Inspiracja (czymkolwiek) świetna... Klimat ezoteryczny, tajemny; podoba mi się... Background to decydujący, według mnie, factor Twego tematu. Jest nie tylko minimalistycznie wdzięczny, lecz również przez takową paletę barw ogromnie "plastyczny". Wszelako mimo, iż aranż jest w pewnym stopniu seraficzny wręcz hieratyczny, to (krztynę) brakuje (mi) "potęgi"; pełnej emfazy tak by "poczuć" strach/niepokój/ekstazę przed "... Nieznanym". Toteż, np. godnym jest wzmocnić "dół" miksu (syntetyczny dźwięk a'la Brass). Nadto utwór winien być głośniejszy, szczególnie finał; przeszywający dogłębnie. Sylwek, generalnie jest... goood. ;D
S.G. Faustmann - Flight into the Unknown |
|