawdopodobnie zbyt agresywnym użyciu limitera/maximizer'a. W efekcie utwór Twój cechuje brak dynamiki. Piotrze, "doszlifuj" miks (szczególnie częstotliwości ścieżek); "dorzuć" więcej głębi w postaci Bass'u; spróbuj "podbarwić" swą "podróż" w świeższe, beztroskie "spojrzenie"...