Cześć Anno.
Utwór ma swój pazur, jest bardzo ostry. Czasami zbyt ostry.. wyostrzony swą jaskrawością, dość mocno wyeksponowanymi wysokimi tonami, możliwe, że też sybilantami w wokalu jak i bardzo "szeleszczącym" talerzom, hihatom.
Stopa jednak w Trapie (jak i w wielu gatunkach tego typu) gra bardzo ważną rolę, powinna być bardziej czytelna, z dużym decayem - dość wydłużona, no i powinna się częściej pojawiać wraz z innymi elementami perkusji
Brakuje mi także sekcji basowej, zwłaszcza tej mrocznej, surowej, a zarazem "tłustej" w swym brzmieniu.. Mającej to coś co można by nazwać łapą tego "pazura" (o którym pisałem powyżej), mruczeniem bestii.. Brakuje tego i to bardzo.. pozostało jedynie mruczenie kocura w marcowy wieczór, lecz zgłuszone dość wysublimowanym wokalem poddanym "szorstkiej" obróbce.
3/5
Utwór ma swój pazur, jest bardzo ostry. Czasami zbyt ostry.. wyostrzony swą jaskrawością, dość mocno wyeksponowanymi wysokimi tonami, możliwe, że też sybilantami w wokalu jak i bardzo "szeleszczącym" talerzom, hihatom.
Stopa jednak w Trapie (jak i w wielu gatunkach tego typu) gra bardzo ważną rolę, powinna być bardziej czytelna, z dużym decayem - dość wydłużona, no i powinna się częściej pojawiać wraz z innymi elementami perkusji
Brakuje mi także sekcji basowej, zwłaszcza tej mrocznej, surowej, a zarazem "tłustej" w swym brzmieniu.. Mającej to coś co można by nazwać łapą tego "pazura" (o którym pisałem powyżej), mruczeniem bestii.. Brakuje tego i to bardzo.. pozostało jedynie mruczenie kocura w marcowy wieczór, lecz zgłuszone dość wysublimowanym wokalem poddanym "szorstkiej" obróbce.
3/5