Według mnie nie można napisać, ze miks jest słaby... ale uczciwie trzeba by napisać, że nie jest też dobry. Ktoś tu napisał, że bez zastrzeżeń miks, na piątkę... Powiem tak, jeśli by brać jakieś top labele z breakbitem czy wszelaką odmianą psytransu to jest dość spora przepaść ale nawet takie labele, które wydają tylko na bandcampie przyczepiły by się do kilku spraw w miksie. Przede wszystkim nie może tak być, że energię w kawałku słychać dopiero gdy podkręci się gaina do 50 %. Elementy perkusjonaliów, stopa, tomy są za słabo wyeksponowane, wręcz mizerne – w tym gatunku do duży błąd. Tomy poza tym brzmią jakby miały za mocno wycięty dół. I w ogóle brakuje dołu. Oczywiście nie jest to full-on a jakaś odmiana chill-psy, no ale przydało by się wyeksponować bas i to tak aby był taki bardziej precyzyjny. Góra mi się podoba, choć gdyby lewa strona fali została podbita to i możliwe, że góry i środka należałoby podkręcić. Na koniec – kawałek technicznie (pewnie wina masteringu) brzmi na lekko wycofany, wina złego odsłuchu, braku ścieżki referencyjnej lub zbyt szybkiego podejścia do samego mastera. Często jest tak, że bardzo już chcemy wypuścić kawałek.... Praktycznie każdy z tym walczy ale polecam odłożenie utworu na kilka dni... potem przesłuchanie czegoś podobnego i... no właśnie, często jest tak, że trzeba wrócić do ponownego przemasterowania a nawet miksu i przykładowo zlayerować co nieco. Podsumowując – to naprawdę kosmetyka i nie jest źle ale jeśli ktoś pisze, że miks tip top to tylko utwierdzi Cię, że to brzmi genialnie i nic z tym nie należałoby robić – wierzchołek góry lodowej.... no tylko, że tak nie jest.
Mam nadzieje, że nie uraziłem – pisałem co słyszę... Kawałek nawet mi się podoba, choć uważam, ze kończy się w najgorszym momencie, w którym mógł się skończyć – w tym miejscu gdzie trzeba go pociągnąć dalej.
GalactiX-riot Psytrance wyewoluował właśnie w kierunki mocnego dołu. Full-on rządził przez ostatnie lata a i inne gatunki bazują na precyzyjnych dolnych rejestrach. Odchodzi się za to od tak zwanego roll basu czyli k/b/b/b/k/b/b/b.... itd. U Mateusza jest dół ale niezbyt precyzyjny.
Mam nadzieje, że nie uraziłem – pisałem co słyszę... Kawałek nawet mi się podoba, choć uważam, ze kończy się w najgorszym momencie, w którym mógł się skończyć – w tym miejscu gdzie trzeba go pociągnąć dalej.
Cytat:- Psytrance to nie gatunek który bazuje na mocy "Dołu" a jeśli masz na myśli całe spektrum, to tym bardziej nie wiem co masz na myśli...
GalactiX-riot Psytrance wyewoluował właśnie w kierunki mocnego dołu. Full-on rządził przez ostatnie lata a i inne gatunki bazują na precyzyjnych dolnych rejestrach. Odchodzi się za to od tak zwanego roll basu czyli k/b/b/b/k/b/b/b.... itd. U Mateusza jest dół ale niezbyt precyzyjny.