Dzięki Wam za kolejną porcję recenzji i cenne uwagi odnośnie basu, perkusji i aranżacji. Do przemyślenia na przyszłość
Ja odwrotnie. Mam takie odczucia jak słucham normalnego rock/metalu, gdzie talerze i snare zagłuszają stopę i tom tomy. Słychać jeden wielki nieznośny szelest. Właśnie dlatego poszedłem w podkład elektroniczny, gdzie można bardziej wyeksponować pulsujący beat.
Zmiany tempa i nagłe "zwroty akcji" to z kolei inspiracje prog metalem, ale też hardstylem i próba przemycenia tych niecnych praktyk do gatunku trance.
Tym razem zostawiłem trakery i nagrałęm to w Zynewave Podimum :P
Nawet jeśli coś tam czasem niedomaga w produkcji lub pojedynczych brzmieniach, dla mnie najważniejsze jest jeśli od początku do końca można tego posłuchać z przyjemnością. Dzięki wielkie
(4.08.2017, 23:55)KBK napisał(a): gdy słuchacz zacznie odkrywać kwintesencję brzmień wiosła dojdzie do wniosku, że perkusja z samoli brzmi zbyt "słabo"
Ja odwrotnie. Mam takie odczucia jak słucham normalnego rock/metalu, gdzie talerze i snare zagłuszają stopę i tom tomy. Słychać jeden wielki nieznośny szelest. Właśnie dlatego poszedłem w podkład elektroniczny, gdzie można bardziej wyeksponować pulsujący beat.
(4.08.2017, 23:55)KBK napisał(a): Miks naprawde czysty, gitara ma moc wszystko jest ok. Takiego trance'u az milo sie skucha.
(5.08.2017, 0:51)Shabboo Harper napisał(a): nadto gitara nie zawsze "klei się" z Bit'em.Jest to efekt zamierzony, zależało mi, żeby to podkład dopasował się do gitary, a nie odwrotnie. Ma być słychać, że to jest nagrane na prawdziwej gitarze, ze zmienną artykluacją, a nie sklejone z sampli. Jest to trochę pójście pod prąd w muzyce tanecznej, wiem
(5.08.2017, 0:51)Shabboo Harper napisał(a): Aranż jest swoisty, wyrazisty; z pewnością oryginalny; jednakże, według mnie, zbyt "rozdarty w poszczególnych wariacjach".A to dobrze, że tak to czujesz. Wolę tak, niż miałabyś powiedzieć, że jest monotonnie
Zmiany tempa i nagłe "zwroty akcji" to z kolei inspiracje prog metalem, ale też hardstylem i próba przemycenia tych niecnych praktyk do gatunku trance.
(5.08.2017, 0:51)Shabboo Harper napisał(a): Takowy melanż jest świetnym projektem typu... Guitar Sound Experiment Track.Niewątpliwie
(5.08.2017, 0:51)Shabboo Harper napisał(a): Bezsprzecznie szanuję Twój koncept i wszelkie intencjonalne "pierwiastki", o których piszesz powyżej. Miks klarowny; projekt śmiały.
(7.08.2017, 17:17)Xorbolanid napisał(a): Brzmi jak trance robiony na FL-u trójce Czuć klimat z tamtych lat (czytaj - 90').Nigdy nic nie zrobiłem w FL-u xD
Tym razem zostawiłem trakery i nagrałęm to w Zynewave Podimum :P
(7.08.2017, 17:17)Xorbolanid napisał(a): Czy ty nie masz tej samej gitary co ja? Ibanez SA120.nope, 16 letnia Yamaha ERG 121 :P
(7.08.2017, 18:00)OProject napisał(a): Widać że bardziej skupiłeś się tutaj na gitarach,Dzięki, że zwróciłeś uwagę. Zależało mi na tym, żeby gitara nie była charczącą plamą dźwiękową, ale żeby pełniła rolę transowego lead'a i arpa, żeby było słychać pojedyncze dźwięki, melodię, artykulację...
[...] w twojej produkcji czuć że jesteś obyty z gitarą i potrafisz wykorzystać ją w większym stopniu niż w wymienionych utworach.
(7.08.2017, 18:00)OProject napisał(a): utwór przyjemny w odbiorze, stanowi dobrą odskocznie od klasycznej syntezatorowej elektroniki.Cel osiągnięty
(7.08.2017, 22:45)Knifeman napisał(a): dałbym jej (gitarze) mniej przestrzeni bo dominuje nad wszystkim, synthów nawet nie poczułem,miała dominować, bo inaczej zniknęłaby w aranżacji, syntezatory są tutaj świadomym backgroundem
(7.08.2017, 22:45)Knifeman napisał(a): odnosząc się do coverartu to gitara ściągnęła dla siebie całą kołdrę a synth leży na krańcu łózka.xD
(7.08.2017, 22:45)Knifeman napisał(a): 1:14 i dalej w utworze, nie lubię tak dyrastycznych zmian tempa, "zapowiedz" lub płynnie przejdź kolejnym razem jeśli chcesz dogodzić moim uszom XDTrochę sponiewierania tempa nie zaszkodzi. A zawsze możesz posłuchać Epic Sax Guy 10 hours, jak nie chcesz być zaskakiwanym
(7.08.2017, 22:45)Knifeman napisał(a): Całości słucha się świetnie, byłbym nawet skłonny słuchać tego na co dzień
Nawet jeśli coś tam czasem niedomaga w produkcji lub pojedynczych brzmieniach, dla mnie najważniejsze jest jeśli od początku do końca można tego posłuchać z przyjemnością. Dzięki wielkie