Achhh... bezwzględnie jest eklektycznie; z pozoru nic się ze sobą „nie klei” . Klasycznie „pogrążasz” rozbieżne względem siebie tony; dysharmonijne; sugestywnie „brudne” w jeden niepospolity projekt. I...? Brzmi intrygująco; „bezchmurnie” ^D. Nie jest to
mój klimat; zwłaszcza perka w (nader subtelnej „dziś”) wersji Breakcore; niemniej urzekł mnie lekko Jazzy Bassline, jak też, naturalnie, harfa. Wasp, temat, według mnie, przeciągły; lecz to i tak nie jest już istotne. Dulcem recordationem...
mój klimat; zwłaszcza perka w (nader subtelnej „dziś”) wersji Breakcore; niemniej urzekł mnie lekko Jazzy Bassline, jak też, naturalnie, harfa. Wasp, temat, według mnie, przeciągły; lecz to i tak nie jest już istotne. Dulcem recordationem...