To co przykuwa moją uwagę to: zbyt cichy miks i wrażenie jakby wokal był "oderwany" w swej przestrzeni od Bit'u. Po prostu "surowy" rap (a'cappella) Eter'a nie jest wystarczająco "wtopiony" w odległe "chłodne" jednolite melo; głęboki "ciemny" Bass czy też lżejszy w swej prezencji Beat. Tło nielicho ascetyczne, osobliwie "szemrzące". Hola; dziś, szanując Twoje założenie, pozwolę sobie stwierdzić, iż jest "tak sobie"...
![;) ;)](https://musicproducers.pl/images/emoticons/wink.png)